To kolejna kolejka w której oglądamy szlagiery. W drugim z nich KS Kierownicy podejmowali odwiecznych rywali Abi Squad. Mecz od pierwszego gwizdka był bardzo ostry, a sędzia pięć razy sięgał po żółte kartki, z tym że dwie z nich otrzymał Kamil Idzikowski i tuż przed końcem meczu musiał opuścić boisko. A warto zaznaczyć, iż mimo swego nie pokornego charakteru był on najjaśniejszym punktem Abi Squad. Całe zawody były bardzo zacięte i wyrównane. Dopiero w końcówce Kierownicy przycisnęli, marnując kilka dogodnych sytuacji (w tym poprzeczka Kacpra Czyżyka). W odpowiedzi Idzikowski wygrał pojedynek jeden na jeden z obrońcą ale w konfrontacji z Norbertem Margasem górą był bramkarz gospodarzy. Mecz po wielkich emocjach momentami nie do końca sportowych zakończył się bezbramkowym remisem, a co za tym idzie podziałem punktów. Dla Michała Burzyńskiego i spółki był to czwarty zdobyty punkt w trzecim meczy, natomiast dla Abi Squad to pierwszy punkt w drugim występie.