To był szlagier kolejki, który bardzo możliwe, że zadecyduje o końcowym zwycięstwie w lidze. Nic więc dziwnego, że kroczące dotychczas od zwycięstwa do zwycięstwa Teraz Kolska oraz FX Hawks rozpoczęły swoje spotkanie bardzo agresywnie. Tuż po pierwszym gwizdku drużyna Przemysława Lika wyszła na dwubramkowe prowadzenie, jednak rywale szybko odrobili stratę. Mało tego – wyszli na prowadzenie. Bracia Stasik wraz z drużyną nie dali sobie wejść na głowę i szybko zdobyli kolejne trzy bramki. Gol wybranego później zawodnikiem meczu, Łukasza Mani zakończył pierwszą połowę przy wyniku 5:5. Druga odsłona tego emocjonującego widowiska również była bardzo wyrównana. Naprzemiennie padały bramki obu drużyn. O ostatecznym wyniku zadecydowała jednak ostatnia minuta spotkania, kiedy to żółci nie tylko wyrównali stratę, ale wyszli zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Dzieki temu zapewnili sobie awans do pierwszej ligi i są bardzo bliscy końcowego zwycięstwa. Hawksom, mimo porażki, również, wydaje się, że tylko cud mógłby odebrać awans do najwyższej ligi.