Najciekawszym sapotkaniem dziewiątej kolejki było stracie drużyn zawsze walczących o najwyższe cele czyli Tiki Taki oraz Moszna Squadu. Szybkie prowadzenie uzyskała ekipa Michała Świerczyńskiego, a zanim Moszna się obudziła było już 3-0 dla graczy w białych strojach. Świetną partie rozegrał lider TT Mateusz Lewicki, który oprócz dzielenia piłki w środku pola zdobył dwie bramki i zaliczył także asyste. Zawodnicy Pawła Maula odpowiadali pojedyńczymi atakami, ale ani razu nie udało im się złapać kontaktu z przeciwnikiem choćby na jedną bramkę. Poza tym cuda w bramce Tiki Taki wyczyniał Radosław Małecki, co jeszcze bardziej utrudniło graczom w niebieskich strojach na wywalczenie pozytywnego wyniku. Ustępujący mistrz na rzecz Chemika Bemowo w tej rundzie będzie musiał zadowolić się z wicemistrzostwa ligi, zaś Mosznie przypadnie najniższy stopień podium.