Spotkanie Czwartej Ligi Siódemek pomiędzy Chlejsami FC i TK Ubezpieczenia zapowiadało się na bardzo zacięte i takie też było w istocie. W pierwszej części oglądaliśmy sporo walki w środku pola, ale przez długi czas utrzymywał się bezbramkowy wynik. Wpływ miała na to dobra postawa obu defensyw, z golkiperami Gonzo Silvą i Markiem Jasińskim na czele. Jednak tuż przed przerwą w końcu obejrzeliśmy gola. Jarosław Król zagrał piłkę do Jakuba Jarosławskiego, a ten z bliska skierował ją do siatki. Po pierwszej połowie było zatem 0:1. Po wznowieniu gry, w 28 minucie, nominalni gospodarze wyrównali. Jan Gromnicki podał do aktywnego tego dnia Mateusza Kadłubowskiego, który strzelił na 1:1. Potem mieliśmy sporo okazji z jednej i z drugiej strony, ale rezultat się nie zmieniał. Świetnie między słupkami spisywał się zwłaszcza wspomniany Silva, którymi swoimi interwencjami zasłużył na tytuł zawodnika meczu. I gdy wydawało się, że skończy się podziałem punktów, C FC zadali decydujący cios. W 50 minucie tego spotkania Piotr Kadłubowski po asyście Kuby Gonery trafił na 2:1. Po chwili sędzia zagwizdał po raz ostatni i trzy oczka powędrowały na konto Chlejsów FC, dla których była to druga wygrana w tym sezonie. TK Ubezpieczenia zaś kończą z zerowym dorobkiem, chociaż gdyby byli bardziej skuteczni, to mogłoby się skończyć zupełnie inaczej.