No Matches

Szlagier Moszny z Chemikiem wydarzeniem weekendu

Niesamowicie pasjonująca walka czeka nas w lidze siódemek, gdzie na dwie kolejki przed końcem sezonu na każdym z czterech szczebli pozostało po czterech kandydatów do złota. W pierwszej lidze wszystkie oczy będą skierowane na szlagier Moszny Squad z Chemikiem Bemowo, który może zdecydować o mistrzostwie jesieni. Na drugim szczeblu pozycję lidera – FCWU zaatakują zarówno FC Zaborów jak i Defenders, z tym że ci drudzy w bezpośrednim meczu. Na trzecim najciekawiej zapowiada się starcie Walca z Pohyblem, czyli drugiej z trzecią drużyną, które może wykorzystać czyhająca za ich plecami Wola Fans. Z kolei na czwartym froncie Złotopolscy Warszawa będą bronić pozycji lidera w bezpośrednim boju z trzecimi w stawce Harataczami, a na ich potknięcie tylko czeka Old Legion. Na „Irzyku” też nie zabraknie wrażeń. Ligowe zaległości będą nadrabiali nowo koronowani mistrzowie „AnonyMMous” w Pierwszej Lidze Szóstek, w drugiej zaś wciąż trwa wyścig o złoto. O włos od tytułu jest FC Ochota, ale walka toczy się też o drugie, premiowane awansem miejsce, na które szanse mają zawodnicy Fast Transu i KS Precyzyjnego Browaru. Na trzecioligowych boiskach zdobywcę tytułu już znamy, ale zagadką jest druga pozycja, o którą biją się W1nners i Zespół Niespokojnych Nóg. Obie ekipy już rozegrały wszystkie swoje mecze, więc ich los zależy od Walca. Zapraszamy na zapowiedź przedostatniego weekendu jesiennej edycji Ligi Bemowskiej.

 

1 Liga Siódemek:

Zjazd – Young Legion 2

UKS Południe Czosnów – Wariaty Kuchara X

Moszna Squad – Chemik Bemowo X

Bonum Guys – St. Varsovia 2

Gladiatorzy – Zmarnowane Talenty 1

Przed nami przedostatnia kolejka Pierwszej Ligi Siódemek. W grze o mistrzostwo pozostały jeszcze cztery zespoły, a na czele stawki pozostaję Moszna Squad, który jednak w tej serii w meczu numer trzy zagra z obrońcom tytułu - Chemikiem Bemowo, a stawką tego starcia mogą być nawet złote medale. Ekipa Pawła Maula ma nad swoim niedzielnym rywalem trzy punkty przewagi, ale pamiętajmy, że zespół Adriana Bery ma do zagrania jeszcze zaległy mecz z ostatnią drużyna w tabeli. Nie mniej jednak zwycięstwo graczy w błękitnych trykotach przekreśliłoby szanse Chemika na obronę mistrzostwa, a ich samych przybliżyłoby do ostatecznego tryumfu. Oczywiście liderowi pozostał by jeszcze mecz ze Zjazdem, ale wystarczyłby mu remis. ChB tymczasem ma do rozegrania jeszcze trzy mecze. Oprócz dwóch wspomnianych czekają na niego jeszcze Gladiatorzy, a zatem droga do obrony trofeum z wiosny nie jest usłana różami. Zapowiada się wielka piłkarska uczta. Wzmocnieni gospodarze to już nie ta sama drużyna, która przez ostatnie kilka sezonów zbierała baty od swojego oponenta. MS gra pewnie i oprócz porażki na start rozgrywek potem wygrał już wszystko. W obliczu tego wszystkiego postawimy na podział punktów, bo w naszym odczuciu w tym meczu może wydarzyć się dosłownie wszystko. Tymczasem bardzo ciekawie powinno być już w meczu otwierającym tą serię , w którym piąta drużyna w tabeli podejmie trzecią, a dokładnie Zjazd zmierzy się z Young Legionem. Faworytem wydaje się być ekipa Wojtka Starożyka, która jest rewelacją tych rozgrywek. „Legioniści” mają tylko dwa punkty straty do lidera i cały czas liczą się w walce o najwyższe trofeum, a na swojej drodze pokonali między innymi obrońców mistrzowskiego oraz wicemistrzowskiego tytułu. Zjazd tymczasem po niezłym starcie rozgrywek potem zaczął gubić punkty i teraz pozostały mu tylko czysto matematyczne szanse na podium. Na pewno będą emocje, ale my postawimy na zwycięstwo YL. Chwilę potem na murawie zameldują się drużyny walczące o utrzymanie, a dokładnie ósmy oraz dziewiąty zespół w tabeli, czyli UKS Południe Czosnów podejmie Wariaty Kuchara. Obie ekipy zdobyły po trzy punkty, a zatem stawką tego starcia jest oddalenie się od strefy spadkowej. W przekroju całego sezonu zdecydowanie lepiej prezentowali się gracze z Czosnowa, którzy mimo większości porażek, kilka razy zmusili faworyzowanych rywali do wielkiego wysiłku. Wariaty tymczasem przegrały niemal wszystko, a jedyne zwycięstwo jakie osiągnęli to walkower. Stasiu Kędzierski i spółka zapowiadają jednak walkę o utrzymanie do samego końca i my się tego trzymamy. Spodziewamy się zatem zaciętej walki o każdy centymetr boiska i stawiamy na remis. Mecz numer cztery to kolejne starcie o utrzymanie. Tym razem w szranki staną ostatnie w stawce Bonum Guys oraz czwarta od końca St. Varsovia. Ekipa Michała Witkowskiego przed tygodniem zdobyła swój szósty punkt w tej edycji i odskoczyła od strefy spadkowej na trzy oczka. Gospodarze tymczasem póki co punktów jeszcze nie zdobyli, choć zagrali kilka naprawdę przyzwoitych meczów, jednak z tak wąską ławką, bądź z jej brakiem ciężko marzyć na tym szczeblu o korzystnym wyniku. Liczby oraz ogólny zarys tego jak prezentowały się obie ekipy tej jesieni wskazuje nam na Varsovię, a my się z tym zgodzimy i postawimy na jej trzecie zwycięstwo w sezonie. Na zakończenie przedostatniej serii Gladiatorzy zmierzą się ze Zmarnowanymi Talentami, czyli wicelider podejmie szósty zespół w tabeli. Paweł Pająk i spółka z dwoma punktami straty do lidera wciąż są w walce o mistrzostwo, jednak najpierw muszą ograć ZT potem Chemika, a ponadto czekać na potknięcie Moszny. Goście legitymują się niezłą obroną, ale czy przy tak ofensywnie usposobionej ekipie gospodarzy może być ona nie wystarczająca. Gladiatorzy mają kim straszyć. Wśród najlepszych snajperów prowadzącego Bartka Adamiaka z YL goni Michał Dryński, natomiast wśród asystentów w pierwszej trójce jest aż czterech Gladiatorów, a przewodzi im Kamil Kuczewski. Łukasz Jarosz i spółka na pewno postawią bardzo ciężkie warunki, ale my i tak postawimy na pewne zwycięstwo Gladiatorów.

2 Liga Siódemek:

Agil at Agord – Drink Men 2

Argentina FC – FC Zaborów 2

BKS 04 Górki – Lantra X

FC Warsaw United – Defenders X

Sadybianka – Orły Leszka X

Prawdziwe piłkarskie uczty czekają na nas także w Drugiej Lidze Siódemek, gdzie w ósmej kolejce obejrzymy pięć niezwykle emocjonująco zapowiadających się meczów. W walce o mistrzostwo pozostają jeszcze cztery drużyny, a liderujący FC Warsaw United przy sprzyjających wiatrach już w tą niedzielę może zapewnić sobie złoto. Zacznijmy jednak od początku. Jako pierwsi w tej serii do boju staną piąty w stawce Agil at Agord oraz czwarty Drink Men, a więc sąsiedzi z tabeli. Różnica między nimi wynosi jednak aż cztery punkty co sprawia, że ekipa Mirka Wyszczelskiego wciąż ma matematyczne szanse nawet na mistrzostwo. Damian Metryka i spółka tymczasem grają tej jesieni w kratkę i tak naprawdę ich priorytetem jest walka o utrzymanie, bo jakby nie było nad strefą spadkową mają tylko trzy punkty przewagi. Agil ponadto jest drużyną nieprzewidywalną, która potrafi napsuć krwi faworyzowanemu rywalowi. My jednak postawimy na głodnych medali graczy w „niebiesko-pomarańczowych” trykotach. Chwilę potem Argentina FC spróbuję powstrzymać rozpędzonych graczy FC Zaborowa, których trzy zwycięstwa z rzędu wywindowały na pozycję wicelidera. Ekipa Darka Kopcia ma tylko trzy punkty straty do lidera i remis uzyskany w bezpośrednim starciu, a zatem musi wygrać i czekać na jego potknięcie. Peco Parrello i spółka tymczasem dobrze rozpoczęli tą kampanię, będąc nawet po kilku pierwszych kolejkach w czubie tabeli, ale potem przyszła seria gorszych wyników i teraz „Albicelestes” muszą zamiast o medale walczyć o utrzymanie. My im w tym nie pomożemy, bo postawimy na zwycięstwo Zaborowa, za którym przemawiają także indywidualności w postaci wicelidera wyścigu po koronę króla strzelców – Kamila Czarneckiego oraz Adriana Dadasa obecnie najlepszego asystenta drugiej ligi. Mecz numer trzy to już bitwa o utrzymanie, a ta w końcówce sezonu zapowiada się niemniej pasjonująco jak o mistrzostwo. Niepewny pozostania w trzeciej lidze jest bowiem nawet piąty zespół w tabeli, który nad strefą spadkową ma tylko trzy punkty przewagi. Wróćmy jednak do meczu, w którym w szranki staną siódmy oraz dziewiąty zespół w ligowej tabeli, a dokładnie BKS 04 Górki podejmie Lantrę. Zetrą się zatem ze sobą dwie bardzo doświadczone drużyny, które w swoim dorobku mają kilka medali, a nominalni gospodarze bronią nawet brązowych krążków z wiosny. O ich słabym sezonie w zapowiedziach tej kampanii już się rozpisywaliśmy i od tamtego czasu nic się nie zmieniło, bo Górki przed tygodniem przegrały kolejny mecz i mają tyle samo punktów co przedostatni zespół w stawce. W podobnej sytuacji jest jednak Lantra, która ma dokładnie tyle samo punktów co rywal. Jedno jest pewne, zwycięzca tej konfrontacji zrobi wielki krok w stronę utrzymania. My jednak zasłonimy się dyplomacją i postawimy na podział punktów. Kolejne starcie to już absolutny szlagier tej serii, w którym do boju staną lider oraz trzecia drużyna w stawce, a dokładnie FC Warsaw United podejmie Defenders. Obie ekipy dzielą w tabeli tylko trzy punkty, a zatem możemy poznać nowego lidera drugiej ligi. Z drugiej jednak strony Patryk Kozicki i spółka przy sprzyjających wiatrach (zwycięstwo i strata punkty przez Zaborów) już w tą niedziele mogą otwierać szampany. Muszą jednak ograć ekipę Konrada Dobrowolskiego, a to nie będzie takie łatwe. Defenders przed tygodniem wygrali arcyważny mecz z DM, wskakując na podium właśnie ich kosztem. Jeżeli pójdą za ciosem mogą pokonać również lidera. Gospodarze jednak mają świetnie dysponowany duet: Olaf Jasiński – Mateusz Markowski, który stał się postrachem każdej defensywy. Może zatem wydarzyć się dosłownie wszystko, a my licząc na wielkie emocje dyplomatycznie postawimy na remis. Na zakończenie tej kolejki obejrzymy kolejną bitwę o utrzymanie w której Sadybianka powalczy o punkty z Orłami Leszka. Ekipa z Sadyby ewidentnie ma problemy kadrowe, co odbija się na ich słabych wynikach. Tymczasem Orły w ostatnim czasie grały dobrze, ale brakowały im szczęścia. Przed tygodniem jednak w końcu wygrali swój pierwszy mecz tej jesieni, przedłużając swoje szanse na pozostanie w drugiej lidze. W końcu ekipa Pawła Przyborskiego ma tylko dwa punkty straty do bezpiecznej strefy. Może wydarzyć się zatem wszystko, a my ponownie postawimy na remis.

3 Liga Siódemek:

Kasztany – Anteniarze 1

Walec – Pohybel X

KS Banderola – PRE Wwa X

KP Kozia – TN Pocisk 2

Nie Ma Mocnych – Wola Fans 2

Niesamowite emocje zapowiadają się w ósmej kolejce Trzeciej Ligi Siódemek, gdzie w walce o mistrzostwo i awans są jeszcze cztery drużyny, a różnica między nimi wynosi tylko jeden punkt. Teoretycznie najłatwiejsze zadanie czeka lidera - Kasztanów, który w pierwszym sobotnim starciu podejmie „czerwoną latarnię”, a zarazem największe rozczarowanie tej jesieni – Anteniarzy. Oczywiście faworytem pozostaje ekipa Patryka Abramczyka, która może się pochwalić serią pięciu zwycięstw z rzędu. Tak naprawdę Kasztany czekają dwa mecze z drużynami walczącymi o utrzymanie, czyli obrona pierwszego miejsca, a co za tym idzie zdobycie mistrzostwa wydaje się być zadaniem teoretycznie łatwym. Pamiętajmy jednak, że są to doświadczone drużyny (także Nie Ma Mocnych), które dodatkowo walczą o pozostanie w trzeciej lidze. Tymczasem Anteniarze w tej edycji borykają się z problemami kadrowymi, co przekłada się na ich słabe wyniki. Grać przecież mają kim, bo jakby nie było kilku zawodników występujących w szarych barwach możemy bądź mogliśmy oglądać na pierwszoligowych boiskach. Może zdarzyć się tak, że popularne „Anteny” w końcu zagrają na miarę swoich możliwości i odprawią lidera z kwitkiem, jednak my widząc progres jaki zrobili gracze w granatowych trykotach postawimy na ich konsekwencje w grze oraz dyscyplinę taktyczną – „jedynka”. W sobotę rozegramy aż cztery mecze tej serii, a już drugi z nich to absolutny szlagier tego szczebla, w którym w szranki staną wicelider – Walec oraz trzeci w stawce Pohybel. Obie ekipy dzieli raptem punkt, a więc stawką jest pozycja wicelidera, a w przypadku potknięcia Kasztanów nawet lidera trzeciej ligi. Oczywiście w uprzywilejowanej sytuacji jest ekipa Maćka Zarzyckiego, która ma punkt przewagi ale to raczej nie będzie miało żadnego znaczenia. Decydujące może być zestawienie personalne obu drużyn, bo wiemy, że obie potrafią stawić w wąskim gronie. Jedni i drudzy mają kim straszyć, choć tutaj piłeczka jest po stronie gości, których w tej edycji do boju prowadzi samotny lider obu klasyfikacji indywidualnych – Przemysław Girgiel. Za jego plecami wprawdzie czyha napastnik gospodarzy – Michał Burzyński, ale na jego wsparcie nie liczylibyśmy za bardzo, ponieważ nasz kochany prezes akurat powinien bawić się jeszcze na, bądź odpoczywać po „pępkowym”. Jeszcze raz Gratulacje !!! Adaś jest już z nami !!! W tym meczu może wydarzyć się wszystko, a nam nie pozostaje nic innego jak postawić na remis. Tymczasem w kolejnym starciu o punkty powalczą KS Banderola z PRE Wwa i ten mecz także zapowiada się bardzo ciekawie. Wprawdzie tutaj walka będzie się toczyć o utrzymanie i tutaj chcieliśmy zaznaczyć jak szybko zmieniły się cele nominalnych gości. Piłkarska Reaktywacja Emerytów jeszcze nie tak dawno walczyła o medale, ale po serii trzech porażek teraz potrzebuje jednego punktu by zapewnić sobie utrzymanie. Zadanie teoretycznie łatwe tylko czy akurat w tym meczu się to uda ? Wprawdzie KS Banderola to specjalista właśnie od remisów, ale tym razem taki wynik ich zupełnie nie urządza. Maciej Rak i spółka mają tylko dwa punkty przewagi nad strefą spadkową, a więc każda strata punktów może ich kosztować bardzo dużo. My jednak w tej konfrontacji nie widzimy faworyta i stawiamy na podział punktów. Na zakończenie sobotnich zmagań obejrzymy kolejny mecz o utrzymanie i w tym przypadku także spodziewamy się wielkich emocji. W szranki bowiem staną odpowiednio ostatnia oraz siódma drużyna w tabeli, czyli KP Kozia podejmie TN Pocisk. Obie drużyny dzielą tylko dwa punkty, a zatem równie dobrze mogą po tej serii zamienić się miejscami. W naszym odczuciu jednak dużo lepiej w tej edycji prezentowała się ekipa z Legionowa, która jakby nie było przegrała tylko trzy mecze i wszystkie minimalnie, ale oprócz jeszcze trzech drużyn może pochwalić się także, aż trzema remisami na koncie. To właśnie naszym zdaniem stawia ich w roli minimalnych faworytów do zgarnięcia trzech punktów - „dwójka”. Ósmą serię spotkań zamknie jedyny niedzielny mecz pomiędzy szóstym a czwartym zespołem w tabeli, a dokładnie starcie Nie Ma Mocnych – Wola Fans. Obie drużyny w tabeli dzielą tylko dwie pozycje, ale w punktach jest to prawdziwa przepaść. Ekipa z Woli bowiem ma na koncie piętnaście punktów, czyli jeden mniej od lidera i aż dziewięć więcej od swojego niedzielnego oponenta. Gospodarze na pewno się nie położą i poszukają punktów tak potrzebnych im w walce o utrzymanie, jednak mimo wszystko zdecydowanym faworytem pozostaję WF, która w przypadku zwycięstwa na pewno zamelduję się na podium.

4 Liga Siódemek:

FC Running Team – Synowie Gmocha 1

Złotopolscy Warszawa – Haratacze X

Czupakabry Warszawa – Team Morświn 2

Chyże Rosomaki – Old Legion 2

Bemovia – TSP Szatańskie Pęto X

Na czwartym froncie bemowskich siódemek przy Obrońców Tobruku 11 zapowiada się pasjonująca kolejka. Sytuacja w czołówce jest tak wyrównana, że jeszcze czwarta w stawce - Bemovia ma szanse na mistrzostwo. Zmagania siódmej serii rozpocznie pierwsze sobotnie starcie szóstego w stawce FC Running Teamu z trzecimi od końca Synami Gmocha. Tutaj w roli faworyta widzimy wciąż mających szanse na medale Krzysztofa Góreckiego i spółkę, którzy jednak tracą do podium cztery punkty, a zatem szanse te są czysto matematyczne. Motywację dodatkową znajdzie były już lider wyścigu o koronę króla strzelców – Krystian Zbrzeski, który traci do lidera dwa gole, a przypomnijmy, że stracił prowadzenie dopiero przed tygodniem. Tymczasem ekipa Michała Rosochowicza po niezłym starcie tej jesieni potem została zweryfikowani przez bardziej doświadczone drużyny i teraz musi uważać by nie zakończyć tej kampanii na samym końcu tabeli. SG na pewno tanio skóry nie sprzedadzą, ale my postawimy na FCRT, który w naszym mniemaniu do końca powalczy o medale. Chwilę potem w absolutnym hicie tego weekendu lider rozgrywek podejmie trzecią drużynę w tabeli, a dokładnie Złotopolscy Warszawa zmierzy się z Harataczami. Obie ekipy dzielą tylko dwa punkty, a w naszym mniemaniu może wydarzyć się dosłownie wszystko. Gospodarze oprócz dwóch wpadek wygrali w tej edycji wszystko, w tym z depczącym mu po pietach Legionem i tak naprawdę jak wygrają do końca oba mecze nikt im mistrzostwa nie odbierze. Teoretycznie mistrza mogą świętować już w ten weekend, muszą tylko wygrać, a Legion musi przegrać. Zadanie jednak nie będzie łatwe bo Patryk Rosłaniec i spółka przed sezonem mieli jasny cel – złoto, i mimo dwóch punktów straty do pierwszej dwójki nadal w to mierzą, a zwycięstwo nad liderem ich do tego przybliży. Oczywiście potem będą musieli czekać na potknięcie wicelidera, który jednak na koniec jesieni ma ciężki bój z czwartą drużyną w stawce. Tymczasem jak już wspomnieliśmy w meczu tym może paść każde rozstrzygnięcie, a my zasłonimy się dyplomacją i postawimy na podział punktów. W ostatnim sobotnim starciu w akcji zobaczymy dwie ostatnie drużyny w ligowej tabeli, czyli odpowiednio ostatnie Czupakabry Warszawa podejmą przedostatni Team Morświn. Bardzo ciężko będzie wskazać faworyta tego starcia. Ostatnimi czasy lepiej prezentują się ekipa Tomka Słodkiego, która przed tygodniem wygrała drugi mecz w sezonie. Czupakabry tymczasem w tej kampanii wygrały tylko raz i to w drugiej kolejce, potem przegrały już wszystko i aby opuścić ostatnie miejsce w tabeli muszą wygrać, bo jakby nie było obie drużyny dzielą trzy punkty. My tymczasem patrząc przez pryzmat ostatnich występów postawimy na minimalne zwycięstwo „Morświnów”. Pozostałe dwa starcia rozegramy już w niedziele, a pierwsze na murawie zameldują się drużyny Chyżych Rosomaków oraz Old Legionu, a zatem siódmy zespół w stawce podejmie wicelidera. Faworytem jest oczywiście ekipa Wojtka Starożyka, która przegrywa pozycje lidera tylko, albo aż przegranym bezpośrednim starciem ze Złotopolskimi. W tej kolejce jednak lider gra hitowe starcie z Harataczami i tutaj „Legioniści” liczą po cichu na dobrą postawę gości, co przybliżyło graczy w zielonych trykotach do mistrzostwa. Oczywiście najpierw trzeba wygrać, a to zadanie może nie być łatwe, bo naprzeciw nich staną „Rosomaki”, czyli bardzo doświadczona i ambitna drużyna, której ponadto ambicje w tej edycji są mocno podrażnione, bo dopiero siódme miejsce jest dla nich samych małym rozczarowaniem. My jednak zwycięzców widzimy w graczach Legionu, którego do kolejnego zwycięstwa w sezonie poprowadzi duet liderów klasyfikacji indywidualnych: Jakub Lipa (lider snajperów) – Michał Buczak (lider asystentów do spółki z Illia Dehoda ze ZW). Na zakończenie ósmej kolejki także zapowiada się bardzo ciekawie. Otóż w szranki staną czwarty i piąty zespół w tabeli, czyli Bemovia podejmie TSP Szatańskie Pęto. Zapowiadają si naprawdę wielkie emocje, bo jedni i drudzy mają jeszcze o co walczyć. Ekipa z Bemowa prowadzona tej jesieni do boju przez przebojowego Daniela Białka ma tylko trzy punkty straty do prowadzącej dwójki oraz jeden do trzeciego miejsca, a zatem jest w grze o najwyższe cele. TSP tymczasem na złoto szans już nie ma, a na medal brązowy pozostały mu czysto matematyczne. Bartosz Ochman i spółka ponadto ostatnio grają bardzo dobrze, punktując w trzech ostatnich meczach, a więc są na fali wznoszącej i kto wie czy nie pójdą za ciosem. To kolejny mecz w którym może wydarzyć się dosłownie wszystko, a nam nie pozostaje nic innego jak postawić na podział punktów.

1 Liga Szóstek:

Drink Team – New Greenback X

Młodzi Perspektywiczni – OMS 2

AnonyMMous – New Greenback 1

Na pierwszym szczeblu na „Irzyku” najważniejsze rozstrzygnięcia już znamy, ale mogą nastąpić małe przetasowania w tabeli. Ligowe zaległości nadrabiać będzie New Greenback i zacznie od starcia z Drink Teamem. Zobaczymy tu na boisku Norberta Tarasa i Pawła Michońskiego, stąd też goli nie powinno zabraknąć. Obie ekipy mają zbliżony potencjał, więc naszym zdaniem padnie tu remis. DT w razie zwycięstwa mogą wskoczyć na szóstą pozycję, NG mają szansę nawet na czwarte miejsce, ale musieliby odnieść komplet dwóch zwycięstw w ten weekend i liczyć na stratę punktów Młodych Perspektywicznych. Ten drugi warunek nie jest wykluczony, gdyż przeciwnikiem MP będzie trzecia siła Pierwszej Ligi, czyli pewni już brązowych medali OMS z rewelacyjnym Stanisławem Buławą na czele. Chociaż „Młodzi” nie raz już tej jesieni pokazali, że potrafią sprawić niespodziankę, to naszym zdaniem nie mogą liczyć na taryfę ulgową od Cezarego Andrzejczyka i jego ferajny, zwłaszcza że Buława jest o włos od zdobycia korony króla strzelców. Nasz typ: „2”. Sezon na pierwszym froncie zakończą nowo koronowani mistrzowie AnonyMMous w potyczce z New Greenback. Jesteśmy pewni, że „Anonimowi” będą chcieli zamknąć tak udaną jesienną kampanię z kompletem zwycięstw, więc czujemy, że nie będzie mowy tu o żadnym rozprężeniu. Maciej Miękina na pewno zadba o odpowiednią dawkę motywacji dla swojej drużyny. Lecz New Greenback nie stoją na straconej pozycji i wydaję nam się, że postawią trudne warunki przed rywalami.

2 Liga Szóstek:

Fast Trans – Gramy Czasami 1

KS Precyzyjny Browar – Chłopcy do bicia 1

Yelonki – Gramy Czasami X

Tank Team – FC Ochota 2

Na drugoligowych boiskach jesteśmy o włos od wyłonienia mistrza, gra też toczy się o drugie, premiowane awansem miejsce. Z pewnością ogromną szansę na występy w elicie ma Fast Trans. Żeby tak się stało musi pokonać chimeryczną w tym sezonie ekipę Gramy Czasami. Wtedy już FT nie będą musieli oglądać się na nikogo, gdyż zapewnią sobie drugą pozycję. Mogą nawet zdobyć złoto, ale do tego będzie potrzebny mały cud, gdyż muszą być spełnione dwa warunki. FC Ochota nie będzie mogła zdobyć nawet punktu, a dodatkowo „biało-niebiescy” będą musieli osiągnąć lepszy bilans bramkowy od zespołu z Ochoty. Na tę chwilę różnica wynosi aż 35 goli na korzyść FC O, więc to bardziej rozważania teoretyczne, niemniej nie takie rzeczy w futbolu się zdarzały. Nasz typ: zwycięstwo Michała Fijałkowskiego i spółki. Na ewentualną wpadkę FT będzie z pewnością czekał KS Precyzyjny Browar. Jeżeli zdarzy się taki scenariusz, znajdująca się w doskonałej dyspozycji drużyna Macieja Kucharskiego wyprzedzi Fast Trans i zajmie drugi stopień podium. Oczywiście jeśli ograją już pewnych spadku Chłopców do bicia. Naszym zdaniem KS PB wykona swoją część zadania i wygra z Cdb, ale czy uda się uzyskać awans? Przekonany się już w sobotę. Gramy Czasami oprócz rywalizacji z FT zmierzą się też z Yelonkami. GC w wypadku dwóch zwycięstw i korzystnym układzie innych spotkań może awansować nawet na czwarte miejsce, ale jak przegrają z FT i ekipą z Jelonek, to spadną na ósmą pozycję. Zespół w białych barwach na pewno będzie chciał nieco osłodzić sobie sezon, w którym świetnie zaczął, ale potem było coraz gorzej, ósma lokata tego najlepszym dowodem. W tej konfrontacji weteranów Ligi Bemowskiej liczymy na zacięte widowisko i stawiamy na „X”, chociaż każde rozstrzygnięcie jest możliwe. FC Ochota przez całą jesień prezentowała się wyśmienicie i tylko katastrofa mogłaby sprawić, że stracą mistrzowski wazon. Naszym zdaniem absolutnie nie ma na to szans i spodziewamy się, że drużyna Marka Jurgi z przytupem zwieńczy rozgrywki. Zatrzymać ich może jeszcze Tank Team, który w wypadku triumfu wskoczy na czwartą pozycję. Lecz w tej potyczce faworytem będzie FC O z walczącym o króla strzelców Przemkiem Sawickim na czele.

3 Liga Szóstek:

Walec – Gang Dzbanów 1

Prosektorium – KTS Chimera X

Mimo że na trzecim froncie mamy do rozegrania ledwie dwa mecze, to sporo może jeszcze się zmienić w tabeli. Walec, jeśli wygra z Gangiem Dzbanów, to zrówna się punktami z drugimi W1nners i z trzecim Zespołem Niespokojnych Nóg (którzy zebrali do tej pory po 21 oczek i już rozegrali komplet dziewięciu spotkań). W takiej sytuacji o ostatecznej kolejności zadecyduje mała tabela pomiędzy trzema zainteresowanymi drużynami. Nawet jeśli ekipa Macieja Zarzyckiego pokona swoich najbliższych rywali, to nie ma szans na awans i nie wpłynie to na jej miejsce w ostatecznej klasyfikacji – niezależnie od wyniku Walec będzie czwarty. Roszady mogą zajść pomiędzy W1nners i ZNP. W bezpośrednim starciu lepsi byli „Zwycięzcy” i to oni na ten moment zajmują drugą, premiowaną awansem pozycję. Lecz jak Walec wygra, to, jak wspomnieliśmy, trzy ekipy będą miały po 21 punktów, a wtedy dzięki najlepszemu bilansowi bramkowemu najwięcej zyskają zawodnicy Zespołu Niespokojnych Nóg i to oni sięgną po srebrne medale oraz uzyskają promocję do Drugiej Ligi. Naszym zdaniem taki scenariusz jest jak najbardziej możliwy, ale jeśli Gang Dzbanów pojawi się w pełnym składzie, to może pokusić się o niespodziankę. W drugim starciu Prosektorium zmierzy się z KTS Chimerą. Paweł Janas i spółka mogą wskoczyć z siódmej pozycji na szóstą, ale tylko pod warunkiem, że pokonają debiutantów. W wypadku remisu ekipa w białych trykotach utrzyma szóste miejsce, ale jeśli Prosektorium okaże się lepsze od KTS-u, to zameldują się na piątej lokacie, zrzucając Akszon Team do drugiej połówki tabeli. Naszym zdaniem potencjał obu drużyn jest wyrównany i zobaczymy tu podział punktów, ale wszystko jest tak naprawdę możliwe.

Sponsorzy