Zmarnowane Talenty znowu na czele Pierwszej Ligi, choć mecz z Old United zdecydowanie nie należał do najłatwiejszych! Zacznijmy jednak od początku, a ten był dość spokojny. Obydwie ekipy toczyły wyrównaną walkę i dopiero w 10 minucie gol po indywidualnej akcji Łukasza Biernackiego rozkręcił nam spotkanie na dobre! Przegrywające ZT ruszyły do huraganowych ataków, co skrzętnie starał się wykorzystać Old United w swoich groźnych kontrach. Niestety jednym i drugim wyraźnie brakowało skuteczności, bo okazji na gola widzieliśmy co najmniej kilka. Wynik 0:1 utrzymał się do gwizdka sędziego oznajmiającego przerwę. W drugiej połowie obraz gry nie zmienił się. Ponownie to gospodarze byli stroną przeważającą, a Old United z wyrachowaniem starało się im odgryzać. Gdy już wydawało się, że piłka po pięknej akcji i strzale Roberta Kruczyńskiego ponownie wpadnie do bramki rywali, Ci wyszli z akcją, która dała im wyrównanie. Błąd obrony skrzętnie wykorzystał Marcin Boruń. To ewidentnie osłabiło morale gości, gdyż w kolejnych minutach coraz częściej dopuszczali rywali do świetnych sytuacji bramkowych. Dość powiedzieć, że drugi gol Zmarnowanych Talentów, to efekt błędów popełnionych przy wyprowadzaniu piłki z własnej bramki ekipy w czerwonych trykotach. Ponownie w roli egzekutora sprawdził się Marcin Boruń, dzięki czemu załatwił swoje drużynie niezwykle cenne 3 punkty!