Energetyk nie był faworytem starcia z Walcem II w ramach rozgrywek Trzeciej Ligi Siódemek, ale od początku zawodnicy w niebieskich strojach z impetem ruszyli na rywala. I po 10 minutach prowadzili już 1:0 po centrostrzale Konrada Zalewskiego. Co prawda szybko wyrównał Mateusz Gajda, ale to nadal nominalni gospodarze mieli inicjatywę. Jednak skuteczność nie była ich sojusznikiem i do przerwy było 1:1. Tuż po zmianie stron do przodu ruszyli goście i na efekty nie trzeba było czekać. W 29 minucie Michał Burzyński w stylu Panenki wykorzystał rzut karny, dając swojej drużynie prowadzenie. Po 34 minutach było już 1:3, gdy Burzyński wykorzystał sytuację sam na sam po zagraniu Gajdy. Następnie Niebiescy zmarnowali dwie kolejne okazje (ponownie obili obramowanie), co się na nich zemściło na 120 sekund przed końcem. Najlepszy na placu Burzyński tym razem wystąpił w roli asystenta, a wynik meczu na 1:4 ustalił Daniel Sienkiewicz. Walec II zgodnie z planem wygrał swoją potyczkę i zbliżył się do podium. Chociaż trzeba oddać Energetykowi, że sprawił rywalom sporo problemów, ale do korzystnego rozstrzygnięcia zabrakło im boiskowego sprytu i doświadczenia.