Konfrontacja TSP Szatańskie Pęto z FC Stałą Gwardią w ramach Szóstej Ligi Siódemek zapowiadało się na zacięte i pierwsza połowa rzeczywiście była wyrównana. Wynik już w 5 minucie otworzył Franek Hass po podaniu Michała Polaka, ale TSP odpowiedzieli po niespełna 60 sekundach golem Jakuba Wierzchowskiego. Po niecałym kwadransie Gwardziści znowu prowadzili. Tym razem Hass wystąpił w roli asystenta, a piłkę do siatki skierował Wojtek Kucharek. Pęta nie zamierzali się poddawać i w 19 minucie było 2:2, gdy strzałem pod poprzeczkę popisał się Marcin Kamiński. Wynik ten utrzymał się do przerwy. Po zmianie stron FC SG już nie dali rywalom rozwinąć skrzydeł. Co prawda remis utrzymywał się do 40 minuty, ale wtedy swoje najlepszy na placu Hass postanowił kontynuować show. Najpierw trafił na 2:3, a potem, w ostatniej minucie wpisał się po raz trzeci i czwarty na listę strzelców, dając swojej drużynie wygrana 2:5. FC Stała Gwardia wygrywa tej wiosny po raz trzeci i dzięki temu utrzymuje pierwsze miejsce w tabeli.