Podsumowanie sezonu Wiosna 2010

To już naprawdę ligowe ostatni w meczu, którego stawka był awans do pierwszej ligi FC Oposy pokonały Finlandię 3:1. Dzięki temu zwycięstwu to właśnie drużyna Konrada Orlika zagra na Jesień wśród najlepszych.

 

Okres wakacyjny to często czas podsumowań. Miniony sezon przyniósł wiele emocji i kilka niespodzianek. Oto sezon Wiosna 2010 widziany naszymi oczami.

 

 

 

I LIGA

Najlepszy atak, najlepsza obrona, król strzelców, król asyst i najlepszy bramkarz. Po prostu najlepsza drużyna – było nią bez wątpienia FinancePro, które bezsprzecznie zdominowało pierwszą ligę. Drużyna Pawła Zalewskiego w pełni zasłużenie zgarnęła wszystkie laury, czyniąc to jednocześnie w imponującym stylu. Pogodziła, walczące od trzech sezonów o prymat Akukaraczę i FC Ursynów. Ci pierwsi, po trzech latach dominacji i dwóch sezonach bez porażki musieli wreszcie zaznać jej goryczy. Kontuzje kilku kluczowych zawodników sprawiły, że „Jogas” i spółka aż czterokrotnie schodzili z boiska pokonani. Starczyło to jednak jedynie na ostatnie miejsce na podium, bo na drugim, czwarty raz rzędu uplasował się FC Ursynów. Ekipie z Ursynowa udało się w końcu przełamać w starciu z odwiecznym rywalem, ale straty punktów w meczach z teoretycznie słabszymi przeciwnikami nie pozwoliły włączyć się do rywalizacji o mistrzostwo. Czwarte miejsce dla TBD, które choć ma za sobą całkiem udany sezon, kolejny raz nie potrafiło wytrzymać ciśnienia w końcówce i wdrapać, a właściwie utrzymać się na „pudle”. Na dalszych pozycjach typowe drużyny środka tabeli: Drink Team i Ciociosan, które choć mają za mało argumentów, by walczyć o najwyższe cele, są w stanie urwać punkty każdemu. Siódma lokata dla „pogromcy faworytów”. Orły Leszka po fatalnym początku i pięciu meczach nie tylko bez zwycięstwa, ale nawet bez gola dokonały prawdziwej metamorfozy, czego efektem była seria zwycięstw z murowanymi faworytami (m. in. Akukaraczą, czy FC U). W pierwszej lidze zostają też Bukat Diablos i Somgorsi, którzy po obiecującym początku omal nie spadli. Z pierwszą ligą żegnają się natomiast Yelonky, Old Boys i co jest chyba największą niespodzianką doświadczeni Królewscy.

 

Siódemka sezonu I liga:


 

 

 

II LIGA SOBOTNIA

To była chyba najbardziej wyrównana grupa, w której walka toczyła się do samego końca. I chyba największą niespodzianką jest zwycięstwo ekipy, która w poprzednim sezonie zajęła zaledwie piąte miejsce w trzeciej lidze. FC Ginga wygrała jednak tyleż niespodziewanie, co zasłużenie, legitymując się zdecydowanie najlepszym bilansem bramkowym. Solidna i twarda gra w obronie oraz duże zgranie – to największe atuty nowego pierwszoligowca. Szanse awansu w barażu wykorzystał inny beniaminek – FC Oposy, który mimo sporych kłopotów kadrowych zdołał wywalczyć drugie miejsce. Duża w tym zasługa najlepszego bramkarza ligi – Romana Gieleckiego i dobrze grającej w przekroju całego sezonu linii defensywnej. Rywalizacja w tej grupie była jednak bardzo wyrównana i następne cztery zespoły niemal do końca liczyły się w grze o najwyższe laury. Pozostałe pięć ekip rywalizowało natomiast o to, by pozostać na drugim froncie. Także tutaj emocji nie zabrakło do ostatniej kolejki. Ostatecznie utrzymały się doświadczone Stare Bemowo i XXX.  Spadły w komplecie beniaminki: N2O, UTS i Paraliż Bielany, który okazał się zdecydowanym outsiderem ligi.

 

Siódemka sezonu II liga sobotnia:


 

 

 

II LIGA NIEDZIELNA

To kolejna grupa, która w sposób zdecydowany została zdominowana przez jeden zespół. Po dwóch sezonach, Lantra w imponującym stylu wraca do pierwszej ligi. Znakomita obrona z niezwykle pewnym Łukaszem Lublińskim w bramce i skuteczny atak z Krzysztofem Łagowskim na czele to największe atuty świeżo upieczonego pierwszoligowca. Dość długo liderowi kroku dotrzymywała inna ekipa, grająca na co dzień w pomarańczowych koszulkach – DiMetyloTryptamina. Beniaminek nie wytrzymał jednak tempa w końcówce i dał się wyprzedzić doświadczonej Finlandii. Drużyna Aleksandra Wencla dzięki konsekwentnej grze, szczególnie w końcu sezonu, wywalczyła sobie szansę na awans do pierwszej ligi poprzez baraż. Tuż za podium niezwykły ścisk. Dość powiedzieć, ze spadający do trzeciej ligi Freestyle Team z trzecim w końcowej tabeli DMT dzielą zaledwie cztery punkty. Oprócz FT druga ligę opuszczają także R-9 i KS Blizne, które dość wyraźnie odstawały od reszty stawki.

 

 

Siódemka sezonu II liga niedzielna:


 

 

 

III LIGA GRUPA A

W tej grupie od początku dominowały dwa zespoły. Znakomicie wystartował Chemik Sutopale, który wygrał pierwszych siedem spotkań z rzędu. Wspaniała passę przerwali im dopiero, debiutujący w Lidze Bemowskiej Egoiści, którzy w imponujący sposób wywalczyli zwycięstwo w rozgrywkach i awans do drugiej ligi. Porażkę odnieśli dopiero w ostatniej kolejce, przegrywając z trzecią drużyną, która zdołała wywalczyć awans – Lepiej Nie Pytaj. Ekipa Sławka Wojkowskiego to zdecydowanie najlepszy atak trzeciej ligi z królem strzelców Łukaszem Bimkiem i królem asyst Łukaszem Grabowskim na czele. Tuz za podium GBY i Atletico Wola, które miniony sezon mogą zaliczyć do udanych, choć dzielił je pewien dystans do zwycięskiej trójki. Małpinis z Małżonką, FC Kolka i Stoperan to drużyny zbyt chimeryczne, by włączyć się do walki o czołowe lokaty. Słabszy start na sztucznej nawierzchni zaliczył The Naturat, dotychczas znany z nawierzchni naturalnej pod nazwa Praga Team. Tabele zamykają TS Kopernik i Dziadki. Ci pierwsi mimo ambitnej postawy punkty zdobyli jedynie z outsiderem. Najczęściej jednak, obie ekipy były dostarczycielami punktów.

 

Siódemka sezonu III, grupa A


 

 

 

III LIGA GRUPA B

W grupie B do ostatniej kolejki w walce o awans do drugiej ligi liczyły się cztery zespoły. Nawet o pierwszym miejscu zadecydowało ostatnie bezpośrednie spotkanie. Najlepszy okazał się kolejny debiutant – FC Mokotów. Drużyna Sebastiana Gajowiaka strzeliła najwięcej goli, co w największej mierze jest zasługa bramkostrzelnego duetu Artur Trojanowski (król strzelców) i Grzegorz Ruda (król asyst). Mokotów stracił także najmniej bramek zarówno dzięki pewnej obronie jak i najlepszemu bramkarzowi (być może nie tylko tej grupy) Marcinowi Otwinowskiemu. Niewiele gorszy w przekroju całego sezonu okazał się Szmeterlink, któremu przenosiny z naturalnej nawierzchni na pewno nie zaszkodziły. Trzecie miejsce premiowane awansem rzutem na taśmę wywalczyło WuBe, które wygrywając w ostatniej kolejce wykorzystało potknięcie będącego już jedną nogą w drugiej lidze AS Romana. Choć różnice punktowe nie są znaczne, pierwsze cztery zespoły zaprezentowały się wyraźnie lepiej od reszty stawki. Po słabym początku sezonu, z meczu na mecz lepiej prezentował się Pohybel. Udany sezon zaliczył tez BKS Górki, choć to wciąż za mało, by włączyć się do rywalizacji z najlepszymi. Nieco niżej SC Celestes i Alpan, którym problemy kadrowe nie pozwoliły pokazać pełni swych umiejętności. Kolejne miejsca dla FC Bródne Zacisze i Chyżych Rosomaków, którzy tego sezonu również nie zalicza do najlepszych. Czerwoną latarnią ligi okazało się Mazowsze, któremu po kilku wysokich porażkach zabrakło sportowej postawy w ostatnich meczach.

 

Siódemka sezonu III liga, grupa B:

 


 

 

 

I LIGA NATURALNA

Liga na nawierzchni naturalnej od dwóch sezonów jest zdominowana przez jedna drużynę. Ze zdecydowanie najlepszym bilansem bramkowym drugi raz z rzędu bezkonkurencyjna okazała się Samoobrona. Warto podkreślić, ze drużyna Artura Wąsa może się pochwalić zdecydowanie najlepszą obroną ze wszystkich drużyn występujących w Lidze Bemowskiej (Tomasz Magiera piłkę z siatki wyciągał zaledwie trzy razy). Nie tak daleko za plecami mistrza LGB, które po sukcesie z zeszłego sezonu nie zwolniło tempa, a wręcz odnotowało spory postęp. Motorem napędowym ekipy Kacpra Józefowicza okazał się świeżo upieczony król strzelców, Arkadiusz Karwat. Ostatnie miejsce na podium, przypadło występującemu w naszych rozgrywkach nieprzerwanie od 21 sezonów Gramy Czasami. Tuż za podium Rookies z królem asyst Robertem Nowakiem (do spółki z Szymonem Golonka z Samoobrony). Zaskakująco słaby sezon zanotowała Fortuna, która tradycyjnie mogła imponować twardą i zdecydowaną grą w obronie. Zabrakło jednak nieco skuteczności w ataku. Przed spadkiem uchroniły się FC Running Team oraz dopiero w ostatniej kolejce Siódemka i Nankatsu. Z pierwszą ligą żegnają się KO Wentyl i Los Vatos Locos.

 

 

Siódemka sezonu I liga naturalna:


 

 

 

II LIGA NATURALNA

W drugiej  lidze na nawierzchni naturalnej o dwa, premiowane awansem miejsca walczyły cztery zespoły. Najlepsi okazali się debiutujący KS Kierownicy, którzy w kluczowym dla losów awansu spotkaniu wygrali z Izbą Wytrzeźwień. Drużyna Michała Kęćka ostatecznie również zdołała wywalczyć promocje, pieczętując ją w ostatniej kolejce efektownym zwycięstwem z Futbolistami. Na trzecim i czwartym miejscu Dynamit i FC Play Boys, którym do awansu zabrakło nieco koncentracji i konsekwentnej gry w końcowej fazie sezonu. Za nimi ze znacznie większym dystansem punktowym Nowa Jakość i Atak Klonów, którego gra, szczególnie w ostatnich spotkaniach, mogla się podobać. Słabiej poszło kolejnym debiutantom – wspomnianym wcześniej Futbolistom i FC Mietkom, którzy w premierowym sezonie pokazali, ze potrafią grać w piłkę, ale notoryczne problemy kadrowe nie pozwoliły rozwinąć im skrzydeł. Ostatnie miejsce dla sympatycznej ekipy El Diablo, które mimo ambitnej postawy w całym sezonie zdołała uzbierać zaledwie cztery punkty.

 

Siódemka sezonu II liga naturalna:

 


 

 

Sponsorzy