Mecz zaczął się nieciekawie dla Bemovii. Od początku grali w niekompletnym składzie i dawało im to się we znaki, ponieważ mieli niemałe trudności z prowadzeniem gry. Szybko poskutkowało to stratą bramki po błędzie obrony i Nie Ma Mocnych wyszli na prowadzenie za sprawą Przemysława Mazurka. Chwilę po tym na boisko dołączył siódmy gracz przyjezdnych i obie drużyny kontynuowały rozgrywkę w pełnych składach. Widać było, że Bemovia po wzmocnieniu nabrała wiatru w żagle i zaczęła bardziej zdecydowanie atakować. Niewiele przed końcem pierwszej części meczu Kuba Graczyk wykorzystał sytuację bramkową i Panowie schodzili na przerwę przy wyniku 1 – 1. Druga połowa to był koncert w wykonaniu gospodarzy. Stracona bramka jedynie zmotywowała ich do dalszego działania. Na prowadzenie wyprowadził ich ponownie strzelec pierwszego gola i po tym ich gra wyglądała już tylko lepiej. Swój udział w przebiegu tego meczu miał również fakt, że Bemovia grała bez żadnych zmian, a przy niedzielnej, gorącej pogodzie ciężko było nieustannie biegać po boisku. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 5 – 1, a zawodnikiem meczu został wybrany wspomniany wcześniej Przemysław Mazurek, który dwukrotnie dawał swojej drużynie prowadzenie oraz popisał się sprytną asystą po podaniu z rzutu wolnego.