W meczu beniaminka, czyli Rycerzy Świtu, z zespołem, który w zeszłym sezonie bliski był podium - All4One - spodziewaliśmy się zaciętego starcia. I tak też było w istocie. Wynik otworzyli nominalni gospodarze po uderzeniu Kamila Małża, ale następne pięć trafień było autorstwa gości. Bramki Piotra Świstaka, hat-trick Karola Kubickiego i piękny strzał w samo okienko Maksa Himela i było już 1-5. Jeszcze do przerwy Rycerze zdołali zmniejszyć straty. Kolejne dwa gole Małża i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 3-5. Druga połowa to już cios za cios. Najpierw Sebastian Wydrych podwyższył na 3-6, ale za chwilę Radosław Kowalczyk uderzył na 4-6. W odpowiedzi Szymańczyk trafił na 4-7, ale kolejne gole był udziałem gospodarzy. Odpowiednio Małż i ponownie Kowalczyk i Rycerze doprowadzili do stanu 6-7. I chociaż ambitnie walczyli do końca, to finalnie nie udało im się doprowadzić do remisu i takim też rezultatem zakończył się ten świetny mecz. Dla Rycerzy Świtu był to pierwszy mecz na najwyższym szczeblu rozgrywek i, mimo porażki, pokazali, że są naprawdę dobrą drużyną. Za to ekipa Macieja Rataja zgarnia trzy punkty z wymagającym rywalem i po dwóch kolejkach notuje komplet zwycięstw.