Ostatni mecz w niedzielny wieczór odbywał się dość późno, bo o 22:00. Nie przeszkadzało to jednak zawodnikom w pokazaniu ciekawego futbolu. Na przeciw siebie stanęly ekipy Makabi Warszawa i Teraz Kolskiej. Pierwsi do ataku ruszyli goście i już w 4 minucie objęli prowadzenie po trafieniu Dawida Głowackiego. Po bramce nie odpuszczali. Cały czas cisnęli gospodarzy nie dajać im złapać oddechu. Przełożyło sie to na kilka trafien między 10, a 21 minutą i po tym okresie gry mieliśmy już 0:7. Jeszcze przed przerwą obie drużyny dołożyły po jednym trafieniu i mieliśmy 1:8. Druga odsłona nie różniła się od pierwszej. Caly czas gre prowadzili goscie, jednak gospodarze zdołali trafic do siatki rywali 2 razy, gdy przyjezdni 6. Ostatnią bramkę w meczu zdobył Głowacki po kapitalnym uderzeniu z rzutu wolnego. Spotkanie zakończyło sie rezultatem 3:13.