Pierwszy mecz tego pochmurnego dnia rozpoczął się od składnej akcji Nie Ma Mocnych, która zaowocowała rzutem karnym. Tego na gola zamienił Przemysław Mazurek. Po obięciu prowadzenia goście uspokoili grę i znacznie wzrosło ich posiadanie piłki. Chaos Ochota próbował dostać się pod pole karne nominalnych gości, lecz ciężko byłomu się przebić przez dobrze ustawioną  formacje defensywną rywali. Po przerwie padły dwie bramki, które trafiły na konto Nie Ma Mocnych, którzy spokojnie dowieźli prowadzenie do końcowego gwizdka sędziego. Ekipa z Ochoty pozostaje z jednym oczkiem w tabeli, a drużyna Nie Ma Mocnych uplasowała się na czwartej pozycji, ale ma jeszcze zaległe spotkanie w zanadrzu  spore szanse na włączenie się do rywalizacji o końcowe zwycięstwo.