Mecz o wszystko dla Old United, którzy zwycięstwem mogliby przedłużyć nadzieję na utrzymanie się w pierwszej lidze. Naprzeciwko mieli jednak będący w dobrej formie Zjazd. Trzeba przyznać, że to raczej goście byli faworytami rywalizacji. Przez pierwszy kwadrans gospodarze skutecznie się bronili przed atakami, ale nie mieli siły ognia. Strzelanie rozpoczął Sebastian Koc, czym wyraźnie ustawił resztę spotkania. W szeregi gospodarzy wkradło się trochę bałaganu i niedokładności, co mogło się zakończyć kuriozalnym trafieniem samobójczym po podaniu obrońcy do bramkarza. Piłka jednak minimalnie minęła słupek. Przed przerwą Zjazd jeszcze raz skutecznie zaatakował powiększając prowadzenie do dwóch trafień. Wydawało się, że po pierwszej połowie mieliśmy wyjaśnioną sytuację. I w rzeczywistości tak było, kolejne dwa trafienia dołożyli goście, co pozwoliło im na nieco luźniejszą grę. Zapłacili za to karę, ponieważ Old United w ciągu pięciu minut zdobyło trzy gole i mogło zacząć wierzyć w remontadę. W porę jednak sprawy w swoje ręce wziął świetny tego dnia Paweł Zalewski i w 120 sekund dołożył dwa trafienia kompletując hattricka czym zagwarantował swojej ekipie spokojną końcówkę meczu, który ostatecznie zakończył się wynikiem 3:6.