Zespół Noname po spadku z Pierwszej Ligi zanotował falstart w rozgrywkach Drugiej Ligi B, przegrywając dosyć boleśnie z beniaminkiem w pierwszej kolejce nowego sezonu. W drugiej kolejce czekał na nich kolejny beniaminek, tym razem Elektrobłyskawice Grajdoły. W starciu tym żadna ze stron nie przeważała wyraźnie, gra toczyła się falami, raz jeden zespół był stroną dominująca raz drugi. I tak jak wyrównany był mecz, tak samo rzecz się miała z wynikiem, do przerwy remis 2:2. W drugiej części gry śmielej do ataku ruszyli zawodnicy Noname-u. Już po chwili wywalczyli sobie rzut karny, którego na bramkę nie zdołali jednak zamienić, gdyż na ich drodze stanął specjalista od jedenastek bramkarz Maciej Miękina. Niestrzelona bramka z karnego nie podłamała gości, zaledwie 5 minut później wyszli już na prowadzenie za sprawą Kamila Sieradzińskiego. Gdy wydawało się, że zespołowi Noname uda się dowieść korzystny wynik do końca Elektrobłyskawice przeprowadziły piorunujący kontratak który na bramkę zamienił Iwo Jedynecki. Remis 3:3 nie zadowalał żadnej z drużyn, ale z pewnością był to wynik sprawiedliwy.