W drugim meczu inauguracyjnej kolejki, w którym Czupakabry Warszawa podejmowały Izbę Wytrzeźwień bardzo łatwo było wskazać pewniaka do zwycięstwa. Patrząc na wynik końcowy można by rzec, że faworyt nie zawiódł, ale po pierwszych dwudziestu pięciu minutach miny graczy w czerwonych trykotach nie były takie tęgie. Od siódmej minuty bowiem prowadzili gospodarze, po trafieniu Manfredi Mineo. Goście z upływem minut przeważali coraz bardziej, ale przed przerwą potrafili odpowiedzieć tylko raz, trafieniem Michała Grelocha. W przerwie gracze Izby odbyli chyba jakąś wewnętrzną rozmowę motywacyjną, bo na drugą połowę wyszli zupełnie odmienieni. Już minutę po wznowieniu gry goście wyszli na prowadzenie, a to był dopiero początek. Druga odsłona to koncert gry „Czerwonych”, którzy zaaplikowali rywalowi osiem goli, nie tracąc przy tym żadnego, tryumfując finalnie 9:1. Tak efektowne zwycięstwo to największa zasługa kwartetu Greloch – Grosicki – Grabowski – Milewski.