Przed meczem, zdecydowanym faworytem tego pojedynku wydawała się zdecydowanie bardziej doświadczona ekipa Rekinów Biznesu. Tuż po rozpoczęciu Piotr Kabala z Januszy Na Pikniku otworzył wynik tego spotkania. Niedługo później podwyższył Maciej Czerwiński. Gdy przed końcem pierwszej połowy, kapitam Januszy, Patryk Malicki zdobył trzecią bramkę dla swojej drużyny, zapachniało nie lada sensacją. Jednak tuż przed końcem pierwszej połowy, klasycznego gola "do szatni" strzelił Grzegorz Gnaś dając nadzieję Rekinom na nawiązanie walki w drugiej połowie. Faktycznie, zdeterminowane Rekiny, w drugiej odsłonie wyglądały znacznie lepiej. Gola kontaktowego strzelił Paweł Karczewski. Następnie do remisu po podaniu Marcina Osowskiego doprowadził Dominik Bodych. Będąca na fali wznoszącej ekipa w czerwonych trykotach poszła za ciosem i w ostatnich minytach, przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Michał Kościuczyk, kończąc skuteczną pogoń Rekinów za zwycięstwem. Janusze natomiast mogą mieć mieszane uczucia. Z jednej strony, zaprezentowali się z naprawde dobrej strony, znacznie poprawiając swoją grę w stosunku do poprzedniego tygodnia. Z drugiej jednak, w dość łatwy sposób roztrwnili wysokie prowadzenie i wciąż pozostają z zerowym dorobkiem punktowym.