Po ostatnich dobry występach Ukraine United było faworytem spotkania. Wygrana pozwoliłaby zbliżyć się do podium. Team Ivulin natomiast inkasując trzy punkty przeskoczył by swojego bezpośredniego rywala w tabeli, lecz nadal pozostałby w środkowej części tabeli. Spotkanie imponująco rozpoczął Taras Tsolkovskyi trafiając z dystansu wprost w okienko bramki. Zawodnicy UU mogą tylko żałować, że takie gole nie są liczone za dwa, ponieważ już chwilę po wznowieniu gry musieli wyciągać futbolówkę z własnej siatki. Gdyby tego było mało, to w 13. minucie rzut karny przeciwko nim wykorzystał Jury Ostrovskiy. Bramkarz był bliski obrony, ale piłka po jego rękach wpadła do bramki. Jednak drużyny, w których gra Taras Tsolkovskyi, zawsze mogą liczyć na jego skuteczność. Tak też było i tym razem, a napastnik wyrównał stan rywalizacji w 21. minucie pojedynku. W pierwszej części więcej goli nie padło, a remis 2:2 zapowiadał emocje w kolejnych 25-ciu minutach rywalizacji. I tutaj ponownie pierwsze skrzypce rozgrywał Taras wyprowadzając UU na prowadzenie 3:2. W końcówce spotkania jednak górę wzięły emocje. Te lepiej na wodzy utrzymał zespół gości kończąc rywalizację z przewagą dwóch zawodników. Najpierw Vlad Zolotarov faulował rywala wychodzącego na czystą pozycję, a później druga czerwona kartka została pokazana dla Eugeniia Huhajenko. Dobry mecz, świetną końcówką spotkania podkreślił Timofey Fahrullin zdobywając dwie bramki. Wyrównał wynik w 45. minucie, a decydujące trafienie zaliczył na sekundy przed końcem rywalizacji, lobując daleko wysuniętego golkipera. Wygrana 3:4 pozwoliła zrównać się w tabeli z przeciwnikiem.