Sezon Wiosna 2019 rozpoczęty!

Dwa obiekty, cztery boiska i siedem poziomów rozgrywkowych. W miniony weekend zainaugurowaliśmy piłkarską Wiosnę na Bemowie i od razu nie zabrakło spotkań szlagierowych. W lidze siódemek, w meczu dwóch najlepszych w ostatnich latach drużyn II ligi, St. Varsovia po bardzo emocjonującym meczu i znakomitej postawie Karola Mroczkowskiego pokonała minimalnie Wariaty Kuchara. W lidze szóstek z kolei, w starciu na najwyższym poziomie, znakomite zawody stworzyły Papadensy i All4One, gdzie ostatecznie tryumfowała druga z tych ekip. Sprawdźcie co wydarzyło się w miniony weekend, bo nie zabrakło ani dużych niespodzianek (jak znakomite zwycięstwo Czupakabr Warszawa), ani gradu goli (jak w szalonym meczu ASPN – Bemowo z Gramy Czasami), ani ogromu emocji w wielu zaciętych starciach. Czas na podsumowanie inauguracyjnej kolejki wiosennej Ligi Bemowskiej!

1 Liga:

Tylko dwa spotkania rozegraliśmy w inauguracyjnej serii na najwyższym szczeblu Ligi Bemowskiej przy Obrońców Tobruku. Już na otwarcie niedzielnych zmagań, AnonyMMous w dość eksperymentalnym składzie, pokonali debiutjącą w pierwszej lidze siódemek Zieloną Polanę 3:1. Po bezbramkowej i dość bezbarwnej pierwszej połowie, w drugiej szalę zwycięstwa na swoją stronę przechyliła ekipa Macieja Miękiny, którą do zwycięstwa poprowadził autor dwóch goli i jednego ostatniego podania Marcin Napierski. Wyróżnić należy również postawę Łukasza Winka, który zaliczył dwa ostatnie podania. Tym samym był to udany rewanż „Anonimowych” za porażkę z zimy, która była kluczowa w kontekście walki o złoto. W drugim starciu, Moszna Squad, w takim samym stosunku odprawił z kwitkiem Old United. Tutaj również w pierwszej połowie troszkę zapachniało piłkarskimi szachami, ale w tym przypadku bramkę do szatni zdobyli późniejsi tryumfatorzy, którzy zresztą zaraz po przerwie dorzucili gola numer dwa. Na niego wprawdzie odpowiedział rywal, ale to było wszystko na co było go stać. Tak naprawdę Moszna przez zdecydowaną większość meczu była stroną wyraźnie przeważającą, a wynik spotkania na 3:1 ustalił Maciej Latosiewicz. Tytuł gracza meczu zgarnął Jacek Wróblewski, który świetnie dyrygował defensywą Moszny.

01 01 czjmv

 

 

2 Liga:

Niezwykłe emocje towarzyszyły nam w pierwszej kolejce drugiej ligi bemowskich siódemek. Już na samym początku wiosennej rywalizacji los skojarzył dwie najlepsze drużyny dwóch ostatnich sezonów tego szczebla: St. Varsovię oraz Wariaty Kuchara. Mistrzowskiego tytułu broni ekipa Michała Witkowskiego, ale w kontekście wskazania ewentualnego faworyta tego starcia nie miało to żadnego znaczenia. Obejrzeliśmy mecz godnych siebie rywali, a scenariusza nie powstydziłby się sam Alfred Hitchcock. Varsovia wygrała 3:2, ale trzeba zaznaczyć, że wróciła z bardzo dalekiej podróży, gdyż po sześciu minutach meczu przegrywała już 2:0. Bohaterem Varsovii został Karol Mroczkowski, który przy pierwszym golu asystował, natomiast dwa kolejne były już jego autorstwa, w tym ten na wagę trzech punktów. Bardzo ciekawie było również w dwóch pozostałych meczach. Najpierw BKS 04 Górki dało lekcje skuteczności FC Warsaw United, wygrywając finalnie 4:1. Cały mecz był w miarę wyrównany, ale kluczem do zwycięstwa okazała się postawa Igora Jaszczaka, który sam skompletował hattricka, natomiast przy czwartym golu popisał się asystą. BKS, dzięki najefektowniejszemu zwycięstwu został pierwszym liderem drugiej ligi. W ostatnim starciu, w którym Orły Leszka pokonały Argentinę FC 2:1 emocje sięgały zenitu. Zawody te, zgodnie naszymi oczekiwaniami, były bardzo zacięte i twarde, obfitujące w męskie pojedynki, a wynik oscylował wokół remisu. Trzy punkty Orłom zapewnił strzałem z rzutu karnego w samej końcówce, wyróżniający się w tym spotkaniu Krzysztof Ziejewski.  

01 02 grxvm

 

 

3 Liga:

Aż pięć meczów obejrzeliśmy w ramach pierwszej wiosennej kolejki trzeciego szczebla Ligi Bemowskiej siedmioosobowej. Największą niespodziankę mieliśmy w ostatnim meczu, w którym Drink Men, tyleż niespodziewanie, co zasłużenie odprawili z kwitkiem Anteniarzy 5:2. Obie drużyny miały za sobą bardzo udany sezon zimowy i to starcie zapowiadało się ciekawie, ale faworytem były popularne „Anteny”, które rywalizowały dwa poziomy wyżej. Mirek Wyszczelski i spółka zagrali jednak bardzo dobre zawody i już do przerwy prowadzili 1:0. Po zmianie stron poszli za ciosem, podwyższając systematycznie przewagę bramkową (nawet 4:0). Z tego ekipa Maćka Kuklewskiego już się nie podniosła. Mimo ambitnej pogoni, DM kontrolowali już przebieg meczu, zostając tym samym pierwszym liderem trzeciej ligi. Niekwestionowanym bohaterem zwycięzców został autor gola i aż czterech asyst Tomasz Sienkiewicz, który potwierdził znakomitą dyspozycję z zimy, gdzie zgarnął tytuł najlepszego zawodnika sezonu. Drugie najefektowniejsze zwycięstwo w pierwszej serii zanotowała KP Kozia, która gładko pokonała Defenders 4:1. Kluczem do zwycięstwa była postawa duetu Antoni Pieńkos (dwa gole i asysta) – Maciej Baranowski (gol i dwie asysty), z którego tytuł gracza meczu zgarnął drugi z panów. Na usprawiedliwienie beniaminka, trzeba jednak dodać, że przystąpił do tego spotkania w mocno przetrzebionym składzie.  Podium uzupełniają Chłopcy do Bicia, którzy jak widać szybko zapomnieli o nieudanej zimie i błyskawicznie wrócili do gry, ogrywając w pierwszym meczu debiutującą w bemowskich siódemkach KS Banderolę 4:2. O zwycięstwie ekipy Jarka Grzywacza zdecydowała druga połowa, w której z nawiązką odrobiła stratę z pierwszej części (0:1), a jednym z ojców tej wygranej był z pewnością autor dwóch goli, Marcin Kolator. Tuż za podium zameldował się Agil at Agord (wcześniej funkcjonujący pod szyldem BaguviX), który w meczu otwierającym cały sezon wiosenny, nie bez problemów pokonał debiutujące w naszych rozrywkach Kasztany. Także w tym przypadku Damian Metryka i spółka musieli odrabiać stratę z pierwszej odsłony, którą przegrali 1:0. Po przerwie jednak górę wzięło doświadczenie gospodarzy, którzy już po pięciu minutach wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca meczu. Największe emocje towarzyszyły nam jednak w pozostałym starciu, w którym PRE Wwa po niezwykłych emocjach pokonało Pohybel 3:2. Po pierwszej połowie całkowicie zasłużenie prowadziła dwoma bramkami Piłkarska Reaktywacja Emerytów, ale po przerwie ewidentnie do roboty wzięli się Radek Janecki i spółka, którzy doprowadzili do remisu 2:2. Rozstrzygnięcie przyszło w samej końcówce, kiedy to gola na wagę trzech punktów zdobył najlepszy na placu Artur Igras

01 03 pr2f5

 

 

4 Liga:

 Także pięć meczów rozegraliśmy na inauguracje wiosny w czwartej lidze siódemek. Pierwszym liderem została ekipa Nie Ma Mocnych, która pokonała Złotopolskich Warszawa 4:0. O zwycięstwie drużyny Piotra Burdacha zdecydowała skuteczność, która była zdecydowanie po jej stronie. To najwyższe zwycięstwo w pierwszej serii, a co za tym idzie, NMM objęli prowadzenie w stawce. Ciut niższe tryumfy odniosły drużyny FC Running Team oraz Chyżych Rosomaków, które wygrały swoje mecze w stosunku 4:1. Najpierw Bartosz Dębowy i spółka odprawili z kwitkiem Izbę Wytrzeźwień. Zwycięstwo nie przyszło jednak łatwo, gdyż do przerwy było tylko 2:1. W drugiej połowie FC RT potwierdził swoją dobrą dyspozycję z sezonu zimowego i dołożył jeszcze dwa gole, nie tracąc przy tym żadnego. Zawodnikiem meczu został debiutant: autor dwóch trafień i jednej asysty Damian Ryziński. Z kolei w meczu zamykającym pierwszą serię, Chyże Rosomaki dość niespodziewanie, bo gładko pokonali TN Pocisk 4:1. Również w tym meczu do przerwy było 2:1 i także w tym przypadku zwycięzca nie był murowanym faworytem. Rosomaki jednak dzięki dobrej zespołowej grze nie dość że zwyciężyli, to jeszcze uczynili to całkowicie zasłużenie. Wyróżnić należy całą drużynę, a graczem meczu został golkiper zwycięskiej drużyny, Łukasz Wielgo, który oprócz kilku kluczowych interwencji popisał się asystą. Największą sensację mieliśmy jednak w meczu numer trzy, w którym Czupakabry Warszawa senacyjnie pokonali faworyzowaną Bemovię 3:1. Zwycięzcy tej konfrontacji zostawili na murawie mnóstwo zdrowia i serducha. Śmiało można napisać, że owe zwycięstwo najzwyczajniej w świecie wybiegali. Do przerwy obyło się bez bramek, ale po zmianie stron świetną skutecznością popisali się gospodarze, których do boju prowadził autor dwóch goli Giovanni Calabrese. Ponadto, przy stanie 3:1 rzut karny dla Bemovii obronił Piotr Chłopaś. W pozostałym meczu pierwszej kolejki Walec, po bardzo zaciętym meczu pokonał TSP Szatańskie Pęto 1:0. Zawody były bardzo wyrównane, a paść mogło w nich każde rozstrzygnięcie. Gola na wagę trzech punktów strzelił jednak Michał Burzyński, a zawodnikiem meczu wybraliśmy znakomicie czyszczącego w tyłach zwycięskiej drużyny, Tomasza Pawłowskiego.

01 04 grgqe

 

 

I Liga Szóstek

W minioną niedzielę po zimowej przerwie na boisko przy ul. Irzykowskiego powrócili wreszcie zawodnicy rywalizujący w Ligach Szóstek. W pierwszej serii meczów Pierwszej Ligi zobaczyliśmy tylko trzy spotkania, ale już one pokazały, że w nowym sezonie z całą pewnością nie zabraknie emocji i pojedynków na najwyższym poziomie. Jako pierwsi w szranki stanęli gracze Drink Temu oraz Bonum Guys. Był to klasyczny pojedynek doświadczenia z młodością, bo pierwsza z ekip występuje w naszych rozgrywkach nieprzerwanie od kilkunastu lat, a drudzy, to ligowi debiutanci. Mimo, że przez długi czas, ciężko było wskazać zdecydowanego faworyta tego spotkania, to jednak przeważający nad swoimi rywalami doświadczeniem zawodnicy w czerwonych trykotach w drugiej połowie zdecydowanie przejęli inicjatywę. Przede wszystkim dzięki duetowi Taras-Tippe udało im się wreszcie zbudować przewagę nad przeciwnikiem, dzięki czemu wygrali zdecydowanie 12:6 i przed następną kolejką zasiadać będą na fotelu lidera. Tuż za ich plecami, również z kompletem punktów inauguracyjną kolejkę zakończyło All4One. Ekipa Maćka Rataja mierzyła się z Papadensami i mimo, że zaczęła to spotkanie od straty bramki, to jeszcze przed przerwą przejęła inicjatywę i wyszła na pewne prowadzenie 3:1. Po zmianie stron zespół Dominika Podlewskiego starał się te straty odrobić, dwukrotnie notując nawet bramkę kontaktową, jednak po ostatnim gwizdku sędziego zachowane zostało status quo z pierwszej części i mecz zakończył się wynikiem 5:3. W ostatnim wreszcie, a zarazem najbardziej zaciętym starciu tego weekendu starły się ekipy Rycerzy Świtu i Młodych Perspektywicznych. W mecz lepiej wszedł debiutujący w pierwszej lidze zespół Tomka Muszyńskiego, który szybko objął dwubramkowe prowadzenie. Rycerze nie mieli zamiaru tak łatwo składać broni i jeszcze przed przerwą odgryźli się rywalom i sami wyszli na prowadzenie 3:2. Ekipa Kacpra Czyżyka przez całą druga połowę utrzymywała lekką przewagę nad rywalami, którzy do samego końca naciskali, walcząc o urwanie im choćby punktu, na co jednak zabrakło im już czasu i mecz zakończył się wynikiem 8:6.

01 05 910sr

 

II Liga Szóstek:

Miniony weekend przyniósł nam również wznowienie rywalizacji na drugim szczeblu rozgrywkowym Ligi Szóstek. Pierwszym liderem sezonu wiosennego został Tank Team, który zmierzył się w minioną niedzielę z Kindybałami FC. Od początku tego starcia stroną przeważającą pozostawali gracze w granatowych trykotach, ale ich rywale nie pozostawali i dłużni i przez długi czas wynik oscylował wokół remisu. Dopiero po zmianie stron, duet Galczewski-Przybylak wyprowadził wreszcie swój zespół na wyraźniejsze prowadzenie i to głównie dzięki nim TT wygrał całe starcie aż 8:3. Tuż za ich plecami w tabeli znaleźli się Yelonkersi, którzy jednak zapisali na swoim koncie darmowe trzy punkty po walkowerze oddanym przez Fast Trans. Pierwszą trójkę po inauguracyjnej kolejce zamykają gracze Yelonek, którzy po zaciętym starciu pokonali Lantrę 12:9. W tym spotkaniu także przez długi czas trwała wyrównana walka, a szala zwycięstwa przechylała się raz na jedną, a raz na drugą stronę. Dopiero w ostatnich minutach, przede wszystkim dzięki świetnie spisującemu się tego dnia Patrykowi Piekarniakowi odskoczyli oni rywalom na trzy trafienia i po ostatnim gwizdku sędziego cieszyli się z wygranej 12:9. Bardzo podobny przebieg miało również starcie Bad Boysów Zielonki z FC Ochota. Tutaj także do połowy, sytuacja na boisku była bardzo wyrównana i dopiero druga część spotkania przyniosła rozstrzygnięcie. Świetną dyspozycją wykazał się w niej Piotr Wiśniewski, który zapisał na swoim koncie aż cztery trafienia i poprowadził swoją ekipę do pewnego zwycięstwa 6:3. W ostatnim wreszcie, a zarazem najbardziej emocjonujący spotkaniu minionego weekendu stanęły naprzeciwko siebie ekipy ASPN Bemowo oraz Gramy Czasami. Przez zdecydowaną większość spotkania, na prowadzeniu utrzymywali się zawodnicy w zielonych trykotach, podczas gdy ich rywale zaciekle gonili wynik. W samej końcówce udało im się wreszcie nie tylko doprowadzić do wyrównania, a nawet samemu wyjść na prowadzenie, ale w jednej z ostatnich akcji meczu nadziali się oni na kontrę przeciwników i ostatecznie obie ekipy musiały podzielić się punktami po sprawiedliwym remisie i przy nieco „hokejowym” wyniku 11:11.

01 06 1hbqe

 

III Liga Szóstek:

Nie mniej emocji, co na wyższych szczeblach rozgrywkowych przyniosła również pierwsza kolejka w Trzeciej Lidze Szóstek, a w inauguracyjnym starciu stanęli naprzeciwko siebie zawodnicy Walca oraz Akszon Teamu. Początek tego meczu to typowa, iście bokserska wymiana ciosów, ale od stanu 2:2 coraz wyraźniej swoją przewagę zaznaczali gracze w czarnych koszulkach. Głównie dzięki duetowi Iwanowicz-Gaworek udało im się wreszcie wypracować kilkubramkową przewagę, którą utrzymali do ostatniego gwizdka sędziego, wygrywając cały mecz 7:4. Jako następne, na boisku przy ul. Irzykowskiego stawiły się ekipy Marchewek Zagłady oraz Teraz Kolskiej, a ich pojedynek był pełen zwrotów akcji. W pierwszej części spotkania Kolska prowadziła już wyraźnie 4:1 i wydawało się, że ma mecz pod pełną kontrolą. Jeszcze przed przerwą jednak roztrwonili oni całą tę przewagę i to ich rywale po pierwszej połowie schodzili z boiska z minimalną przewagę nad przeciwnikami 5:4. W drugiej części meczu Marchewki tylko potwierdziły swoją przewagę i prowadzone do boju przez Kacpra Jakóbczyka co chwilę rozmontowywały obronę rywali, wygrywając ostatecznie 10:5. O wiele bardziej zacięte było starcie debiutantów, Dzików Futbolu z Januszami na Pikniku. Przez większość meczu, przeważała pierwsza z tych ekip, ale nie była w stanie potwierdzić tego trafieniami, podczas gdy ich rywale stwarzali sobie mniej sytuacji, ale za to wykazywali się o wiele lepszą skutecznością. Dopiero w samej końcówce Daniel Kościński najpierw doprowadził do remisu, a już chwilę potem zagwarantował swojej ekipie skromną wygraną 6:5. Na zakończenie wreszcie pierwszej kolejki doszło do starcia FC Devs oraz KTS Chimery. Tutaj także przez długi czas żadna z ekip nie była w stanie wypracować sobie zdecydowanej przewagi nad rywalami i dopiero w drugiej części meczu gracze w niebieskich koszulkach włączyli piąty bieg, dzięki czemu odskoczyli przeciwnikom na kilka trafień, wygrywając ostatecznie całe spotkanie 8:4.

01 07 rjaun

Sponsorzy