W pierwszej kolejce 3.Ligi Zimowej ekipa El Barrio Mexa mierzyła się z drużyną Los Lamusos. Spotkanie zapowiadało się dosyć spokojnie, obie drużyny grały bardzo rozważnie w obronie. W pierwszej połowie lekką przewagę ciągle utrzymywali goście, co pokazał wynik do przerwy – 1:2, lecz gdyby nie świetne interwencje bramkarza Juan’a Bravo wynik mógłby być wyższy. W drugiej połowie natomiast tempo rozgrywki znacznie wzrosło, a worek z bramkami rozsypał się na dobre. Już po chwili od rozpoczęcia nastąpiło wyrównanie, które było momentem przełomowym. Drużyna Los Lamusos nie zamierzała dzielić się punktami i włączyła szósty bieg. Po samodzielnej akcji Marcina Brankiewicza w 30 minucie nie zwalniali tempa i szli za ciosem. 15 minut zajęło im zdobycie 4 kolejnych goli i już było 2:7, a duży wpływ na taki wynik miał Michał Araźny, który strzelił ostatniego z tych goli piękną podcinką. W ostatnich minutach natomiast oddali pole manewru rywalom, co wykorzystał Saul Green strzelając jeszcze dwa gole i zmniejszając rozmiary porażki do 4:8. Drużyna Los Lamusos rozpoczyna od zwycięstwa i wspaniale wchodzi w nowy sezon. Zawodnikiem meczu został Marcin Brankiewicz, pomimo tego, że zdobył jedną bramkę, to miał również 2 asysty i to od niego zaczynała się każda groźna akcja gości.