Jako ostatni z jesiennych medalistów Pierwszej Ligi Siódemek na murawie zameldowali się obrońcy mistrzowskiego tytułu, Gladiatorzy, którzy w inauguracyjnej kolejce podejmowali piąty zespół tamtej kampanii, Zmarnowane Talenty. Faworytem byli oczywiście gospodarze, ale spodziewaliśmy że waleczni i dobrze zorganizowani w każdej formacji goście postawią twarde warunki i tak też było. Pierwsza połowa to w miarę wyrównane zawody oraz trochę bicie głową gospodarzy w przysłowiowy mur defensywy rywala. Przed przerwą padła tylko jedna bramka i to po rykoszecie, kiedy to na strzał sprzed pola karnego zdecydował Daniel Purchalak. Im bliżej końca tej odsłony tym Gladiatorzy dominowali coraz bardziej. Owoce tego obejrzeliśmy już po wznowieniu gry gdy na 2:0 podwyższył Piotr Płatek. Gracze w białych trykotach rozkręcali się z każdą minutą, coraz łatwiej stwarzając sobie sytuacje bramkowe. Dziewięć minut potem wyraz tego dał Krzysztof Gołos, który wykorzystał podanie Kacpra Duczyńskiego, a po kolejnych pięciu minutach na 4:0 podwyższył po kolejnej asyście Duczyńskiego, Ashot Galstyan. Trzy minuty przed końcem zawodów końcowy wynik na 5:0 ustalił najlepszy na placu, motor napędowy swojej drużyny Paweł Pająk, który oprócz tego trafienia zaliczył także asystę przy golu Płatka. Tym samy Gladiatorzy nie bez problemów, ale pewnie pokonali Zmarnowane Talenty 5:0, kończąc pierwszą serię na pozycji wicelidera.