Mecz pomiędzy No Name a Bukat Diablos od samego początku był bardzo wyrównany. Widać to było zarówno na boisku, obie drużyny prezentowały bardzo wyrównany poziom, jak i w strzelanych bramkach. Pierwsze na prowadzenie wyszło NN, a wynik spotkania otworzył gol Emila Piwnika. Diablosi musieli gonić wynik i poradzili sobie sprawnie z tym zadaniem. Przed przerwą znów No Name wyszli na prowadzenie, a Bukat wyrównał. Wynik 2:2 przed przerwą rezultat spotkania pozostawiał sprawą otwartą, czego świadomi byli zawodnicy obu drużyn. Po przewie lepiej pokazali się grający po stronie Bukat Diablos, którzy od początku śmiało zaatakowali. Bardzo dobrze grę prowadził Łukasz Brzeszcz, pierwszy raz w tym sezonie grający w Pierwszej Lidze, który wypracowywał sytuacje kolegom. Jednak to znów No Name wyszli na prowadzenie, które trwało do niemal ostatnich minut. Diablos znowu wyrównali, ponownie stracili bramkę i jeszcze raz doprowadzili do remisu. Dobry, pełen zwrotów akcji, mecz zakończył się wysokim remisem 4:4.