Punktualnie o godzinie 18:00 na boisku przy ul. Obrońców Tobruku zameldowały się ekipy W1nners oraz Marchewek Zagłady, a pojedynek ten z całą pewnością był najbardziej zaciętym starciem drugiej kolejki Szóstej Ligi Zimowej. Już pierwsza połowa pokazała, że będzie to bardzo zażarte i wyrównane starcie, w którym ciężko wskazać wyraźnego faworyta. W pewnym momencie W1nnersom udało się w końcu wyjść na dwubramkowe prowadzenie, ale Marchewki walczyły do końca i tuż przed przerwą wyprowadzili dwa szybkie ciosy, po których pierwsza połowa zakończyła się remisem 3:3. Pierwsze minuty po zmianie stron ponownie należały jednak do ich przeciwników, którzy w zaledwie pięć minut jeszcze raz odskoczyli na dwa trafienia i gracze w pomarańczowych trykotach znowu musieli gonić wynik. Po kliku minutach udało im się co prawda zdobyć bramkę kontaktową, ale kolejne strzały co najwyżej odbijały się od słupków bramki rywali. W1nnersom udało się utrzymać to skromne prowadzenie do końca meczu i dzięki wygranej 5:4 wskoczyli oni na fotel wicelidera.