Choć faworytem była zdecydowanie bardziej doświadczona ekipa KP Koziej, mający do tej pory zaledwie 1 punkt na swoim koncie Haratacze, wysoko zawiesili poprzeczkę rywalom. Tuż po rozpoczęciu  spotkania Łukasz Podgajny zapewnił Koziej prowadzenie. Parę chwil później Andrzej Załucki z Harataczy wyrównał wynik. Maciej Baranowski ponownie dał prowadzenie ekipie w czarnych trykotach. Haratacze nie zamierzali się jednak łatwo podać i szybko odrobili stratę dzięki Bartkowi Piotrowskiemu. Do końca pierwszej połowy padły dwa gole dla Koziej i jeden dla Haratczy. Dzięki Piotrowi Szymańskiemu i Karolowi Kubickiemu ich drużyna schodziła na przerwę w nieco lepszych nastrojach. Druga połowa była mniej obfita w strzelone gole, co nie znaczy, że mniej emocjonująca. Pierwsze dwie bramki zostały zdobyte przez ambitbnie walczących Harataczy, którzy pierwszy raz wyszli w tym meczu na prowadzenie. Ostatecznie obie ekipy musiały, chcąc nie chcąc, zadowolić się podziałem punktów, bo gola na wagę jednego punktu zdobył Karol Kubicki, ustalając tym samym wynik na 5:5.