Jako że Pohybel po trzech kolejkach miał zanotowane 1 zwycięstwo, na mecz z BKS Górkami wychodzili w roli faworytów.

Pierwsza część spotkania zapowiadała się obiecująco. Mimo wczesnej pory zawodnicy wydawali się być bardzo żywi i zmotywowaniu - mimo małej ilości zmienników każdy dawał z siebie 100%. Do przerwy oglądać można były kilka ładnych sytuacji, lecz ze wszystkich jakie powstały tylko jedną byli w stanie wykorzystać gracze BKS Górki.

Druga połowa była już bardziej jednostronna. BKS Górki postawiło na zmiany (mimo że na ławce było zaledwie 2 graczy), których kompletnie brakowało Pohyblowi. Dzięki temu zmęczenie przełożyło się na wynik - mimo 2 bramek kontaktowych, skład Pohybla zbyt intensywną bieganiną i brakiem możliwości odsapnięcia wykrakali sobie swoją własną nazwę - ostateczny wynik: Górki 4 - 2 Pohybel. Zawodnikiem meczu pochwalić się może Artur Jaszczak, zdobywca 2 bramek.