W ostatnim meczu tej kolejki czwartej ligi spotkali się ze sobą dwaj sąsiedzi w tabeli. Piąta po czterech kolejkach KP Kozia podejmowała będące lokatę niżej - Orły Leszka. Mecz od początku był bardzo wyrównany bez specjalnej przewagi którejś ze stron. Lepiej rozpoczęli go nominalni goście, których w piątej minucie na prowadzenie wyprowadził Jakub Sławiński. Wyrównanie padło siedem minut później, kiedy to bramkarza Orłów pokonał Maciek Kucharek. Taki wynik utrzymał się do przerwy. Po zmianie stron mecz nam się trochę rozkręcił, ale na bramki obie drużyny kazały nam czekać, aż dwanaście minut. Wtedy to pięknym strzałem popisał się Tadeusz Chruściel i KPK znów była na prowadzeniu tym razem 2:1. To zadziałało na Pawła Przyborskiego i spółkę jak płachta na byka. Ruszyli na rywali niczym wściekłe byki i już trzy minuty później cieszyli się z bramki wyrównującej autorstwa Michała Kowalik. Orły parły dalej. Dwie minuty potem wszystko było już jasne. Kapitalnym płaskim strzałem z rzutu wolnego popisał się Szymon Golonka i to on został bohaterem swojego zespołu. Do końca meczu emocji było jeszcze sporo, ale ani jednym ani drugim nie udało się już pokonać bramkarza rywali i ostatecznie trzy punkty powędrowały do Orłów Leszka, które finalnie pokonały KP Kozią 3:2 i przesunęły się na piątą pozycję w tabeli.