W drugim sobotnim meczu siódmej kolejki spotkali się ze sobą sąsiedzi z tabeli, których dzieli raptem punkt. Szósty Abi Squad podejmował siódmy Green Shop Bielany. Nominalni gospodarze na ten mecz stawili się okrojonym składem co przełożyło się na początkowy fragment zawodów, w którym to gracze w czarnych strojach przejęli inicjatywę, strzelając gola już w pierwszej minucie za sprawą Damiana Stachowicza. Green Shop grał twardo i zdecydowanie z czym rywal nie mógł sobie poradzić. Cała pierwsza połowa toczyła się pod dyktando gości, którzy udokumentowali to bramką na 2:0 w dwunastej minucie autorstwa Łukasza Borowskiego. Z takim wynikiem obie ekipy zeszły na przerwę. Druga połowa zaczęła się od bramki kontaktowej strzelonej przez Daniela Kościńskiego. Gracze z Bielan odpowiedzieli sześć minut później golem Bartosza Kowalika na 3:1. Generalnie w meczu za wiele się nie zmieniło oprócz znacznie większych chęci do gry jakie zaczęli wykazywać gospodarze, którzy cisnęli i coraz częściej nękali rywala, stwarzając sobie sytuacje bramkowe. Konsekwencja i upór przyniosły efekty. Najpierw Kamil Idzikowski trafił na 3:2, a tuż przed końcowym gwizdkiem gola na 3:3 strzelił Kościński, który tym samym uratował drużynie punkt i zapracował na miano najlepszego gracza meczu.