W spotkaniu Gladiatorów ze Zjazdem typerzy byli zgodni, a co najistotniejsze bezbłędni co do wskazania faworyta tego spotkania. Już w szóstej minucie Piotr Płatek odebrał piłkę w środku boiska i mocnym strzałem sprzed pola karnego zdobył pierwszą bramkę dla gospodarzy. Trzy minuty później dobrym podaniem ze skrzydła popisał się Rafał Osiński, który obsłużył Macieja Kurpiasa, a ten strzelił drugą bramkę dla Gladiatorów. Zjazd miał w pierwszej połowie kilka dobrych okazji lecz świetnie sprawowali się obrońcy razem z bramkarzem. W ostatniej akcji pierwszej połowy trzecią bramkę dla drużyny strzelił Paweł Pająk, przy asyście Osińskiego. Po przerwie już w drugiej minucie kolejny powód do wyciągnięcia piłki z bramki bramkarzowi Zjazdu dał Płato po dobrej wystawcę Kamila Kuźniewskiego. Gladiatorzy bez przerwy atakowali pole karne rywala, lecz zamiast zdobywać kolejne bramki zaczęli się bawić z obroną rywala i oddawać niecelne strzały z dystansu. W czterdziestej drugiej minucie bramkę kontaktową dla Zjazdu zdobył Paweł Leszczyński po mocnym dalekim podaniu z połowy boiska w wykonaniu Karola Jankowskiego. W czterdziestej ósmej minucie piątą bramkę dla drużyny z Woli strzelił ponownie Kurpias po dośrodkowaniu Pająka. W ostatniej akcji meczu zaś Ashot Galstyan efektownie pokonał bramkarza rywala by na koniec na pustą bramkę wystawić piłką Płatkowi. Mecz skończył się zwycięstwem Gladiatorów 6:1, którzy są coraz bliżej zdobycia kolejnego mistrzostwa.