Niestety nie mieliśmy tym razem okazji oglądać wyrównanego,  zaciętego pojedynku. Co prawda nie można odmówić Wariatom z Jelonek zaangażowania jednak Tank Team ewidentnie zdominował grę w każdym aspekcie. Dominacja była widoczna, a wynik 1:7 do połowy i 3:12 na koniec spotkania i tak wydaje się być łagodnym wymiarem kary dla ekipy z Jelonek. Jednak jako debiutanci zdobyli wiele doświadczenia, co z pewnością zaprocentuje w kolejnych sezonach. Za to Tank Team może żałować nieudanego początku sezonu. Czwarte zwycięstwo z rzędu z pewnością podbuduje jest dobrym prognostykiem. Tym razem "królem polowania" okazał się Bartłomiej Bieniek, który czterokrotnie wpisał się na listę strzelców, ale na dobre słowa zasłużyłą cała drużyna , która jesli utrzyma formę z końcówki sezonu, w przyszłym może pokusić się o awans do pierwszej ligi.