Nieustępująca w walce o mistrzostwo Pierwszej Ligi Moszna Squad mierzyła się z debiutantem na boiskach Obrońców Tobruku zespołem Kamszotów. Zespół Pawła Maula od samego początku był stroną dominującą w tym starciu. Na pierwszego gola nie przyszło nam długo czekać. Piłkę do bramki rywali dość szczęśliwie wpakował Konrad Adamczyk.  Do przerwy minimalne choć w pełni zasłużone prowadzenie gospodarzy. W drugiej połowie obraz gry nie ulegał zmianie, w dodatku mający problemy kadrowe zespół Kamszotów coraz bardziej odczuwał trudy tego meczu. Doświadczona ekipa Moszny skrzętnie wykorzystała to i dobiła rywala. Na listę strzelców wpisali się Paweł Kalinowski oraz Michał Burzyński. W końcówce spotkania goście mieli okazje na gola honorowego ale to nie był ich dzień i piłka nie chciała znaleźć drogi do bramki. Moszna Squad szybko zapomniała o dotkliwej porażce z poprzedniej kolejki i jak na tak doświadczoną drużynę przystało szybko powróciła na właściwe tory.