Do bardzo ciekawego starcia doszło w czwartej kolejce Drugiej Ligi Bemowskiej. Naprzeciw siebie stanęli ASPN Bemowo oraz Dziki Futbolu.  Początek meczu był bardzo wyrównany. Pierwsza bramka padła dopiero w dwunastej minucie spotkania. Po indywidualnej akcji strzelił Maciej Stanicki. Po upływie sześćdziesięciu sekund ponownie trafił Stanicki. Krótko przed przerwą, Stawicki strzelił po raz trzeci, a Dziki prowadziły już 0:3. Druga połowa była bliźniaczo podobna do pierwszej odsłony spotkania. W trzydziestej piątej minucie Adrian Rączka strzelił bramkę na 0:4, a chwile później Daniel Kościński wpisał się na listę strzelców. Honorowa bramka dla z drużyny z Bemowa padła dopiero w trzydziestej siódmej minucie. Patryk Bolek wyłożył piłkę do niepilnowanego Rafała Diducha, a ten pokonał świetnie dysponowanego bramkarza Dzików- Damiana Marcińczaka. Od tego momentu drużyna ASPNu zaczęła się rozkręcać . W czterdziestej piątej minucie Marcin Taras zdobył gola po indywidualnym rajdzie, a już minutę później bramkę na 3:5 zdobył Patryk Bolek.  Goście jednak  po chwilowej zadyszce ruszyli do ataku. Efektem tego była czwarta bramka Stanickiego. Kolejne gole dla Dzików w 48 i 49 minucie ustaliły wynik spotkania na 9:3. Goście wyszarpali cenne trzy punkty i na obecną chwile zajmują drugie miejsce w lidze. Natomiast ASPN Bemowo plasują się tuż nad strefą spadkową.