W ostatnin meczu drugiej kolejki Ligi Naturalnej byliśmy świadkami klasyka ligi. Druga drużyna poprzedniego sezonu, Lepiej Nie Pytaj podejmowała brązowych medalistów, ekipę Abi Squad. Mecz nie zawiódł a jego losy wahały się do ostatniej sekundy. Zawody rozpocząły się od wymiany ciosów. Raz jedni, raz drudzy groźnie atakowali, ale gracze albo strzelali po drzewach, albo na posterunku byli bramkarze. Cały mecz to bardzo ostra gra obu drużyn, co zaowocowało aż czterema żółtymi kartonikami (trzy dla Abi, jedna dla LNP). W pierwszej połowie padł jeden gol autorstwa Sebastiana Hytera który strzelił bezpośrednio z rzutu wolnego i to goście schodzili na przerwę z jednobramkową przewagą. W drugiej połowie drużyna gospodarzy rzuciła się do odrabiania strat, ale przez dłuższy czas nic z tego nie wynikało. W końcu po okresie chaosu i kopaniny w środku pola gospodarzom udało się przełamać defensywę gości i niezawodny Łukasz Bimek ładnym technicznym strzałem doprowadził do wyrównania. Na odpowiedź nie musieliśmy długo czekać i po ładnym prostopadłym podaniu A. Dzika bramkę lobem zdobył K. Idzikowski. Gdy mecz chylil się ku końcowi zawodnicy w granatowych koszulkach słynący z niustępliwości i gry do końca doprowadzili do wyrównania. Bramkę po dosrodkowaniu Bimka zdobył ładnym strzałem głową Marian Hazu. Tak oto klasyk zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów. Oba zespoły w dwóch kolejkach zanotowały po cztery punkty i tym samym sąsiadują w tabeli. Wyróżnić należy Łukasza Bimka który zanotował bramkę i asystę.