Był to początkowo bardzo wyrównany mecz, który wskazywał na remis, ze względu na dobrą dyspozycję obu bramkarzy. Mnóstwo niewykorzystanych sytuacji, szczególnie ze strony Fast Transu zaowocowało bezbramkową pierwszą połową. W drugiej części spotkania worek z bramkami się rozwiązał, a pierwszą bramkę zdobył po indywidualnej akcji Rafał Diduch, który okiwał trzech rywali i umieścił piłkę w siatce. Fast Trans szybko odpowiedział strzałem zza pola karnego i zrobiło się już 1:1. Dosłownie kilkanaście sekund później do bramki ponownie trafił Rafał Diduch, znowu bez pomocy kolegów. Bramka dająca wynik 2:2 była zasługą Dominika Leszczyńskiego, który w umiejętny sposób podał piłkę do Michała Fijałkowskiego, a ten umieścił ją w siatce. Prowadzenie dla FT dał wyżej wymieniony Dominik Leszczyński, który po prostopadłym podaniu od strzelca poprzedniej bramki trafił do siatki przy słupku. Ostatecznie Fast Trans wygrał 4:2, a zawodnikiem meczu ponownie został wybrany ich kapitan, Michał Fijałkowski, który miał bezpośredni udział przy trzech trafieniach dla swojego zespołu. Dzięki temu, jego ekipa awansowała na czwarte miejsce, kosztem m.in. własnie Nie Ma Mocnych, którzy mają jednak jeszcze w zandarzu do rozegrania zaległe spotkanie z FC K97/98, które w dużej mierze może rozstrzygnąć o losach awansu do pierwszej czwórki.