Na szóstym poziome rozgrywek byliśmy światkami meczu Nie Ma Mocnych z Sportowymi Zakapiorami. Z naszych założeń wynikało, że mecz powinien być dość wyrównany i w sumie bardzo się nie pomyliliśmy. Już w 3 min SZ obieli prowadzenie po golu samobójczym. Trzy minuty później Łukasz Figura podał do Piotra Maciuka i było już 0:2. W 8 min NMM po raz pierwszy złapali kontakt z rywalem. Michał Botwina wykorzystał błąd rywali i strzelił na 1:2. W 15 minucie Kamil Lepianka po indywidualnej akcji podwyższył wynik na 1:3, jednocześnie ustalając wynik do przerwy. Po zmianie stron goście próbowali gonić wynik. Już 3 min po wznowieniu Tomek Świder podał do Pawła Nieścierowicza, który strzelił na 2:3. W 33 minucie Michał Podlecki podwyższył prowadzenie Zakapiorów na 2:4, a w 37 min Możdżonek strzelił bramkę na 2:5. W 43 min Botwina zmniejszył porażkę na 3:5, ale to nie wystarczyło by odwrócić losy spotkania.