Na zakończenie szóstej kolejki Drugiej Ligi Siódemek obejrzeliśmy konfrontację o najniższy stopień podium, w którym obrońcy tej pozycji, Defenders podejmowali plasujący ciut niżej, FC Casuals. Minimalnym faworytem byli doświadczeni już gospodarze, ale goście już tej jesieni pokazali, że ich medalowe aspiracje wcale nie są na wyrost. Od początku spotkania towarzyszyło na szybkie tempo, ale bynajmniej w pierwszej połowie obie ekipy zagrały na tyle ostrożnie z tyłu, że obejrzeliśmy tylko po golu. Wynik otworzył w dziewiątej minucie Illia Dehoda, wyprowadzając gospodarzy na prowadzenie, ale raptem dwie minuty potem wyrównał Krystian Nowakowski, ustalając wynik do przerwy. Po zmianie stron działo się już znacznie więcej. Obie drużyny zaatakowały odważniej, dzięki czemu mecz nam się otworzył. Ku zdziwieniu niektórym to gracze w błękitnych trykotach byli aktywniejsi i to oni zmusili rywala jeszcze dwukrotnie to gonienia wyniku. Najpierw na 2:1 trafił Nowakowski, na co odpowiedział Wojtek Woźniak, natomiast na 3:2 gości wyprowadził Maciej Baranowski, ale na to ripostę pięć minut przed końcem meczu znalazł Konrad Dobrowolski. Wydawało się, że w tym niezwykle zaciętym i zwariowanym meczu padnie sprawiedliwy remis, jednak kunsztem strzeleckim jeszcze raz błysnął najlepszy na placu, Krystian Nowakowski, który w ostatniej akcji mecz zapewnił FC Casuals zwycięstwo 4:3 i najniższy stopień podium.