Szlagiery, które mogą rozstrzygnąć o tytułach. Mecze na szczycie w pierwszej, drugiej i szóstej lidze!

Zimowa Liga Bemowska to aż 7 poziomów rozgrywek i na każdym z nich toczy się emocjonująca walka o medale. Dlatego co kolejkę, nie brak szlagierów i nie inaczej będzie w tę niedzielę. Pierwsza liga zaserwuje nam hit w postaci starcia Chemika z Young Legionem oraz klasyku i w zasadzie derbowego spotkania Moszny z AnonyMMous. W drugiej lidze, elektryzuje starcie MixAmatora z KS Precyzyjnym Browarem, zaś w szóstej Zespołu Niespokojnych Nóg z W1nners. A ciekawych kąsków i dobrego, ligowego grania jest znacznie więcej… Czas na zapowiedź trzeciej serii gier!

1 Liga:

Chemik Bemowo – Young Legion X

Papadensy – Zmarnowane Talenty  X

AnonyMMous – Moszna Squad  X

Contra – Zimbud  1

Nameless – Drink Team  1

 

Co kolejka to hity i to przynajmniej dwa. Nie inaczej będzie w trzeciej serii Pierwszej Ligi Zimowej gdzie dwa starcia zapowiadają się naprawdę szlagierowo. Już pierwsza konfrontacje wręcz elektryzuje. W szranki bowiem staną medaliści jesiennej edycji najwyższego szczebla bemowskich siódemek, a dokładnie Chemik Bemowo podejmie Young Legion. Doskonale pamiętamy, że jesienią ekipa Adriana Bery musiała się zadowolić tylko trzecim miejscem, w czym nie mała zasługa właśnie gości, którzy nie dość że ograli faworyzowanego rywala, to jeszcze w swoim debiutanckim sezonie zgarnęli wicemistrzostwo. Chemik wręcz pała zemstą za tamtą porażkę oraz za utratę mistrzowskiego tytułu. W tej edycji tymczasem Legioniści już zdążyli wygrać dwa mecze i objąć samotne prowadzenie w tabeli. Gospodarze także od zwycięstwa rozpoczęli zimę, ale oni wybiegli na murawę tylko raz, co dało im miejsce tuż za podium. Jedni i drudzy do świetne kolektywy, posiadające w swoich szeregach także mnóstwo indywidualności, które potrafią zrobić różnicę. Zimą od początku formą imponuje Adrian Wiecioch w Legionie, ale Chemik ma asów w rękawie, a właściwie w kadrze bardzo dużo. Wobec tego wszystkiego grzechem byłoby wskazać faworyta, dlatego my postawimy na podział punktów, będąc jednak świadomym, że zwycięstwo każdej z drużyn jest równie prawdopodobne. Drugi ze szlagierów tej kolejki to bez wątpienia starcie odwiecznym rywali z bemowskich siódemek, czyli konfrontacja AnonyMMous – Moszna Squad. Maciej Miękina i spółka świetnie rozpoczęli obecną kampanię, ale w drugiej serii zostali brutalnie sprowadzeni na ziemie przez Legion. Moszna tymczasem w dwóch meczach zgromadziła cztery oczka, w tym pokonała jednego z pretendentów do medalu – Papadensów i zameldowała się na pozycji wicelidera. To jednak nie będzie miało większego znaczenia ponieważ starcia tych dwóch drużyn od zawsze rządzą się swoimi prawami. Jedno jest pewne, będą emocje, bo jedni i drudzy mają w swoich składach indywidualności, ale ich atutem jest również zgranie. Pomiędzy tymi dwoma hitami na murawie zameldują się Papadensy oraz Zmarnowane Talenty i w tym meczu również obiecujemy sobie wiele. Ekipa Dominika Podlewskiego przegrała już dwa mecze i jeżeli marzy o medalu musi zacząć punktować, bo to że na medal ich stać udowodnili już w poprzednich sezonach. Gości tymczasem tej zimy obejrzeliśmy tylko raz, w zremisowanym meczu z wiceliderem, a zatem potwierdzili z jesieni, że grać w piłkę potrafią. Więcej indywidualności jest po stronie Papadensów, natomiast ZT to przede wszystkim kolektyw, w którym każdy tryb maszyny pracuje dla zespołu na najwyższych obrotach. Nie widzimy faworyta tego starcia i z czystym sumieniem postawimy na remis. W meczu numer cztery faworyt nasuwa się sam. Do boju bowiem staną Contra oraz Zimbud, czyli drużyny które zgoła odmiennie weszły w tą kampanię. Ekipa Michała Raciborskiego zagrała wprawdzie raz, ale za to rozbiła w pył DT, wygrywając różnicą aż trzynastu goli. Taka wizytówka najlepiej świadczy o tym, że Contra uderza w najwyższe cele. Zimbud tymczasem jak na żółtodzioba przystało zapłacił w dwóch pierwszych meczach przysłowiowe frycowe, ale odgraża się że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Tej niedzieli jednak faworyt może być tylko jeden. Na zakończenie trzeciej serii na murawie obejrzymy absolutnego debiutanta w Lidze Bemowskiej, ekipę Nameless, która zmierzy się bardzo doświadczoną drużyną Drink Teamu. O nominalnych gospodarzach wiemy tyle, że to ekipa znanego ze świetnych z występów w YBL, Michała Gąski, który zapowiada, że to będzie paka, która powinna sporo namieszać w pierwszej lidze, a zobaczymy tam zawodników znanych z występów w Legionowie, czy Nowym Dworze Mazowieckim. Goście tymczasem mają już za sobą jedno starcie, o którym jednak będą chcieli bardzo szybko zapomnieć. DT dostał bowiem solidną lekcję futbolu od Contry, tracąc blisko dwadzieścia goli. Gracze w czerwonych trykotach na pewno będą się chcieli zrehabilitować i chociaż częściowo zmazać plamę na honorze. Mimo wszystko, choć odrobinę na wyrost, więcej szans na wygraną dajemy debiutantom. Jedynka. 

 

2 Liga:

Argentina FC – Contra United  2

All4One – FC Ochota  2

FC NaNkacu – FC Warsaw United  1

St. Varsovia – Junak  1

MixAmator – KS Precyzyjny Browar  X

Bardzo ciekawie zapowiada się trzecia kolejka Drugiej Ligi Zimowej, w której niewątpliwie hitem tej niedzieli jest ostatni z zaplanowanych meczów pomiędzy liderem, MixAmatorem, a wiceliderem, KS Precyzyjnym Browarem. Obie ekipy zgodnie wygrały po dwa mecze i dzielą je w tabeli raptem dwa gole. Nie ma zatem opcji by faworyzować którąś z drużyn. Spodziewamy się za to dobrego widowiska, bo jedni i drudzy w tej edycji pokazali, że będą walczyć o najwyższe cele. MixAmator to przede wszystkim kolektyw. KSPB także, ale goście mają więcej wyróżniających się indywidualności, jak choćby drugi obecnie strzelec ligi, Rafał Goluch, czy nakręcający ich grę Damian Falęta. Będzie ciekawie, a my nie pkusimy się o wskazanie faworyta tego starcia. Na ciekawą konfrontację możemy liczyć również w drugim szlagierowym starciu, w którym w szranki staną All4One i FC Ochota. Obie drużyny w kratkę rozpoczęły zimową kampanię, notując zgodnie po zwycięstwie i porażce, z tym że w odwrotnej kolejności. Ekipa Macieja Rataja najpierw pewnie pokonała swojego rywala, ale tydzień potem przegrała już znacznie i z pozycji lidera spadła aż na siódme miejsce. Ekipa z Ochoty tymczasem zaczęła od porażki i dopiero w drugiej kolejce po horrorze pokonała Varsovię i zameldowała się tuż za podium. Jedni i drudzy są zatem w mieszanych nastrojach, ale na pewno są nastawieni na trzy punkty, co tylko gwarantuje nam arcyciekawy spektakl. Gospodarze będą chcieli wrócił na zwycięski tor, natomiast goście pójść za ciosem i kontynuować zwycięski marsz rozpoczęty przed tygodniem. Naszym zdaniem ciut lepsze wrażenie po pierwszych dwóch kolejkach pozostawiła po sobie drużyna z Ochoty i to na jej minimalną wygraną postawimy. Tymczasem zmagania tej serii rozpocznie starcie Argentiny FC z Contrą United. Gracze z Ameryki Południowej jak dotąd przegrali oba mecze, ale zdecydowanie lepiej zaprezentowali przed tygodniem, a wiec forma powoli, ale rośnie. Tymczasem zespół Rafała Dobrosza wprawdzie przegrał na inaugurację, ale tydzień temu już zdecydowanie pokonał zawsze groźne A4O. Na pewno będzie mnóstwo walki, bo jedni i drudzy z tego słyną, ale my więcej piłkarskich atutów widzimy po stronie Contry i to na jej zwycięstwo postawimy. Pozostały nam mecze numer trzy i cztery. Najpierw dojdzie do konfrontacji FC NaNkacu z FC Warsaw United. Obie ekipy jak dotąd zgromadziły po trzy punkty. Mała różnica polega na tym, że popularne „Kace” wygrały na start rozgrywek, podczas gdy ekipa Patryka Kozickiego zgarnęła komplet punktów w drugiej kolejce. Walor mniejszego boiska jest po stronie gospodarzy, którzy mają w swoim dorobku nawet mistrzostwo Pierwszej Ligi Szóstek, ale goście to świeżo upieczeni pierwszoligowcy bemowskich siódemek, gdzie wracają po sporych zmianach kadrowych i dłuższej przerwie. Emocje będą na bank, ale mimo wszystko postawimy na minimalne zwycięstwo „seledynowych”, z racji ich większego ogrania na mniejszym placu. W pozostałym starciu faworyta wskazać już bardzo łatwo. St. Varsovia, która zdążyła już i wygrać i przegrać podejmie przedostatniego w stawce Junaka. Michał Witkowski i spółka mimo porażki w drugim meczu i tak pokazali kawał charakteru, a do remisu zabrakło im naprawdę niewiele. Świetnie w zespół wkomponował się nowy nabytek Mariusz Libudzki, który z siedmioma golami prowadzi w wyścigu po koronę króla strzelców. Goście tymczasem póki co przegrali oba starcia i to oba znacząco. Naszym zdaniem nie może być innej opcji jak trzy punkty dla Varsovii.

 

3 Liga:

Los Lamusos – Kasztany  X

Agil at Agord – Bad Boys Zielonki  2

VitaSport – FC Melange  2

LTM – Wariaty Kuchara  X

Bękarty Warszawy – Anteniarze  X

 

Zmagania tej serii Trzeciej Ligi Zimowej zainauguruje starcie rewelacji tego sezonu, Los Lamusos z Kasztanami. Nominalni gospodarze po dwóch kolejkach mają cztery punkty na koncie, co daję im świetną pozycję wicelidera. Goście tymczasem w dwóch meczach uzbierali jeden punkt, ale w obu, w swoim stylu, pokazali charakter. Za pierwszym razem jednak nie udało się dogonić rywala, natomiast za drugim już rzutem na taśmę uratowali remis. „Lamusy” tym meczem muszą udowodnić, że punkty zebrane dotychczas nie były przypadkiem, natomiast Kasztany za wszelką cenę będą chciały w końcu wygrać. Jedni i drudzy bazują raczej na zespołowości, niż indywidualnościach, więc wobec tego wszystkiego my jednak widzimy remis. Mecz numer dwa zapowiada się jeszcze ciekawiej. W szranki bowiem staną: specjalista od remisów, Agil at Agord oraz Bad Boys Zielonki. Nominalni gospodarze zdążyli już bowiem zremisować oba mecze, a i w poprzednich sezonach zdarzały im się podobne serie, podczas gdy ekipa Pawła Szczepaniaka rozpoczęła tą zimę w kratkę. Pokonała na start rozgrywek WK, ale tydzień potem musiała uznać wyższość lidera, przegrywając jednak tylko jedną bramką. Spodziewamy się bardzo zaciętej rywalizacji, ale postawimy na minimalne zwycięstwo BBZ, które w naszych oczach pozostawiło po sobie ciut lepsze wrażenie  Chwile później po raz drugi w akcji obejrzymy drużynę sponsora technicznego naszej ligi, ekipę VitaSport na której drodze tym razem stanie FC Melange, czyli drugi specjalista od remisów. Gospodarze rozpoczęli sezon od drugiej kolejki i w debiucie polegli z Wariatami. Melange tymczasem przystąpił do tej kampanii jako mistrz czwartej ligi poprzedniej edycji i miał namieszać, tymczasem zremisował dwa pierwsze mecze, raz ratując jeden punkt w samej końcówce i raz wypuszczając zwycięstwo z rąk w ostatniej akcji meczu. Z racji na znacznie większe doświadczenie oraz zgranie, postawimy ekipę Łukasza Słowika, choć samego snajpera FC M ma tym razem zabraknąć. Mecz numer cztery to już hit tej kolejki. W szranki bowiem staną LTM oraz Wariaty Kuchara. Tegorocznie debiutanci udanie zaczęli swoją przygodę z Ligą Bemowską, choć w obu meczach musieli się sporo namęczyć, by zgarnąć ostatecznie po trzy punkty. Stasiek Kędzierski i spółka z kolei zaliczyli falstart sezonu, ale przed tygodniem już pewnie zwyciężyli, wracając do gry. Stawką tego meczu może okazać się nawet fotel lidera. LTM ma kim straszyć. Wystarczy spojrzeć w klasyfikacje indywidualne, a na ich czele zobaczymy nierozłączny (i bramkostrzelny) duet Dryński – Kuczewski. Rywal jednak też z niejednego pieca chleb jadł, a i w jego szeregach znajdziemy kilka indywidualności, jak choćby wspomniany przez nas snajper gości, popularny „Stasiu”, czy filar defensywy Maciej Baranowski, który odbudowuję formę po kontuzji. Emocji zatem nie powinno zabraknąć, a my jednak postawimy na wygraną LTM - u. Na zakończenie trzeciej kolejki o pierwsze zwycięstwo w sezonie powalczą Bękarty Warszawy z Anteniarzami. Obie ekipy jak dotąd zgromadziły po jednym punkcie z tym że gospodarze zagrali dwukrotnie, natomiast goście raz. Co za tym idzie popularne „Antenki” mają już na koncie także porażkę. Bardzo ciężko wskazać faworyta, bo jakby nie było obie ekipy w tych występach pokazały, że grać w piłkę potrafią i że to nie ostatnie ich punkty tej zimy. Jedni i drudzy mają naszym zdaniem naprawdę okazałe składy i ten, kto zwycięży w tej rywalizacji, może „odpalić” na dłużej. My tymczasem spodziewamy się wyrównanych zawodów, w których widzimy podział punktów. 

 

4 Liga:

Wola Fans – Młodzi Perspektywiczni X

Zakon Bonifratrów – Old Legion  2

Tank Team – ADP Wolska Ferajna  X

Pro OGórki – Dziki Futbolu  2

 

Tylko na czwartym szczeblu Zimowej Ligi Bemowskiej trzecia kolejka zmagań będzie delikatnie okrojona. Rozegramy cztery starcia, natomiast jedno zostało przełożone na inny termin. W wyniku tego, w akcji nie obejrzymy obecnego lidera oraz trzeciej drużyny w tabeli. Zapowiadają się zatem roszady na podium. Pierwsi strefę medalową zaatakują Młodzi Perspektywiczni, którzy w roli gości zmierzą się z Wola Fans. Ekipa Adama Nurzyńskiego rozpoczęła zimową przygodę z LB w kratkę, notując kolejno porażkę i zwycięstwo. Goście tymczasem po udanym sezonie w bemowskich siódemkach, gdzie wywalczyli wicemistrzostwo trzeciego szczebla nie mogą się odnaleźć w nowych realiach, notując dwie porażki i zamykają tabele czwartej ligi. Wiemy jednak doskonale, że drużyna z Woli grać w piłkę potrafi i tylko kwestią czasu jest gdy zacznie punktować. Naszym zdaniem może to nastąpić już tej niedzieli, bo stawiamy na podział punktów. W kolejnym meczu w szranki staną Zakon Bonifratrów oraz Old Legion. Nominalni gospodarze mimo tylko jednego punktu na koncie nieźle zaczęli obecną kampanię, przegrywając drugi mecz minimalnie. Legioniści tymczasem w pierwszej serii nie poradzili sobie z TT, natomiast w drugim tylko jednym golem pokonali WF, a zatem można powiedzieć, że mieli więcej szczęścia. Można się zatem śmiało pokusić o stwierdzenie, że obie ekipy zaprezentowały się podobnie. My jednak więcej piłkarskich argumentów widzimy po stronie Legionu i to na jego zwycięstwo postawimy, choć po ciężkiej przeprawie. Bardzo ciekawie zapowiada się kolejna konfrontacja, w której piąty w stawce Tank Team podejmie ADP Wolską Ferajnę. Popularne „Czołgi” wzmocniły się przed zimową edycją i świetnie zaprezentowały w pierwszej kolejce, w której minimalnie ograli zawsze groźnych „Legionistów”, ale w drugiej serii wysoko przegrali z MP i zamiast rozsiąść się na podium plasują się w połowie stawki. Ekipa z Woli tymczasem fatalnie rozpoczęła zimowa przygodę z Ligą Bemowską, notując dwie porażki. W obu starciach ADP pokazała jednak charakter, ulegając po wielkiej walce, co rokuje dla niej korzystnie na przyszłość. Naszym zdaniem w końcu się przełamią, a my pierwsze punkty wróżymy im już teraz, stawiając w tym meczu na remis. Na zakończenie trzeciej serii formę lidera – Dzików Futbolu sprawdzą Pro OGórki. Gracze w błękitnych trykotach prowadzeni do boju przez Jakuba Głowalę dwukrotnie zwyciężyli, ale wyprzedzają wicelidera tylko o jedną bramkę. „Ogórki” zaś zaczęły sezon w kratkę, remisując w pierwszej serii, natomiast w drugiej przegrywając, ale tylko dwoma golami. Jeden punkt to może nie za wiele, ale gracze w żółtych trykotach swój skład w większości opierają na kadrze BKS – u Górki, który w naszej lidze z niejednego pieca chleb jadł i na pewno nie należy go lekceważyć. Jeżeli Dziki to zrobią mogą zapłacić najwyższą cenę. Naszym zdaniem jednak lider zagra przynajmniej taj jak w dwóch poprzednich meczach i zgarnie kolejny komplet punktów.      

 

5 Liga:

ASPN Bemowo – Znista  1

PRE Wwa – Nie Ma Mocnych  1

Mikstura – Semper Victoria  1

FC Po nalewce – Gramy Czasami  X

Orły Leszka – Bemovia  X

 

W trzeciej serii Piątej Ligi Zimowej pierwsze na murawie zameldują się drużyny ASPN-u Bemowo oraz Znisty, a zatem lider podejmie „czerwoną latarnię” rozgrywek. Oczywiście faworyt nasuwa się sam. Ekipa Macieja Rataja bez większych problemów pokonała dwóch pierwszych rywali, obejmując prowadzenie w tabeli. Nie może się jednak ani na chwilę zatrzymać, bo już czuje na szyi oddech wicelidera, którego wyprzedza tylko o trzy gole. Znista tymczasem w obu pierwszych meczach zagrała nieźle, ale zabrakło konsekwencji w grze i skuteczności. Goście na pewno się obudzą i jeszcze zdobędą nie jedne punkty w tej edycji, ale nie w tą niedzielę, bo w tym przypadku nie widzimy innej opcji jak trzy punkty dla ASPN-u. Już w drugim starciu w akcji obejrzymy wicelidera PRE Wwa, który stanie w szranki z szóstym zespołem w tabeli, Nie Ma Mocnych. Piłkarska Reaktywacja Emerytów kapitalnie rozpoczęła zimową kampanię, ogrywając dwóch rywali i robiąc to na tyle efektownie, że do lidera traci raptem trzy gole. Do zwycięstw prowadzi ich Jacek Wrzesiński, jeden z liderów klasyfikacji najskuteczniejszych snajperów. Ekipa Piotra Burdacha tymczasem po świetnym wejściu w sezon, przed tygodniem musiała już uznać wyższość rywala, ulegając wysoko, choć po bardzo dobrych zawodach. Jeżeli „Emeryci” utrzymają formę to powalczą o najwyższe cele, a w naszych oczach tej niedzieli zrobią kolejny krok – „jedynka”. W następnej parze los skojarzył Miksturę oraz Semper Victorię, a zatem drużyny, które zgoła odmiennie rozpoczęły zimową kampanię LB. Nominalni gospodarze bowiem z czterema punktami na koncie zamykają strefę medalową, podczas gdy goście jeszcze nie zapunktowali i przystąpią do tego starcia z przedostatniego miejsca w tabeli. Faworytem zatem pozostaje ekipa Mateusza Jochemskiego, a do drugiego zwycięstwa w sezonie ma ich poprowadzić duet Rafał Jochemski – Patryk Zych, czyli liderzy obu klasyfikacji indywidualnych. Ciekawie powinno być w kolejnej konfrontacji, w której zmierzą się FC Po nalewce z Gramy Czasami. Jak dotąd lepiej radzą sobie gospodarze, którzy wygrali jeden z dwóch meczów, podczas gdy goście dwa razy schodzili z murawy jako pokonani, co jest dla nas dość dużym zaskoczeniem, biorąc pod uwagę ich potencjał kadrowy. To wszystko jednak naszym zdaniem zejdzie na dalszy plan, bo naszym zdaniem zadecyduje dyspozycja dnia, a my zasłonimy się dyplomacją i postawimy na podział punktów. Na zakończenie został nam naszym zdaniem najciekawszy mecz tej serii. W szranki staną bowiem Orły Leszka oraz Bemovia, a zatem czeka nas pojedynek doświadczenia z młodością. Póki co lepiej radzą sobie Orły, które w dwóch meczach uzbierały cztery oczka i plasują się tuż za podium. Ich gra opiera się na twardej defensywie i groźnych kontratakach. Drużyna z Bemowa tymczasem zaliczyła falstart rozgrywek, ale zrehabilitowała się już tydzień później, odnosząc najefektowniejsze zwycięstwo, które pozwoliło im przesunąć się w tabeli na piąte miejsce. Bemovia to przede wszystkim ułańska fantazja i polot oraz akcenty jasno postawione na ofensywę. Szczerze powiedziawszy nie ma faworyta tego meczu, a my zacierając ręce na wielkie emocje postawimy na podział punktów. 

 

6 Liga:

KP Kozia – FC Devs  1

FC Running Team – Janusze Na Pikniku  1

Złotopolscy Warszawa – Blok Ekipa  X

Marchewki Zagłady – Haratacze  X

Zespół Niespokojnych Nóg – W1nners  X

 

Przed nami trzecia kolejka Szóstej Ligi Zimowej, w której zaplanowaliśmy pięć spotkań, a przed szereg zdecydowanie wysuwa się konfrontacja lidera z wiceliderem, która notabene zamknie tą serię. Punkt o 19:00 w meczu o samotne prowadzenie w lidze zmierzą się Zespół Niespokojnych Nóg z W1nners. Obie drużyny wygrały dwa pierwsze mecze, ale zdecydowanie efektowniej zrobili to gospodarze, którzy na otwarcie zimy wręcz rozgromili swojego oponenta. Tydzień potem jednak musieli się już sporo namęczyć. Wicelider tymczasem stworzył dwa niezwykle dramatyczne thrillery, które minimalnie rozstrzygnął na swoją korzyść. Szykuje się nam prawdziwa piłkarska uczta. Czy bardzo efektownie grające trio gospodarzy Majkowski – Majewski – Sieradziński zdoła rozmontować, słynącą z dyscypliny defensywę rywala? Z pewnością tak, ale W1nnners mają także argumenty by odpowiedzieć, a nam nie pozostaje nic innego jak postawić na remis i czekać co się wydarzy. Wróćmy do chronologii. Sytuacja w tabeli szóstej ligi wygląda tak, że dwie drużyny mają po sześć punktów, natomiast potem mamy całą rzeszę drużyn z trzema oczkami na koncie i dopiero trzy ostatnie drużyny nie zgromadziły jeszcze punktów. Tymczasem trzecią kolejkę otworzy starcie KP Koziej z FC Devs. Nominalni gospodarze świetnie rozpoczęli zimową kampanię, ale nie dane było im to kontynuować, bo w drugiej serii pauzowali. Goście z kolei fatalnie rozpoczęli ten sezon, notując dwie największe przegrane w lidze i do tego starcia przystąpią w ostatniego miejsca w tabeli. Patryk Berus i spółka w inauguracyjnym meczu tej zimy wyglądali naprawdę obiecująco i my mamy nadzieję, że podtrzymają swoją formę i pójdą za ciosem – „jedynka”. Bardzo ciekawie będzie w meczu numer dwa, w którym FC Running Team podejmie Januszy Na Pikniku, czyli szósta drużyna w tabeli zmierzy się ósmą. Obie drużyny dzielą tylko dwa miejsca, ale to Krzysztof Górecki i jego ekipa mają na koncie zwycięstwo, podczas gdy JNP przegrały oba swoje mecze. Ponadto gospodarze mają w swoich szeregach Krystiana Zbrzeskiego, który w drugim swoim sezonie w LB, udowadnia swoje nieprzeciętne umiejętności strzeleckie, a pozycja lidera w wyścigu po koronę króla strzelców najlepiej o tym świadczy. Nie zapominajmy jednak, że gospodarze to aktualni mistrzowie Trzeciej Ligi Szóstek z jesieni, a zatem lekceważyć ich nie należy. Póki co prezentują się poniżej swoich możliwości, a my ciut więcej argumentów widzimy po stronie FCRT i to na ich minimalne zwycięstwo postawimy. Kolejne dwa starcia rozgramy równocześnie o godzinie 18:00, a w jednym z nich rękawice skrzyżują przedostatni w stawce Złotopolscy Warszawa oraz zamykająca podium Blok Ekipa. Nominalni gospodarze po przeprowadzce na mniejszy plac delikatnie mówiąc zawodzą. Jakby nie było mistrzostwo Czwartej Ligi Siódemek do czegoś zobowiązuje, a póki co w nowych realiach odnalazł się tylko ich lider – Illia Dehoda, który mimo porażek jest drugim strzelcem rozgrywek. Ekipa Tomka Sekity tymczasem tej zimy tylko raz wybiegła na murawę, ogrywając w pierwszej serii FCRT. Wystarczyło to jednak do trzeciego miejsca w tabeli, którego będą bronić. Bez faworyta, a więc pachnie remisem. Równocześnie na drugim placu dojdzie do równie interesującej konfrontacji, w której Marchewki Zagłady podejmą Harataczy. Jedni i drudzy tą edycję zaczęli w kratkę, notują zgodnie po zwycięstwie i porażce. Lepiej wyszły na tym Marchewki i to one plasują się w tabeli dwie lokaty wyżej. Zapowiada nam się bardzo zacięty bój, bo obie drużyny właśnie waleczności słyną, a dodatkowo bardzo ciężko będzie wskazać faworyta. Uczynienie tego mogło by być krzywdzące dla jednej ze stron – remis.

 

7 Liga:

Czupakabry Warszawa – KTS Chimera  2

Team Morświn – FC Yelonki  2

Oldboys Derby – Akszon Team  2

TSP Szatańskie Pęto – Marchewki Zagłady II  X

Synowie Gmocha – Teraz Kolska  1

 

Na siódmym froncie Zimowej Ligi Bemowskiej czeka nas pięć bardzo ciekawie zapowiadających się spotkań. W pierwszej parze los skojarzył Czupakabry Warszawa oraz KTS Chimerę i już tutaj nie powinniśmy się nudzić. Lepiej w sezon weszli gracze Pawła Janasa, którzy w dwóch starciach uzbierali trzy oczka i przycumowali tuż za podium. Gospodarze tymczasem wprawdzie przegrali oba swoje mecze, ale w obu pokazali pazur, ulegając po walce. Chimera zaatakuje podium i w naszym odczuciu ten argument powinien ich dodatkowo zmotywować, by wyjść z tej potyczki zwycięską ręką. A my się do tego przychylimy, stawiając na ich minimalne zwycięstwo – „dwójka”. Ciekawie zapowiada się druga konfrontacja, w której Team Morświn podejmie wicelidera, FC Yelonki. Ekipa Tomka Słodkiego po falstarcie, przed tygodniem pewnie już pokonała swojego oponenta. Tymczasem drużyna z Jelonek ma już na koncie dwa tryumfy i to ona jest minimalnym faworytem tego starcia. Sebastian Małczyński i spółka po powrocie tej zimy do Ligi Bemowskiej prezentują się naprawdę dobrze i już zdążyli zgłosić swoje medalowe aspiracje – dwójeczka. Tymczasem kolejne emocje szykują nam się w meczu numer trzy, w którym Oldboys Derby zmierzą się z Akszon Teamem. Będzie to starcie debiutanta w naszych rozgrywkach z dosłownie weteranem bemowskich szóstek. Lepiej w sezon weszli właśnie ci drudzy, którzy z czterema punktami na koncie zamykają podium Siódmej Ligi Bemowskiej. OD z kolei zwyciężyli już w swoim debiucie, ale przed tygodniem sprowadził ich już na ziemię wicelider. Choć liczebność kadr jest zdecydowanie po stronie Oldboysów, to naszym zdaniem nieco więcej piłkarskiej jakości jest po stronie Akszonu, nie wspominając o ograniu w naszych rozgrywkach. Dlatego nieco mnie zdziwi nas w tym wypadku zwycięstwo „Dźwilka” i spółki.  Równocześnie na drugim boisku TSP Szatańskie Pęto podejmie Marchewki Zagłady II, a zatem obejrzymy starcie drużyn z drugiej połowy tabeli. Obie ekipy zimową kampanię rozpoczęły w kratkę, ale ciut lepiej wyszli z tego gracze Marchewek, którzy wygrali jeden z dwóch meczów, podczas gdy rywal wywalczył tylko jeden punkt. Znamy jednak temperament jednych i drugich, którzy słyną z zaciętości i zawziętości, co gwarantuje nam emocje, ale wcale nie ułatwia wskazania faworyta. Szczerze my na siłę szukać go nie będziemy, bo szanse obie ekipy mają podobne, więc postawimy na remis. Na koniec zmagań z kolei faworyt nasuwa się sam. W szranki bowiem staną lider – Synowie Gmocha oraz „czerwona latarnia” tego szczebla – Teraz Kolska. Ekipa Michała Rosochowicza od początku zimy gra bardzo pewnie i z dwoma zwycięstwami przewodzi w tabeli. Duża w tym zasługa Michała Burzyńskiego, który w dwóch meczach uzbierał już siedem goli. Ich rywal tymczasem to stały bywalec naszej ligi szóstek i doświadczona drużyna naszych rozgrywek, która wychodzi na to że uporała się z kłopotami kadrowymi, ale póki co nie ma to przełożenia w wynikach. Nie mamy innego wyjścia jak postawić na trzecie zwycięstwo Synów Gmocha, ale coś przeczuwamy, że „Kolska” napsuje im mnóstwo krwi.

Sponsorzy