W kolejnym niedzielnym spotkaniu pierwszej ligi rozpędzona (dwie wygrane z rzędu) ekipa UKS Południe Czosnów podejmowała lidera i obrońcę mistrzowskiego tytułu z jesieni Mosznę Squad, który na wiosnę kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Tym razem nominalni gospodarze przyjechali w mocno zawężonym składzie (musieli pożyczyć siódmego gracza z innej drużyny) co od razu odbiło się na poczynaniach boiskowych. Ekipa Pawła Maula od początku przejęła inicjatywę i nie oddała jej do końcowego gwizdka. W pierwszej odsłonie padły tylko dwa gole i oba autorstwa Michała Głębockiego. Drugie dwadzieścia pięć minut to kontynuacja zwycięskiego marszu „Błękitnych”. Którzy jeszcze trzykrotnie pokonali bramkarza rywali, a na listę strzelców wpisali się Rafał Szkamruk, Grzesiek Kowerski oraz najlepszy gracz tego spotkania Kamil Sowa, który do gola, który ustalił wynik meczu dorzucił jeszcze trzy asysty. Moszna zanotowała piątą kolejną wygraną i wobec porażki Chemika odskoczyła na trzy punkty i jest  na najlepszej drodze do obrony mistrzowskiego tytułu. Natomiast gracze z Czosnowa mimo porażki awansowali na czwartą lokatę.