Faworytem starcia zdecydowanie byli prezentujący dobrą formę w tym sezonie goście. Pierwsza połowa potwierdziła oczekiwania w 100%. Zdecydowanie jednostronna gra, w trakcie której po 18. minutach widniał wynik 0:6. W tym fragmencie zdecydowanie wyróżniło się trio Duarte Gouveia – Aleksander Opolski – Krzysztof Szewczyk, które „maczało palce” we wszystkich sześciu trafieniach. 60 sekund później honorowe trafienie dla gospodarzy zanotował Arkadiusz Rychert. Przed gwizdkiem sędziego zapraszającym na przerwę KS Syfon trafił jeszcze raz i pierwsza odsłona zakończyła się jednostronnym wynikiem 1:7. Po zmianie połów goście wyraźnie spuścili z tonu, co Czupakabry Warszawa wykorzystały do zrobienia delikatnego „liftingu” wyniku. Żeby znaleźć jakieś pozytywy możemy napisać, że w drugiej połowie padł remis 3:3! Na pewno wielki wpływ na to miał, już bardzo korzystny, rezultat po pierwszej części. Swoje „trzy grosze” dorzucił ambitny Rychert i w efekcie otrzymaliśmy końcowy wynik 4:10. Po tym spotkaniu gospodarze nadal wykreślają czerwoną linię na końcu stawki, a KS Syfon kontynuuje „grę w zielone”.