Wicelider Yelonki w spotkaniu z zajmującymi z zajmującymi piąte miejsce Los Lamusos w naszych typowaniach był delikatnym faworytem. Jednak pierwsza połowa tego nie potwierdziła. Nominalni goście szybko przejęli inicjatywę, czego efektem były trzy bramki. Najpierw trafił Krzysztof Stanczykiewicz, potem powtórzył swój wyczyn skutecznie egzekwując rzut karny, a następnie trafił Marcin Brankiewicz. Gospodarze odpowiedzieli na to jedną bramką Leszka Parzniewskiego. Do przerwy 1:3. W drugiej odsłonie kolejne dwa trafienia zaliczyli zawodnicy LL, w odpowiedzi ekipa z Jelonek doprowadziła do stanu 3:5. Kolejne trzy gole były dziełem gości, na tablicy wyników widniał wtedy rezultat 3:8, ale potem zespół Alberta Szlagi rzucił się do odrabiania strat. Byli blisko, bo finalnie mecz zakończył się wynikiem 6:8. Yelonki po tym spotkaniu spadli na piątą pozycję, na miejscu czwartym po tej wygranej zameldowali się zawodnicy Los Lamusos.