Na otwarcie zmagań ósmej kolejki Piątej Ligi Siódemek w szranki stanęły ekipy Zielonego Stolika oraz Tachimetru Warszawa. Na pierwsze trafienie nie musieliśmy długo czekać, bo już w siódmej minucie do siatki rywali trafił Filip Szewczyk po podaniu od Kacpra Śmiałka. Do końca tej części spotkania obydwie ekipy fantastycznie się broniły i nie potrafiły znaleźć drogi do bramki rywali. Po zmianie stron rywalizacja weszła na o wiele wyższe obroty i zaczął się spektakl, który wielu chciałoby obejrzeć. Najpierw Krystian Sarota podwyższył wynik, żeby chwilę później Karol Tajak dołożył kolejne trafienie po fantastyczny wyłożeniu Filipa Szewczyka. Po tych bramkach ZS lekko się rozluźnił, stracił czujność co skrzętnie wykorzystał Rafał Olędzki dając swojej drużynie płomyk nadziei. Ta jednak szybko została ugaszona kubełem zimnej wody, czyli duetem Kacper "RTS" Śmiałek - Filip Szewczyk. W przeciągu ledwie dziesięciu minut zdobyli łącznie cztery gole i ustalili wynik meczu na 7:1.