No Matches

Wracamy do gry!

Stęskniliście się? My też i z niecierpliwością czekamy na pierwszy gwizdek w ten weekend! Do gry wracamy po naprawdę długiej przerwie i spodziewamy się, że drużyny z naładowanymi akumulatorami ruszą do ostrej walki o punkty. W najbliższy czeka nas m.in. ligowy klasyk pierwszej  i mecze na szczycie w trzeciej i czwartej lidze siódemek. W lidze szóstek również czekają nas hitowe starcia i tak smakowity kąsek, jak derby Jelonek. Będzie się działo, więc warto sprawdzić nasze ligowe zapowiedzi!

 

1 Liga Siódemek:

 Z wielką werwą wracamy na pierwszoligowe boisko ligi siódemek na Obrońców Tobruku. W czwartej serii zaplanowaliśmy cztery starcia, ale oczy wszystkich będą skierowane na ostatni niedzielny mecz tego szczebla, w którym w absolutnym klasyku ligi, Moszna Squad podejmie Chemika Bemowo. W szranki zatem staną aktualny lider oraz wicelider pierwszoligowej tabeli. Nominalni gospodarze w wiosennej edycji legitymują się kompletem zwycięstw, podobnie zresztą jak ich niedzielny rywal, z tym że Moszna zagrała jeden mecz więcej. Można śmiało stwierdzić, że jak dotąd lider miał dość łatwy kalendarz, ogrywając po drodze teoretycznie słabsze drużyny, podczas gdy Chemik wśród swoich dwóch zwycięstw ma na rozkładzie wysoką wygraną z innym pretendentem do medalu, „Anonimowymi”. Nie zapominajmy ponadto, że ekipa Adriana Bery nie dość, że broni mistrzostwa z jesieni w siódemkach to jeszcze wygrała zimową edycję bemowskich szóstek na najwyższym poziomie. To sprawia, że mimo zwycięskiej passy MS na start rozgrywek, my postawimy na zwycięstwo obrońców tytułu. Obie drużyny powinny przystąpić do gry w swoich optymalnych składach, więc powinno być ciekawie. Na inaugurację czwartej serii z kolei, na murawie zameldują się Old United oraz Zjazd, czyli obejrzymy starcie dwóch mocno nieprzewidywalnych drużyn. W obecnej kampanii zdecydowanie lepiej radzą sobie Tomasz Drzał ze swoją świtą, którzy wygrali jeden ze swoich dwóch meczów (w drugim zdecydowana porażka z wicemistrzem). OU z kolei jak dotąd nie może wstrzelić się ze składem, co przekłada się na ich porażki, z których zresztą jedna zakończyła się walkowerem. Czas najwyższy by Mariusz Kurczyński wraz z kompanami przebudzili się i zaczęli punktować, bo po tej serii będziemy już za półmetkiem rundy zasadniczej. Zacięta i wyrównana rywalizacja - tego spodziewamy się po tym starciu, rokując podział punktów. W meczu numer dwa przedostatnia w tabeli Zielona Polana podejmie trzecich w stawce Gladiatorów. W tej konfrontacji faworyt nasuwa się sam. Nominalni gospodarze przegrali wszystkie trzy potyczki, natomiast goście wręcz odwrotnie - wygrali dwa dotychczasowe starcia, ale na murawę wybiegli tylko raz (ponadto walkower). Wszyscy byli ciekawi jak zaprezentuję się po zimowej przerwie wicemistrz jesiennej edycji bemowskich siódemek. Tymczasem Gladiatorzy bez najmniejszych problemów ograli Zjazd, który tydzień wcześniej odprawił z kwitkiem Anonimowych. Paweł Pająk i spółka pokazali, że w tej edycji mogą być jeszcze silniejsi, co tylko rokuje nam zaciętą rywalizację o najwyższe trofea. Nie pozostaje nam nic innego jak postawić na mocną „dwójkę”. Na zakończenie czwartej kolejki obejrzymy starcie AnonyMMous z Sadybianką, czyli konfrontację sąsiadów z drugiej połówki tabeli. Piąte miejsce w stawce debiutujących w naszej lidze gości może wcale nie dziwić, ale szósta pozycja ekipy Macieja Miękiny to już wielka niespodzianka. „Anonimowi” od początku wiosennej kampanii borykają się z problemami kadrowymi, co nie wątpliwie przekłada się na ich wyniki. Porażkę z Chemikiem można było gdzieś ewentualnie wkalkulować (choć na pewno nie takimi rozmiarami), ale już przegrana ze Zjazdem była mega sensacją. Tymczasem ekipa z Sadyby już w pierwszym starciu napędziła Mosznie mnóstwo strachu, a potem dość łatwo ograła Old Utd. Na wicemistrzów zimowej edycji bemowskich szóstek może to być za mało. Generalnie liczymy na szybką pobudkę Anonimowych i ich powrót do czołówki, a na dobry początek stawiamy na ich zwycięstwo.    

  

Old United – Zjazd  X

Zielona Polana – Gladiatorzy  2

AnonyMMous – Sadybianka  1

Moszna Squad – Chemik Bemowo  2

 

 

2 Liga Siódemek:

Cztery starcia zaplanowaliśmy w zbliżającej się czwartej kolejce drugiej ligi bemowskich siódemek. Los tak chciał, że w tej serii górna połówka tabeli zagra z dolną, a zatem teoretycznie łatwo będzie wskazać faworytów. W pierwszym meczu na boisku obejrzymy konfrontacje BKS 04 Górki z Argentiną FC, czyli starcie trzeciej drużyny w tabeli z szóstą. BKS prowadzony w każdym meczu do boju przez swojego kapitana, a zarazem lidera klasyfikacji najlepszych asystentów, Mikołaja Tchorzewskiego pewnie wygrał dwa pierwsze mecze, w tym z aktualnym mistrzem (Varsovią), ale w ostatniej kolejce musiał już uznać wyższość Wariatów, które z kolei bronią srebrnych krążków. Goście tymczasem w trzech meczach zgromadzili raptem punkt i do pierwszej czwórki tracą już pięć oczek. Wybór wydaje się być oczywisty, a przed Górkami szansa na szybki powrót na zwycięski szlak. Stawiamy na „jedynkę”. Chwilę później przedostatni w tabeli FC Warsaw United staną w szranki z Legionem. Ekipa Patryka Kozickiego jak dotąd zagrała tylko dwukrotnie, przegrywając na start sezonu z BKS-em i potem remisując z AFC. Wychodzi na to, że FCWU prezentują formę zwyżkową, ale w konfrontacji z Legionistami wygrać im będzie bardzo ciężko. Rywale wprawdzie przegrali już jeden mecz, ale z aktualnym mistrzem, poza tym rozgromili Orły oraz w przerwie na majówkę minimalnie ograli FC Ochotę. Na pewno obejrzymy zacięte widowisko, ale my w roli faworyta widzimy gości i to na nich właśnie stawiamy. Mecz numer trzy zapowiada nam się bardzo interesująco. Obrońcy złotych medali, a zarazem lider obecnych rozgrywek, St. Varsovia podejmie beniaminka, Orły Leszka. „Witek” i spółka podobnie jak reszta czołówki także zanotowali jedną porażkę, a ich katem okazał się zespół z Górek. Ponadto aktualny mistrz drugiej ligi bemowskich siódemek pokonał po bardzo zaciętych bojach innych medalistów jesiennej kampanii tego szczebla. Orły jak doskonale wiemy oprócz wielkiego doświadczenia charakteryzuje ogromna waleczność i gra do końca, które bardzo często są ich kluczem do zwycięstw. Tak było między innymi w jedynym wygranym starciu w tej edycji z AFC (ponadto przegrali z Legionem). Ekipa Pawła Przyborskiego na pewno nie jest na straconej pozycji i tanio skóry nie sprzeda, ale my postawimy na zwycięstwo Varsovii. Na zakończenie zmagań czwartej serii Wariaty Kuchara zmierzą się z FC Ochotą, a zatem wicelider podejmie ostatnią drużynę w tabeli. Stasiu Kędzierski i spółka także uzbierali sześć punktów w trzech meczach, a zatem i oni zaliczyli jedną porażkę. Nie z byle kim, bo z Varsovią, czyli z rywalem, z którym bezpośrednio przegrali rywalizację o złoto drugiej ligi jesiennej edycji. Zespół z Ochoty tymczasem dołączył do rozgrywek w przerwie na majówkę i zdążył już przegrać jedną bramką z Legionem, pozostawiając jednak po sobie niezłe wrażenie. Otóż mimo porażki szczególnie w drugiej połowie to oni byli stroną dominującą i naprawdę niewiele zabrakło choćby do remisu. Spodziewamy się zaciętej rywalizacji, ale stawiamy na Wariaty, które wspomnianej porażki doznali na start rozgrywek, potem zaś zanotowali dwa tryumfy i wydaje się, że znajdują się dobrej dyspozycji. Doświadczenie na większym placu również przemawia za nimi, więc stawiamy w tym miejscu pewną „jedynkę”.    

 

BKS 04 Górki – Argentina FC  1

FC Warsaw United – Legion  2

St. Varsovia – Orły Leszka  1

Wariaty Kuchara – FC Ochota  1

 

3 Liga Siódemek:

Na trzecim froncie Ligi Bemowskiej rozgrywanej przy Obrońców Tobruku obejrzymy pięć meczów, które podzieliliśmy na dwa dni. Dwa z nich obejrzymy w sobotę, natomiast trzy pozostałe w niedziele. Czwartą serię spotkań, zainauguruje konfrontacja KS Banderoli z Anteniarzami, czyli starcie przedostatniej drużyny w tabeli z trzecią. Faworyt zatem nasuwa nam się sam. Popularne „Anteny” tylko w pierwszej kolejce nieoczekiwanie uległy DM, ale potem już pewnie wygrały dwa pozostałe mecze i wskoczyły do strefy medalowej. Z kolei KSB wciąż czeka na swoje premierowe punkty w lidze siódemek. Naszym zdaniem, tym razem obejdzie się bez niespodzianki i stawiamy na mocną „dwójkę”. Drugie sobotnie starcie, w którym Chłopcy do Bicia zmierzą się z Pohyblem zapowiada się bardzo ciekawie. Drużyna Jarosława Grzywacza do tej pory zagrała dwa razy, gromadząc trzy punkty. Tymczasem gracze w zielonych trykotach tylko w pierwszej serii musieli uznać wyższość obecnego lidera, potem wygrali oba mecze i zameldowali się tuz za podium, które przegrywają tylko gorszym bilansem goli. Jednak w tych dwóch zwycięskich konfrontacjach, Pohybel pokazał się bardzo dobrej strony, a kapitalną formę prezentuje wracający w tym sezonie do drużyny, po krótkiej nieobecności Przemysław Girgiel, który z sześcioma trafieniami lideruje w wyścigu po koronę króla strzelców. To wszystko sprawia, że minimalnie stawiamy na ekipę Radka Janeckiego. Kolejne starcia obejrzymy już w niedziele, a pierwsze na murawie zameldują się drużyny Kasztanów oraz KP Koziej. Jak do tej pory lepiej radzili sobie nominalni goście, którzy z trzema oczkami plasują się na siódmej pozycji, podczas gdy gospodarze zamykają tabelę, wciąż czekając na swoje premierowe punkty w naszych rozgrywkach. Gracze w czarnych trykotach świetnie weszli w wiosenny sezon ogrywając wysoko Defenders, potem jednak przyszła duża zadyszka i dwie porażki. Kasztany z kolei rozegrały trzy bardzo wyrównane mecze, w których choćby punkt był w zasięgu ich ręki. To sprawia, że postawimy na remis, rokując gospodarzom pierwsze punkty w sezonie. O godzinie trzynastej równocześnie rozegramy dwa mecze, a jeden z nich będzie absolutnym szlagierem tej kolejki. Otóż lider rozgrywek podejmie wicelidera, a zatem PRE Wwa zmierzy się z Drink Menami. Piłkarska Reaktywacja Emerytów tej wiosny spisuje się wręcz kapitalnie, prowadząc w tabeli z kompletem zwycięstw. Zespół Mirka Wyszczelskiego tymczasem po sensacyjnym zwycięstwie w pierwszej serii nad Anteniarzami, później znacznie spuścił z tonu, choć dołożył do swojego dorobku kolejne cztery „oczka”. Idąc drogą dedukcji, po niższym zwycięstwie, a następnie remisie, czas na porażkę, ale my tacy srodzy nie będziemy. Liczymy na dobry spektakl, a będzie miał kto się w nim popisywać. Wśród gospodarzy bryluje lider strzelców Jacek Wrzesiński, natomiast u gości główną rolę od początku rozgrywek odgrywa lider klasyfikacji asystentów, Tomasz Sienkiewicz. Każdy rezultat jest w tym wypadku prawdopodobny, a my postawimy na remis. Tymczasem równocześnie na drugim boisku Agil at Agord zmierzy swoje siły z Defenders. Damian Metryka i spółka grają w kratkę. Defenders tymczasem jak do tej pory wybiegali na murawę dwukrotnie, wywalczając w tych meczach raptem punkt. W naszym mniemaniu trzy punkty zabiorę ze sobą bardziej doświadczeni gospodarze, ale Konrad Dobrowolski zapowiada, że po dłuższej przerwie na majówkę udało mu się ustabilizować skład i w najbliższym czasie wyniki powinny się poprawić. Zobaczymy, a pierwsza weryfikacja nastąpi w niedzielę.

 

KS Banderola – Anteniarze  2

Chłopcy do Bicia – Pohybel  2

Kasztany – KP Kozia  X

PRE Wwa – Drink Men  X

Agil at Agord – Defenders  1

 

4 Liga Siódemek:

 Po miesięcznej przerwie zagościmy również na czwartym szczeblu siódemek, gdzie w czwartej kolejce zaplanowaliśmy komplet pięciu meczów. Dwa z nich odbędą się w sobotni poranek, pozostałe trzy zaś, we wczesne niedzielne popołudnie. Zmagania w ten weekend rozpocznie starcie piątego w tabeli FC Running Teamu z ósmą Bemovią. Na papierze faworytem wydają się nominalni gospodarze, którzy w trzech dotychczasowych starciach wywalczyli sześć punktów, podczas gdy ekipa z Bemowa raptem dwa. Właśnie tylko dwa remisy jak do tej pory uzbierała ekipa Filipa Modzelewskiego są wielkim zaskoczeniem. Gracze w czerwonych trykotach, byli w gronie pretendentów do medalu i tak naprawdę teraz mają ostatni dzwonek by obudzić się, bo potem może być już za późno, by dogonić czołówkę. FCRT pokazuje, że ich dobra dyspozycja zimą, gdy wygrali ligę, to nie przypadek i to ich stawiamy w roli faworyta tej konfrontacji. W drugim sobotnim starciu również powinno być ciekawie. Szósta drużyna w stawce, Czupakabry Warszawa podejmie Walca, który z kolei przycumował tuż za podium. W tym przypadku lepszym dorobkiem punktowym może się pochwalić drużyna Maćka Zarzyckiego, która jak dotąd zgromadziła dwa „oczka” więcej. To będzie ponadto pojedynek najskuteczniejszych snajperów czwartej ligi Giovanniego Calabrese z Michałem Burzyńskim i w tym przypadku liczby również są po stronie graczy w czarnych trykotach. Emocje będą na pewno, ale my skłonimy się ku liczbom i minimalnie postawimy na „dwójkę”. Kolejne starcia rozegramy już w niedziele. W samo południe, na murawie zameldują się Złotopolscy Warszawa oraz TN Pocisk, a zatem ostatnia drużyna w stawce podejmie trzecią. Pewniak do zgarnięcia trzech punktów nasuwa się zatem sam. Ekipa z Legionowa tylko na początku rozgrywek zaliczyła klasyczny falstart. Potem jednak wygrała oba mecze i zameldowała się na podium. Tymczasem ich niedzielny rywal przegrał wszystkie trzy potyczki i tylko w jednej z nich nawiązał solidną walkę. W naszym mniemaniu, goście potrzymają zwycięską passę i dopiszą do swojego konta kolejne trzy punkty. Kolejne starcie to już totalny hit tej serii, w którym w szranki staną odpowiednio lider oraz wicelider, czyli Nie Ma Mocnych podejmą Chyże Rosomaki. Obie ekipy jak dotąd zgromadziły po siedem punktów, ale trzeba głośno powiedzieć, że obecność gospodarzy na pierwszym miejscu w tabeli nie jest zaskoczeniem (bronią złotych medali), ale już druga pozycja Rosomaków jest dużą, ale bardzo pozytywną niespodzianką. Jacek Dobraczyński i spółka wzmocnieni kilkoma bardzo wartościowymi graczami prezentują się naprawdę dobrze, a świetny sezon rozgrywa drugi strzelec, a zarazem drugi asystent ligi, Kuba Michalak. Jednak lider również ma kim straszyć. W końcu kapitan NMM Piotr Burdach lideruje wśród asystentów, natomiast Przemek Mazurek oraz Paweł Żelichowski są w ścisłej czołówce snajperów. Zapowiada się pasjonująca batalia, w której każdy wynik jest prawdopodobny, a nam nie pozostaje nic innego jak dyplomatycznie postawić na remis. Na zakończenie czwartej serii obejrzymy starcie drużyn z drugiej połówki tabeli. Przedostatnia Izba Wytrzeźwień zmierzy się z Szatańskim Pętem, które zakotwiczyło na siódmej pozycji. Nominalni gospodarze w trzech meczach zgromadzili tylko punkt, natomiast goście raptem trzy, a zatem wynik jest jak najbardziej sprawą otwartą. Obie drużyny miały w tym sezonie problemy ze stabilizacją składu, co odbiło się na ich wynikach. Czy uporały się z tym po przerwie majowej? Naszym zdaniem również w tej konfrontacji może paść każde rozstrzygnięcie, dlatego ponownie nie pokusimy się o wskazanie faworyta.     

      

FC Running Team – Bemovia  1

Czupakabry Warszawa – Walec  2

Złotopolscy Warszawa – TN Pocisk  2

Nie Ma Mocnych – Chyże Rosomaki  X

Izba Wytrzeźwień – TSP Szatańskie Pęto  X

 

 1 Liga Szóstek:

 Wiele będzie się działo też na boiskach przy ulicy Irzykowskiego. Piątą serię gier otworzą Drink Team i Papadensy. Drużyna, w której prym wiodą tacy napastnicy jak Darek Garbacki, Norbert Taras czy Łukasz Tippe z pewnością będzie miała apetyty na trzy punkty. Jednak patrząc na ostatnią formę delikatnym faworytem będzie zespół Dominika Podlewskiego, który poza wpadką na inaugurację gra świetnie, i to w nich upatrujemy kandydata do triumfu. Następnie, w hicie piątej kolejki, zagrają ze sobą trzeci FC NaNkacu z pierwszymi All4One. Chociaż Paweł Wojsław z kolegami bardzo mocno weszli w wiosenne rozgrywki, to jednak więcej szans dajemy Maciejowi Ratajowi i spółce, którzy do tej pory zanotowali komplet zwycięstw, dodatkowo prezentują się wybornie zarówno w defensywie, jak i ofensywie, a w ich składzie nie brak indywidualności. Po meczu na szczycie zejdziemy dół, gdzie w arcyważnej potyczce OMS podejmie Młodych Perspektywicznych. Obie drużyny zamykają ligową klasyfikację, stąd też ich starcie może być kluczowe w kontekście walki o utrzymanie. Mimo wszystko większe doświadczenie stoi po stronie mistrza z jesieni, więc zagramy tutaj na „1”. Tuż nad kreską znajdują się Young Boys Legionowo i Bonum Guys i ich bezpośrednia konfrontacja może dać odpowiedź, o jakie cele będą się bić oba zespoły. Ewentualna wygrana może dać tu impuls do marszu w górę tabeli, więc z pewnością nikt tutaj nie będzie odpuszczał. Typujemy podział punktów. Dobrego widowiska spodziewamy się też w spotkaniu La Furii z Rycerzami Świtu. Zmierzą się tu zespoły o zbliżonym potencjale, więc o wyniku może zadecydować dyspozycja dnia albo indywidualności, których jak wiadomo nie brak po obu stronach. My postawimy jednak na beniaminka, La Furię, który po porażce z Papadensami, pokazał, że był to jedynie wypadek przy pracy, spowodowany chwilowymi kłopotami kadrowymi.

 

Drink Team – Papadensy 2

FC NaNkacu – All4One 2

OMS – Młodzi Perspektywiczni 1

Young Boys Legionowo – Bonum Guys X

La Furia – Rycerze Świtu X

 

2 Liga Szóstek:

Emocji nie zabraknie też na drugim froncie. Na dzień dobry zmierzą się ze sobą Lantra z ASPN Bemowo. Obie ekipy do tej pory legitymują się dorobkiem czterech oczek, w tabeli dzieli ich różnica zaledwie dwóch miejsc, stąd też ciężko prorokować tutaj, jaki padnie rezultat, niemniej my zagramy bezpiecznie na remis. Taki wynik może też paść w starciu Kindybałów FC z Gramy Czasami, jednak nieco więcej szans dajemy Krzysztofowi Sobolewskiemu i spółce. Przemawia za nimi doświadczenie, fizyczna siła i determinacja, by zamieszać jeszcze w ligowej czołówce. Zarówno zespół Eryka Sanowskiego, jak i ich oponenci, ostatnio są w dobrej dyspozycji, ale nieco bardziej nas przekonuje forma Grzegorza Domańskiego i Pawła Staniszewskiego, chociaż wszystko tutaj jest możliwe. Zaciętego boju spodziewamy się też w meczu FC Ochoty z Tank Teamem. Drużyna Marcina Tymoszczuka znajduje się tuż pod kreską i z pewnością będzie zmotywowana, by przerwać passę trzech porażek. O to może być jednak trudno, gdyż w wybornej dyspozycji strzeleckiej jest niezawodny Przemek Sawicki i coś czujemy, że to on może przesądzić o ewentualnej wygranej ekipy z Ochoty. Na samo zakończenie piątej kolejki, czekają nas derby Jelonek, czyli bitwa pomiędzy Yelonkami a Yelonkersami. Sąsiedzi w ligowej tabeli (i nie tylko) tej wiosny prezentują się świetnie i póki co wygląda na to, że walczą o najwyższe cele. Dlatego też oprócz prestiżu ten mecz może mieć kluczowe znaczenie w kontekście walki o awans. Liczymy zatem na pełne emocji widowisko, dobrą grę takich zawodników jak Albert Szlaga, Mateusz Muranowicz czy Rafał Dębski i typujemy podział punktów, chociaż wszystko tu się może zdarzyć.

 

Lantra – ASPN Bemowo X

Kindybały FC – Gramy Czasami 2

FC Ochota – Tank Team 1

Yelonki – Yelonkersi X

 

3 Liga Szóstek:

Na nudę nie będziemy też narzekać na boiskach trzecioligowych. Na otwarcie zagrają ze sobą Dziki Futbolu z Akszon Teamem. Zespół, w którym bryluje duet snajperów Daniel Kościński i Rafał Jaworek, bardzo dobrze radzi sobie tej wiosny i to w nich upatrujemy kandydata do wygranej. Niemniej Kamil Dźwilewski i spółka to bardzo doświadczona paka i jak mają swój dzień, to potrafią ograć każdego na tym poziomie, stąd też nie wykluczamy tutaj niczego. Minimalnym faworytem są tutaj debiutujące w tym sezonie Dziki i to na ich minimalne zwycięstwo stawiamy. Marchewki Zagłady to ekipa, która może póki co legitymować się kompletem zwycięstw. Forma Fast Transu zaś jest dla nas małą zagadką, chociaż wszyscy znamy ich potencjał. Tutaj zagramy na ekipę Darka Olszewskiego, spodziewamy się też kolejnego dobrego występu Kacpra Jakóbczyka, choć na pewno nie zdziwi nas przełamanie posiadającego spory potencjał FT. Co się stało z Januszami Na Pikniku? Nie wiemy, ale drużyna Krzysztofa Sobieszczuka po dobrym w ich wykonaniu sezonie zimowym, na tę chwilę zamyka tabelę. Być może po majowej przerwie przyjdzie czas na przełamanie złej passy? O to nie będzie łatwo, gdyż Walec prezentuje się solidnie tej wiosny, a dyryguje nimi będący w dobrej formie Mateusz Piziorski. Na papierze faworytem są zatem Maciej Zarzycki z kolegami, ale boisko na pewno zweryfikuje nasze prognozy. Lider, FC Devs w tych rozgrywkach idzie jak burza i widać, że wszystko w tej ekipie działa jak należy. Cztery zwycięstwa w czterech meczach są tego najlepszym dowodem. Imponuje skutecznością zwłaszcza Robert Brzeziński, który z osiemnastoma trafieniami przewodzi w klasyfikacji najlepszych strzelców. Stąd też przed FC Kretes trudne zadanie, by zatrzymać rozpędzonych rywali. Naszym zdaniem może być o to ciężko, więc obstawiamy tutaj kolejny, pewny triumf „Diabłów”. Na zamknięcie piątej serii gier KTS Chimera skonfrontuje się z Teraz Kolską. Początek sezonu dla obu drużyn póki co nie jest najlepszy, więc ewentualne zwycięstwo mogłoby wydatnie pomóc w walce o lepsze miejsce w tabeli. O to na pewno postarają się Jakub Soliński z jednej i Marcin Siniarski z drugiej stron – najjaśniejsze punkty swoich zespołów w bieżących rozgrywkach. Dla nas to typowe spotkanie na remis, ale czujemy, że będzie sporo się działo, a obaj bramkarze będą mieli sporo roboty.

 

Dziki Futbolu – Akszon Team 1

Fast Trans – Marchewki Zagłady 2

Janusze Na Pikniku – Walec 2

FC Kretes – FC Devs 2

KTS Chimera – Teraz Kolska X

 

 

Sponsorzy