O godzinie 11 przyjemność mieliśmy gościć na okach drużyny rywalizujące w 6 lidze siódemek, a dokładnie to TS Ameba mierzyła się z Team Ivulin IV. Już od siwego początku spotkania drużyny starannie rozgrywały piłkę i małymi krokami starali sobie wypracować dogodną sytuacje do strzelania bramki. Z biegiem czasu coraz lepiej w tym aspekcie wyglądali Goście, którzy z minuty na minutę podkręcali tempo, dzięki czemu ich akcje były płynniejsze. W końcu po 13 minutach gry drogę do bramki odnalazł Mateusz Piskorski, który świetnie wykorzystał podanie Ziółkowskiego i pewnym strzałem doprowadził do wyniku 1:0. Od tego meometu Ameba złapała wiatru w żagle i jeszcze mocniej przykładała się do stwierdzania swoich ciekawych rozwiązań, które w niekrótkim czasie opłaciły się kolejnym trefieniem. Team Ivulin próbował zmniejszyć różnice i nawet miał kuka fajnych okazji by tego doskonała, lecz ciężko było im skutecznie wykończyć akcje przez co wynik do przerwy nie uległ zmianie. Po zmienię stron byliśmy świadkami bardzo wyrównanego pojedynku i obie ekipy naprzemiennie szukały sobie okazji na zdobycie gola, jednak przez dłuższy czas piłka nie chciała znaleźć drogi do bramki. Zespoły przez cała druga połowe miły problem przede wszystkim z wykończeniem okazji, bowiem tych było naprawdę wielkie, jednak często tez bramkarze w ostaniej chwili wychodzili z opresji. W końcówce meczu Ameba mogła jescze podwyższyć wynik na 3:0, jednak w polu karnym rywali pozwoli sobie ja zbyt dużo zabawy przez co ostatecznie nie zobaczyliśmy już goli i mecz zakończył się wynikiem 2:0.