Pojedynek East Crew z Gyros Gaming nie miał dużej wagi. Stawką były „jedynie” trzy punkty, ponieważ oba zespoły nie miały szans na medale i bezpiecznie trzymały dystans od końcówki stawki. Patrząc na rezultat do przerwy, który był bezbramkowym remisem, można było odnieść wrażenie, że mecz był wyrównaną rywalizacją. Jednak obserwując spotkanie wyraźnie było widać boiskową przewagę East Crew, które jednak miało kłopot z naruszeniem defensywy rywali. Problem został rozwiązany tuż po rozpoczęciu drugiej połowy, gdy płaskim strzałem w krótki róg bramkarza pokonał Matsin Roshchyk. Gospodarze cały czas byli drużyną lepszą i szukali okazji do podwyższenia wyniku. W 32. minucie ładnie piłkę na długi słupek dogrywał Nazar Diadyk, a tam akcję sfinalizował Marian Melnyk. Gyros Gaming nie miał pomysłu, w jaki sposób przeciwstawić się rywalowi. Zdołał odpowiedzieć trafieniem na 3:1 Michał Dutkiewicz, ale jedna akcja to zdecydowanie zbyt mało, aby rozpocząć pogoń za wynikiem. Tym bardziej, że dobrą końcówkę meczu rozegrał Bohdan Havryliv dwukrotnie pokonując golkipera. Druga bramka była tylko formalnością, ponieważ napastnikowi nie pozostało nic innego, jak umieszczenie piłki w pustej siatce. Tuż przed upływem regulaminowego czasu gry wynik na 5:2 ustalił Krzysztof Buta.