Niedzielne zmagania piątej kolejki Pierwszej Ligi Siódemek rozpoczął mecz Zmarnowanych Talentów z FC Zaborowem. Dla jednych i drugich była to niepowtarzalna szansa na pierwsze punkty w sezonie i wygrzebanie się ze strefy spadkowej. Obie drużyny bowiem jak dotąd zgodnie przegrały wszystkie swoje mecze. W bojowych nastrojach stawili się gracze Darka Kopcia, którzy dzień wcześniej na własne życzenie przegrali ze Zjazdem i teraz chcieli się jak najszybciej zrehabilitować. Gospodarze jednak grać w piłkę potrafią, a ich plan na ten mecz był taki sam jak rywala – trzy punkty. Mecz od początku był wyrównany oraz zacięty i taki obraz oprócz końcówki spotkania towarzyszył nam przez całe zawody. O jego losach jak się okazało zdecydowała jedna akcja z końcówki pierwszej połowy, kiedy to Łukasz Jarosz podał do Cezarego Kazimierczaka, a ten dał Zmarnowanym Talentom trzy punkty. W samej końcówce Zaborów już tradycyjnie, mógł a nawet powinien przynajmniej wyrównać ale albo brak szczęścia, albo kiksy napastników sprawiły, że znów musiał obejść się smakiem. Ostatecznie po niezłych zawodach Zmarnowane Talenty pokonały FC Zaborów 1:0 i awansowały w tabeli na siódme miejsce.