Wchodzimy w półmetek sezonu!

Dojeżdżamy do połowy sezonu zimowego i na wszystkich szczeblach wyklarowali się już faworyci rozgrywek, choć wciąż w wielu ligach tabele  są wciąż mocno spłaszczone. W pierwszej lidze, jak co tydzień nie brakuje szlagierów, a starcia Contry z Moszna Squadem, czy Nameless z Young Legionem powinny dostarczyć odpowiednią dawkę emocji. W drugiej lidze lidera, KS Precyzyjny Browar czeka bardzo wymagające starcie z All4One, a w szóstej naszą uwagę zwraca mecz na szczycie pomiędzy FC Running Teamem, a Marchewkami Zagłady. Na siódmym szczeblu ciekawe sprawdziany czekają dwie pierwsze ekipy w tabeli: Akszon Team i Synów Gmocha, którzy zmierzą się odpowiednio z drugą drużyną Marchewek i młodą, ambitną drużyną FC Yelonky. Ciekawych spotkań przegotowaliśmy jednak znacznie więcej! Szczegóły poniżej!

 

1 Liga:

  • Drink Team – Zimbud  X
  • Chemik Bemowo – Papadensy  1
  • AnonyMMous – Zmarnowane Talenty  1
  • Contra – Moszna Squad  X
  • Namelles – Young Legion  X

Pierwsza Liga Zimowa nie zwalnia tempa. W piątej kolejce ponownie przygotowaliśmy wam odpowiednią dawkę emocji. Do rozegrania mamy pięć meczów, z których wszystkie zapowiadają się bardzo intersująco, ale przed szereg wysuwają się trzy starcia. Niewątpliwie szlagierem tej serii będzie konfrontacja Contry z Moszna Squadem, czyli potyczka lidera z trzecią drużyną w stawce. Michał Raciborski i spółka w tej edycji idą jak burza, a najlepiej o tym świadczy komplet trzech zwycięstw i blisko czterdzieści strzelonych goli. Co za tym idzie mają kim straszyć, bo wśród najlepszych snajperów ligi króluje Dawid Biela, natomiast jeżeli chodzi o asystentów, to tutaj mamy dwóch graczy Contry na przedzie stawki: Adriana Buckiego oraz wspomnianego „Miśka”. Goście w tej edycji to przede wszystkim kolektyw, który zdążył już pokazać swoją nierówną postawę. Potrafili bowiem pokonać odwiecznych rywali (AnonyMMous), jak również zremisować ze przedostatnią obecnie drużyną w stawce, czy sromotnie przegrać z Chemikiem. Drzemie w nich potencjał, ale trzeba ustabilizować formę. W naszym odczuciu może wydarzyć się dosłownie wszystko, a wynik może zależeć od detali takich jak składy bądź dyspozycja dnia. Drugi hit to z pewnością mecz numer dwa, w którym zmierzą się Chemik Bemowo z Papadensami. Tutaj faworytem wydaje się być ekipa Adriana Bery, która tej zimy kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa, prezentując żelazną obronę (najlepsza w lidze) oraz bardzo skuteczną grę z przodu. Dominik Podlewski i spółka tymczasem od podwójnego falstartu rozpoczęli tą zimę, ale potem wygrali dwa mecze z rzędu i teraz jeżeli nie chcą by stawka im odjechała, muszą wygrać. My jednak nie wróżymy im najlepiej, bo postawimy na zwycięstwo wicelidera. Równie ciekawie powinno być na zamknięcie tej kolejki, kiedy to Namelles podejmie Young Legion, a zatem zmierzą się ze sobą sąsiedzi z tabeli. Obie drużyny zgromadziły po sześć punktów, z tym że ekipa świetnie spisującego się tej zimy Michała Gąski ma za sobą dopiero dwa zwycięskie mecze, podczas gdy „Legioniści” mogą się pochwalić dorobkiem dwóch zwycięstw i takiej samej liczby porażek. Tak naprawdę mecz ten będzie dopiero prawdziwym sprawdzianem gospodarzy, którzy tym sezonem debiutują w Lidze Bemowskiej i jak dotąd ogrywali teoretycznie słabszych rywali. Legion to jednak inna półka i gdy tylko zjawi się optymalnym składem może ograć dosłownie każdego, a gwarantują mu to tacy gracze jak Adrian Wiercioch czy Paweł Grzela. Będzie się działo, a my postawimy na podział punktów. Tymczasem szansę na drugie zwycięstwo z rzędu będzie miał Drink Team, który na otwarcie tej serii podejmie ostatni w stawce Zimbud. Nominalni goście póki co jako jedyni tej zimy nie zdobyli jeszcze punktów, ale pamiętajmy że w dwóch ostatnich meczach faworyzowani rywale musieli wspiąć się na wyżyny swoich możliwości by ich pokonać. DT z kolei swoje pierwsze punkty zdobył dopiero przed tygodniem, wygrzebując się z ostatniego miejsca w tabeli. Szanse jednych i drugich oceniamy zatem po równo i również w tym meczu widzimy podział punktów. Pozostał na zatem mecz numer trzy tej kolejki, w którym AnonyMMous, którzy ewidentnie zgubili formę z jesieni podejmą Zmarnowane Talenty. Ekipa Macieja Miękiny po gładkim zwycięstwie na start rozgrywek potem przegrała aż trzy mecze z rzędu. Wprawdzie rywale byli z najwyższej półki, ale to nie zmienia faktu, że spodziewaliśmy się po nich więcej. Talenty tymczasem rozpoczęły ten sezon od sensacyjnego remisu z MS, ale potem przyszły dwie porażki i spadek w tabeli na przedostatnie miejsce. ZT niejednokrotnie pokazali że tworzą dobrze rozumiejący się kolektyw, ale w tej konfrontacji więcej piłkarskich argumentów jest po stronie Anonimowych, dla których jest to ostatni dzwonek, by wrócić do gry.

2 Liga:

  • Contra United – FC Ochota  2
  • Argentina FC – Junak  1
  • All4One – KS Precyzyjny Browar  2
  • St. Varsovia - FC NaNkacu  X
  • MixAmator – FC Warsaw United  1

Sytuacja w Drugiej Lidze Zimowej przed piątą kolejką jest tak wyrównana, że praktycznie każdy mecz awizujemy jako mniejszy bądź większy szlagier. Pierwsze niedzielne starcie to z pewnością jedno z ciekawszych spotkań tej serii, w którym zmierzą się odpowiednio trzecia i druga drużyna w stawce, a dokładnie Contra United podejmie FC Ochotę. Lepiej tej zimy radzi sobie ekipa Marka Jurgi, która tylko na start rozgrywek znalazła swojego pogromcę, potem popisując się serią trzech zwycięstw z rzędu. Może nie były to spektakularne tryumfy, ale odniesione z bardzo wymagającymi rywalami. Contra tymczasem gra w kratkę i do tego meczu przystąpi, legitymując się dwoma zwycięstwami i dwoma porażkami, czyli podobnie jak sześć kolejnych drużyn w tabeli ma na koncie sześć punktów. Gospodarze zdążyli pokazać swoją nierówną formę, goście zaś, że żaden rywal im nie straszny, a my skłonimy się ku tym drugim i postawimy na minimalne zwycięstwo zespołu z Ochoty. Druga para to już starcie drużyn z samego końca ligowej tabeli, ale i w tym meczu rokujemy wielkie emocje. W szranki bowiem staną Argentina FC oraz Junak, czyli przedostatnia oraz ostatnia drużyna w tabeli. „Albicelestes” jak dotąd są lepsi od swojego niedzielnego rywala o trzy punkty, a zasługują to zwycięstwu nad Contrą. Trzy pozostałe mecze wprawdzie przegrali, ale tylko jeden znacząco, w dwóch pozostałych polegli po wielkiej walce, pokazując kawał charakteru. Junak tymczasem jeszcze punktów nie zdobył, ale mierzy się z sąsiadem w tabeli, a zatem kiedy jak nie teraz? Czy gości stać na pierwsze punkty w sezonie? W naszym odczuciu jednak to ekipa Peco Parrello zapunktuje po raz drugi w sezonie i wróci do gry, bo do podium traci tylko trzy punkty – „jedynka”. Mecz numer trzy to już szlagier numer jeden tej serii, w którym do boju staną All4One oraz KS Precyzyjny Browar. Mimo, że obie ekipy dzieli w tabeli sześć punktów to i tak ciężko wskazać faworyta tego starcia. Drużyna Macieja Rataja gra w kratkę, dobre występy przeplatając słabszymi. Precyzyjny Browar tymczasem wygrał jak dotąd wszystko i trzeba przyznać, że kalendarz ich nie rozpieszczał, co tylko świadczy o sile lidera, który tej zimy prezentuje się naprawdę wybornie. A4O jednak nie należy lekceważyć, bo to bardzo doświadczona i utytułowana drużyna, która jak tylko stawi się pierwszym garniturem jest w stanie ograć każdego. O jej sile także moglibyśmy się rozpisywać, ale wystarczy spojrzeć w statystyki, a zobaczymy że graczom A4O wystarczyły dwa wygrane meczu by Stasiek Kędzierski i Maks Himel objęli prowadzenie w obi klasyfikacjach indywidualnych. Po drugiej stronie jednak także jest kim straszyć. Rafał Goluch to wicelider klasyfikacji snajperów oraz drugi z liderów wśród asystentów, a Karol Kubicki i Adrian Orlik są tuż za jego plecami. Zapowiada się zatem piłkarska uczta, w której zadecydują detale – ale my typujemy jednak kolejną wygraną lidera, który pewnie zmierza po tytuł. W kolejnej konfrontacji St. Varsovia podejmie FC NaNkacu, czyli zmierzą się ze sobą sąsiedzi ze środka tabeli. Obie drużyny jak dotąd grają nierówno i także podobnie jak sześć innych zespołów legitymują się dwoma tryumfami i taką samą liczbą porażek. Bardzo ciężko wskazać faworyta tego meczu. Jedni i drudzy to szalenie doświadczone drużyny, z kilkoma wyróżniającymi się zawodnikami w swoich składach. Jednak jednych i drugich charakteryzuje zespołowość i bardzo twarda gra, co tylko gwarantuje nam ciekawe widowisko. Stawka jest duża, bo zwycięzca pozostanie w ścisłym kontakcie z czołówką, a przy sprzyjających wiatrach zamelduje się nawet na podium. Przegrany zaś skomplikuje swoją sytuację na dobre. Będzie się działo, ale jest to mecz, w którym może wydarzyć się wszystko – remis. Na koniec zostawiliśmy spotkanie, które także elektryzuje. W szranki bowiem staną kolejne dwie drużyny z sześcioma punktami na koncie, czyli MixAmator zmierzy się z FC Warsaw United. Stawka tego meczu jest taka sama jak poprzedniego, a zatem jest o co grać. Obie ekipy są dodatkowo podrażnione porażkami sprzed tygodnia. Minimalnie większe szanse dajemy zespołowi Michała Fijołka, który w naszej ocenie prezentuje się pod kątem piłkarskim zwyczajnie ciut bardziej korzystnie od niedzielnych rywali. Ale jak zwykle wszystko zweryfikuje boisko.

3 Liga:

  • FC Melange – Anteniarze  1
  • Bękarty Warszawy – Bad Boys Zielonki  2
  • Los Lamusos – LTM  2
  • Agil at Agord – Wariaty Kuchara  2
  • VitaSport – Kasztany  2

Piąta kolejka Trzeciej Ligi Zimowej ułożyła nam się tak, że teoretycznie łatwo wskazać faworytów, gdyż zespoły z górnej połowy tabeli zmierzą się z tymi z dolnej. W pierwszej parze w szranki staną, specjalista od remisów, piąty w stawce – FC Melange oraz trzeci od końca, Anteniarze. Łukasz Słowik i spółka jak dotąd zremisowali trzy z czterech meczów, natomiast czwarty wygrali i jako jedyna drużyna na tym szczeblu nie zaznali jeszcze smaku porażki. „Antenki” tymczasem zgromadziły jak dotąd dwa punkty mniej, na co złożyło się przede wszystkim premierowe zwycięstwo sprzed tygodnia. Liczby przemawiają za FCM, w barwach którego formą imponuje ostatnio Kamil Sadowski, więc my się do tego przychylimy i postawimy na ich wygraną. Chwilę potem Bękarty Warszawy podejmą Bad Boys Zielonki, czyli odpowiednio szósta drużyna w stawce zmierzy się z wiceliderem. Gospodarze jak dotąd grają bardzo nierówno, pokazując już swoje każde oblicze. Zdążyli bowiem wygrać, przegrać i zremisować, a Marcin Górkiewicz zdążył się zadomowić na trzecim miejscu wśród najlepszych asystentów trzeciej ligi. Ekipa z Zielonki tymczasem gra w tej edycji bardzo dobrze. Wygrała trzy starcia i tylko raz przegrała z obecnym liderem. Mało tego, w tym momencie to drugi atak ligi i najlepsza obrona, czego  odzwierciedlenie znajdziemy choćby w wyścigu po koronę króla strzelców, gdzie wiceliderem jest rozstrzelany ostatnio Marcin Matysiak. Bękarty tanio skóry nie sprzedadzą, ale my postawimy na czwarte zwycięstwo BBZ. Mecz numer trzy to już konfrontacja Los Lamusos kontra LTM. Tutaj faworyt wydaję się być oczywisty. Gospodarze to siódma drużyna w stawce, natomiast goście są liderem trzeciej ligi. Obie ekipy w tabeli dzieli aż pięć punktów, co idealnie pokazuje nam różnice między obiema drużynami. Do tego za tegorocznymi debiutantami przemawiają także indywidualności. Wystarczy spojrzeć w statystyki, na których czele są Michał Dryński oraz Kamil Kuczewski. Nie może być innej opcji jak trzy punkty dla LTM-u. W meczu numer cztery na murawie zameldują się Agil at Agord oraz Wariaty Kuchara. Obie drużyny to raczej specjaliści od „siódemek”, gdzie rywalizują od lat, ale obie również nie omieszkają uczestniczyć w letnich czy właśnie w zimowych rozgrywkach na mniejszym placu. Tutaj zdecydowanie lepiej radzą Stasiek Kędzierski i spółka, którzy po remisie w zeszłej serii spadli z pozycji lidera tuż za podium, ale do pierwszego miejsca tracą tylko dwa punkty. Rywale zaś tej zimy jeszcze nie wygrali, ale z czterech meczów dwa zdążyli zremisować, pokazując że nie warto ich lekceważyć. My jednak więcej piłkarskich argumentów widzimy po stronie Wariatów i to na ich minimalne zwycięstwo postawimy. Na koniec piątej kolejki obejrzymy starcie VitaSport – Kasztany. Drużyna sponsora technicznego naszych rozgrywek póki co nie może się odnaleźć przy Obrońców Tobruku i wciąż pozostaje bez punktów. Goście zaś rozpoczęli sezon od porażki, ale potem wywalczyli siedem punktów z rzędu i zameldowali się na najniższym stopniu podium. Świetną formą tej zimy błyszczy duet Damian Błaszczak – Robert Dębski, który jest w czołówce obu klasyfikacji indywidualnych. I w naszym odczuciu poprowadzi Kasztany do trzeciego zwycięstwa w sezonie.

4 Liga:

  • Wola Fans – Zieloni  2
  • Dziki Futbolu – Old Legion  X
  • Tank Team – Drink Men  X
  • Pro OGórki – Młodzi Perspektywiczni  X
  • Zakon Bonifratrów – ADP Wolska Ferajna  X

W pierwszym meczu teoretycznie łatwo wskazać faworyta, bo w szranki staną ostatnia oraz piąta drużyna w ligowej tabeli. Wola Fans jeszcze punktów nie zdobyli, ale przed tygodniem po raz drugi w sezonie byli tego bardzo bliscy, pokazując kawał charakteru. Zieloni zaś zaszczycili nas swoją obecnością tylko dwa razy, ale oba te mecze spokojnie wygrali, utrzymując się na pozycji lidera nawet po trzeciej kolejce. Starczyło to także, aby duet Bartłomiej Woźniak – Grzegorz Gaworek utrzymali się w czołówce klasyfikacji indywidualnych. Ekipa z Woli na pewno zostawi na boisku mnóstwo zdrowia i zrobi wszystko by zapunktować, ale my postawimy na trzecie zwycięstwo dobrze jak do tej pory dysponowanych Zielonych. Bardzo interesująco zapowiada się spotkanie numer dwa, w którym lider rozgrywek, Dziki Futbolu podejmą siódmy zespół w tabeli, Old Legion. Warto jednak zaznaczyć, że różnica między nimi wynosi tylko trzy punkty, a zatem Legioniści w przypadku zwycięstwa równie dobrze mogą wskoczyć na podium. To jednak odświeżone przez nowego kapitana, Daniela Kościńskiego Dziki, prezentują się tej zimy korzystniej zarówno jeżeli chodzi o zestawienie drużynowe jak i indywidualne, bo tutaj piłka także jest po ich stronie. Do zwycięstw prowadzi ich lider asystentów i wicelider snajperów Czwartej Ligi Zimowej, Jakub Głowala. Jednak Legionu nie można lekceważyć, bo jak tylko zjawi się podstawowym składem może pokonać każdego na tym szczeblu, dlatego my postawimy na podział punktów. Kolejny mecz to kolejny hit, w którym w szranki staną Tank Team oraz Drink Men, a więc drużyny, które zgodnie mają na koncie po sześć punktów. Co więcej, obie ekipy mają także do rozegrania mecz zaległy. „Czołgi” po solidnych wzmocnieniach przed tą zimą, wydawały się jednym z faworytów, nie tylko tego meczu, jak i całych rozrywek. Jednak na razie mimo transferów, szału nie ma. Drink Men z kolei stracili na razie z powodu kontuzji, jednego ze swoich asów, Bartka Adamiaka. Jedni i drudzy potrafią grać zespołowo, ale także mają kim straszyć. W TT bryluje duet Łukasz Bednarski – Cezary Przybylak, zaś po drugiej strony barykady mamy najlepszego obecnie snajpera czwartej ligi, Łukasza Skwarko. Będzie się działo, a my ostrzymy sobie kły na piłkarską ucztę, w której nie widzimy rozstrzygnięcia – remis. Równocześnie na drugim boisku zapowiada się równie ciekawe widowisko. Na murawie zameldują się bowiem Pro OGórki oraz Młodzi Perspektywiczni, czyli odpowiednio trzecia drużyna w stawce podejmie drugą. Obie ekipy dzielą w tabeli raptem dwa punkty, a zatem stawką tego meczu jest pozycja wicelidera, a przy sprzyjających wiatrach nawet pierwsze miejsce. Bardzo trudno wskazać faworyta tego meczu. Jedni i drudzy opierają się na grze zespołowej, ale obie ekipy ciągną do przodu duety. W Ogórkach prym wiodą Dworakowski – Szulgowicz, zaś wśród Perspektywicznych Witowski – Muszyński. Może paść każde rozstrzygnięcie, a wiele będzie zależało od detali, takich jak zestawienie personalne oraz dyspozycja danego dnia. My nie pokusimy się o wskazanie faworyta. Piątą kolejkę zamknie tymczasem starcie Zakonu Bonifratrów z ADP Wolską Ferajną, czyli potyczka drużyn z samego dołu tabeli. Ciut lepiej na papierze wypada Wolska Ferajna, która przed tygodniem wygrała derby Woli, zdobywając swoje premierowe punkty tej zimy. Goście tymczasem wywalczyli jak dotąd tylko punkt, ale trzeba przyznać, że kto jak kto, ale gracze w biało-czarną zebrę zmagali się jak dotąd z drużynami z samej czołówki, zmuszając je da największego wysiłku. Jeżeli w tą niedzielę zaprezentują się podobnie to mają wielkie szanse na pierwsze zwycięstwo tej zimy. ADP jednak jest na fali wznoszącej i będzie chciało pójść za ciosem. Gwarantuje nam to wielkie emocje, w których dyplomatycznie postawimy na remis.

5 Liga:

  • ASPN Bemowo – Nie Ma Mocnych  1
  • Mikstura – Gramy Czasami  1
  • Semper Victoria – Bemovia  2
  • Orły Leszka – Znista  1
  • FC Po nalewce – PRE Wwa  2

Przed nami kolejna seria zmagań w Piątej Lidze Zimowej, gdzie najciekawiej zapowiada się mecz otwierający tę serię gier, w którym lider rozgrywek, ASPN Bemowo podejmie trzecią obecnie drużynę w stawce, Nie Ma Mocnych. Mimo, że obie ekipy znajdują się na podium, to gospodarze legitymują się komplet zwycięstw, co daje im pięć punktów przewagi. NMM z kolei przeszli ciężką drogę do strefy medalowej i jesteśmy bardzo ciekawi,  czy wytrzymają napór oponentów, bo grupa pościgowa jest bardzo blisko. Będzie okropnie ciężko, bo ASPN w tym sezonie nie ma skrupułów i leje wszystkich jak leci, pokazując bardzo zgrany kolektyw. Nie brak tam jednak indywidualności znanych z wyższych lig, takich jak choćby Marcin Napierski, czy Piotrek Świstak. Rywale, którzy w tym sezonie imponują rozmachem w ofensywie, w naszym odczuciu postawią się rywalowi, ale ekipa z Bemowa odniesie swoje piąte zwycięstwo w sezonie. Mecz numer dwa to również bardzo interesująco zapowiadający się spektakl, a do rywalizacji przystąpią odpowiednio wicelider, Mikstura oraz Gramy Czasami, którzy otwierają drugą połowę tabeli. Ci pierwsi, grają w tej edycji bardzo dobrze, inkasując do tej pory trzy zwycięstwa i remis, a zatem obok lidera są drugą niepokonaną drużyną piątej ligi. Co warte podkreślenia,  świetny sezon rozgrywa trio Rafał Jochemski –Mateusz  Pawlik – Patryk Zych, a ostatni z wymienionych graczy zakotwiczył na czele klasyfikacji najlepszych asystentów. Goście tymczasem są na fali wznoszącej. Wszystkie sześć punktów zdobyli bowiem w ostatnich dwóch starciach, a teraz zapowiadają trzecie zwycięstwo z rzędu, które może zapewnić im podium. Do przodu ciągnie ich samotny lider snajperów i Reprezentant Ligi Bemowskiej, Paweł Staniszewski, którego wspiera doświadczony Krzysztof Sobolewski. Czy ta dwójka wystarczy na równo i dobrze grającą w tej edycji Miskturę? W naszym odczuciu to może się okazać za mało, dlatego postawimy na minimalne zwycięstwo wicelidera. Mecz numer trzy to konfrontacja Semper Victorii z Bemovią, w którym faworytem wydają się być Ci ostatni. Młoda ekipa z Bemowa ma już bowiem na koncie sześć punktów, a walkę o podium przed tygodniem przegrała z Miksturą. Gospodarze tymczasem z czterema porażkami na koncie zamykają ligową tabelę i szczerze mówiąc muszą się wziąć ostro do roboty, bo sezon jest już na półmetku. Tymczasem my postawimy na zwycięstwo Bemovii, której ma to zapewnić równo grający w tej edycji duet Daniel Białek – Piotr Modzelewski. Chwile potem na murawie zameldują się drużyny z samego dołu tabeli, a dokładnie trzecie od końca Orły Leszka podejmą przedostatnią Znistę. Niewątpliwie lepiej tej zimy radzi sobie doświadczona ekipa Pawła Przyborskiego, która ma już na koncie cztery punkty, a zatem do strefy medalowej traci tylko trzy oczka. Znista tymczasem gra nieźle, ale zdecydowanie brakuje im tej zimy konsekwencji oraz skuteczności, a i odrobina szczęścia też by się przydała. W obliczu tego wszystkiego postawimy na minimalne zwycięstwo Orłów. Na koniec obejrzymy potyczkę FC Po nalewce z PRE Wwa. Nominalni gospodarze w tej edycji grają w kratkę, notując jak dotąd dwa zwycięstwa i dwie porażki. Goście tymczasem pierwszej porażki doznali dopiero przed tygodniem, co okupili spadkiem tuż za podium. Ich ambicje są zatem bardzo podrażnione. Stawiamy w związku z tym na trzecie zwycięstwo w sezonie Piłkarskiej Reaktywacji Emerytów, choć potencjał obu zespołów wydaje się zbliżony.

6 Liga:

  • FC Running Team – Marchewki Zagłady  X
  • Złotopolscy Warszawa – Janusze Na Pikniku  1
  • KP Kozia – W1nners  2
  • Zespół Niespokojnych Nóg – Haratacze  X
  • Blok Ekipa – FC Devs  1

Emocji nie powinno zabraknąć też na szóstym szczeblu Zimowej Ligi Bemowskiej, gdzie w piątej kolejce dojdzie do kilku interesująco się zapowiadających meczów. Już na otwarcie tej serii zetrą się ze sobą trzecia oraz druga drużyna w stawce, a dokładnie FC Running Team podejmie Marchewki Zagłady. Nominalni gospodarze zremisowali przed tygodniem w meczu na szczycie, co skrupulatnie wykorzystały właśnie Marchewki, które pokonując ZNN, zepchnęły ekipę Krzysztofa Góreckiego na trzecią pozycję. Obie ekipy dzielą tylko dwa punkty, a zatem w gra toczy się o drugie miejsce w tabeli, a przy potknięciu lidera nawet o pierwszą lokatę. Wśród gości formą wystrzelił Mateusz Gajda, drugi obecnie strzelec ligi, ale tuż za jego plecami jest snajper gospodarzy Krystian Zbrzeski. Powinno być ciekawie, a my postawimy na remis. Chwilę potem o trzecie zwycięstwo z rzędu powalczą Złotopolscy Warszawa, na których drodze tym razem staną Janusze Na Pikniku. Ci ostatni dopiero przed tygodniem wygrali swój pierwszy mecz tej zimy, a bez wątpienia wpływ na ich postawę miał powrót do składu najlepszego zawodnika ubiegłego sezonu, Dawida Molendy. Teraz zapowiadają, że to ich pierwszy krok na zwycięskiej ścieżce. Zadanie na pewno nie będzie łatwe, bo Złotopolscy po dwóch porażkach na start sezonu, ostatnio dwukrotnie wręcz rozgromili swoich rywali, a Illia Dehoda potwierdza swoją wartość z „siódemek”, gdzie poprowadził ZW do mistrzostwa czwartej ligi. Obecnie jest najskuteczniejszym snajperem i trzecim asystentem ligi, a co ciekawe w tej drugiej klasyfikacji prowadzi jego kolega z drużyny, Daniel Kierlewicz. W naszym odczuciu ten duet poprowadzi ekipę Bartka Michalskiego do trzeciego tryumfu z rzędu. Bardzo ciekawie zapowiada się mecz numer trzy, w którym czwarta w stawce KP Kozia podejmie lidera, W1nners. Kozia przed tygodniem przegrała swój pierwszy mecz w sezonie i z trzeciego miejsca spadli tuż za podium, ale należy pamiętać, że mają do rozegrania jedno zaległe spotkanie. Tymczasem „Zwycięzcy”, zgodnie z nazwą kroczyli od zwycięstwa do zwycięstwa aż do poprzedniej kolejki, w której podzielili się punktami z FCRT. Obie ekipy charakteryzuje zespołowość i twarda walka na całym boisku. Wynik jest jednak sprawą otwartą, ale my ciut więcej szans dajemy równo grającej od początku zimy ekipie Piotra Pyłko. Punkt o osiemnastej tymczasem Zespół Niespokojnych Nóg zmierzy się z Harataczami, a zatem powalczą odpowiednio szósta oraz ósma drużyna w tabeli. Obie ekipy ostatnio zaliczają tendencję spadkową. Gospodarze po świetnym początku sezonu potem przegrali dwa mecze i z podium spadli do drugiej połowy stawki. Goście tymczasem od początku grają w kratkę, inkasując jak dotąd cztery punkty. Jedni i drudzy zachowują jednak kontakt ze strefą medalową. Liczby delikatnie przemawiają za RLS - em, ale nam pachnie tutaj podziałem punktów. Piąta kolejkę zamknie nam starcie Blok Ekipy z FC Devs, czyli drużyn z dolnych partii tabeli. Gospodarze podobnie ja ZNN traci do podium tylko trzy punkty, a więc ewentualne zwycięstwo pozostawi ich w walce o medale. Tymczasem „Diabły” walczą o dopiero pierwsze punkty tej zimy. Niestety tego sezonu nie zaliczą do udanych, ale pamiętajmy, że jest do rozegrania jeszcze pięć kolejek, a więc wiele się jeszcze może zmienić. Tymczasem postawimy na minimalne zwycięstwo ekipy Tomka Sekity.

7 Liga:

  • Akszon Team – Marchewki Zagłady  II  X
  • Czupakabry Warszawa – Team Morświn  2
  • Synowie Gmocha – FC Yelonki  1
  • TSP Szatańskie Pęto – Teraz Kolska  1
  • Oldboys Derby – KTS Chimera  2

Przed nami także kolejka numer pięć Siódmej Ligi Zimowej, w której kilka spotkań zapowiada się naprawdę ciekawie. Już pierwsze starcie to ewidentnie hit tej kolejki. Zmierzą się lider, Akszon Team z czwartymi w stawce, Marchewkami Zagłady II. Nominalni gospodarze jako jedyna drużyna na tym szczeblu nie zaznała jeszcze goryczy porażki, a po kolejne punkty prowadzi ich do przodu tradycyjnie bramkostrzelny, Kamil Dźwilewski. Kadrę mają wąską, ale wysokiej jakości. Marchewki tymczasem charakteryzuje twarda obrona i zespołowość oraz z reguły szeroka ławka rezerwowych, ale w tej edycji grają bardzo nierówno. O wyniku mogą zdecydować detale, a choć minimalnym faworytem tego starcia jest Akszon, my postawimy na remis. W meczu numer dwa rewelacja poprzedniej kolejki, Czupakabry Warszawa skrzyżują rękawice z Teamem Morświn, który ostatnio pauzował, ale ma już na koncie sześć punktów i do tego starcia przystąpi z piątego miejsca. Czupakabry ostatnio wzmocnione trzema nowymi nabytkami sprawiły największą niespodziankę czwartej kolejki, odprawiając z kwitkiem ówczesnego lidera. Doskonale jednak wiemy, że jedna jaskółka wiosny nie czyni, a zatem postawimy na minimalne zwycięstwo ekipy Tomka Słodkiego, która tym samym do trzech tryumfów powiększyłaby swoją zwycięską passę. Wielkie emocje szykują nam się z kolei w konfrontacji Synów Gmocha z FC Yelonkami. Ekipa Michała Rosochowicza przed tygodniem ewidentnie zlekceważyła ostatnią drużynę w tabeli, co kosztowało ją nie tylko porażkę, ale i utratę pierwszego miejsca w tabeli. Tymczasem drużyna z Jelonek po świetnym początku sezonu ostatnio złapała sporą zadyszkę, ale w przypadku zwycięstwa znów dogoni stawkę, bo do swojego oponenta traci raptem trzy punkty. W naszym odczuciu więcej piłkarskich argumentów jest po stronie gospodarzy, a najlepszym tego przykładem jest Michał Burzyński, lider wyścigu po koronę króla strzelców, który punktuje w każdym meczu. Postawimy zatem na zwycięstwo SG, ale po ciężkiej przeprawie. Do rywalizacji po krótkiej przerwie wraca także TSP Szatańskie Pęto, które w przedostatnim meczu tej serii podejmie Teraz Kolską. Zmierzą się zatem ze sobą sąsiedzi z dolnych partii tabeli, których dzieli raptem jeden punkt na korzyść TSP. Mało tego, „Szatańskie” mają dodatkowo do rozegrania zaległy mecz. Kolska dopiero przed tygodniem zaliczyła premierowy tryumf. Czyżby to początek odrodzenia tej ekipy? Zadanie będzie szalenie trudne ponieważ TSP rozkręcało się z meczu na mecz, krocząc drogą od porażki przez remis do zwycięstwa i w naszym odczuciu teraz zanotuje swój drugi tryumf. Na koniec niedzielnych zmagań faworyt nasuwa się sam. Na przeciw siebie staną odpowiednio ostatni w stawce Oldboys Derby oraz trzecia KTS Chimera. Warto jednak zaznaczyć, że mimo przepaści jaka dzieli obie ekipy w tabeli, to różnica między nimi wynosi tylko trzy punkty. Zatem w przypadku zwycięstwa, Oldboys mogą wrócić do gry. Natomiast jeśli Chimera zgarnie trzy punkty, na dobre zakotwiczy na „pudle”. Jest o co grać, a my widzimy szybką rehabilitację Chimery za porażkę sprzed tygodnia, a co za tym idzie jej kolejne zwycięstwo tej zimy.  

Sponsorzy