Punktualnie o 13:10 na boisku przy ul. Obrońców Tobruku zameldowali się zawodnicy MELOdramatu i KP Koziej,  rywalizujący ze sobą w piątej już kolejce rozgrywek. Pierwsza połowa tego starcia miała dość spokojny przebieg, a walka toczyła się głównie w środku pola, przez co nie zobaczyliśmy w niej wielu trafień i na przerwę obie ekipy schodziły przy stanie 2:1. Również po zmianie stron wciąż ciężko było wskazać wyraźnego faworyta meczu, ale od stanu 3:2 coraz skuteczniejsze stawały się ataki zawodników gospodarzy, wśród których brylował przed wszystkim Cezary Przybylak. Z każdą kolejną minutą coraz wyraźniej było widać, że Kozia nie daje rady utrzymać tempa narzuconego przez rywali i szybko traciła do nich dystans. Ostatecznie całe starcie zakończyło się wynikiem 7:4, a MELOdramat utrzymuje się zaledwie jedno oczko za fotelem lidera.