Starcie Semper Victoria z East Crew w ramach rozgrywek Siódmej Ligi Szóstek doskonale rozpoczęło się dla zespołu z Ukrainy. Już w 5 minucie wynik otworzył Marian Melnyk po podaniu Yevgena Lipaieva, a potem nominalni goście mieli jeszcze dwie dobre okazje na podwyższenie prowadzenia. Udało się to po kwadransie, gdy na 0:2 trafił Melnyk. Przez ten czas gospodarze nie mieli za dużo do powiedzenia, ale ich pierwszy wypad w pole karne rywali zakończył się od razu golem. W 18 minucie po zagraniu Michała Wilczyńskiego z pomocą rykoszetu do siatki trafił Piotr Czarnomorski. Po chwili na listę strzelców wpisał się niezawodny Krzysztof Czernych i w meczu, który wydawał się jednostronny, nagle zrobił się remis 2:2. EA po takim szoku przebudzili się, Melnyk mógł nawet ustrzelić hat-tricka, ale nieznacznie pomylił się i 2:2 utrzymało się do końca pierwszej odsłony. Tuż po przerwie SV poszli za ciosem i wyszli na prowadzenie. Rozgrywający bardzo dobre zawody Wilczyński wykorzystał piłkę od Macieja Beresewicza i mieliśmy już 3:2! Od tego momentu oglądaliśmy bardzo zacięte widowisko, ale wynik się nie zmieniał. W 44 minucie EA obili słupek, po niespełna kilkunastu sekundę ucelowali poprzeczkę, w odpowiedzi po kontrze Beresewicz mógł wpisać się do protokołu, ale nie udało mu się. W ostatniej akcji tego spotkania goście mieli doskonałą szansę, ale chybili i te zawody zakończyły się rezultatem 3:2. Semper Victoria pokazali się z dojrzałej strony i dzięki lepszej skuteczności zwyciężyli, ale na pochwałę zasługują też pokonani, którzy zaprezentowali się naprawdę nieźle i na pewno po końcowym gwizdku byli bardzo rozczarowali.