No Matches

Inauguracja grupy mistrzowskiej w SL6 i hit sezonu w szóstej lidze

Dni są coraz krótsze, temperatury chwilowo jeszcze wysokie, ale z biegiem czasu i one zaczną spadać. Pisząc krótko – lato powoli zbliża się do końca. To samo możemy napisać także o naszych rozgrywkach, już w nadchodzącym tygodniu na Obrońców Tobruku rozegramy bowiem przedostatnią serię gier. Jednym z większych wydarzeń będą z pewnością pierwsze po podziale mecze grupy mistrzowskiej SL6. Ich niewątpliwymi faworytami będą eXc Mobile Ochota i Team Ivulin Rabona, mierzący się odpowiednio z Gramy Czasami i Dream Teamem Warsaw I. Co poza tym? Na pierwszy plan zdecydowanie wysuwa się hit Bostik 6. Ligi, w którym zmierzą się dwie bezbłędne jak do tej pory ekipy – FC Obłupani i Elektrowoźniak. Zwycięzca bierze wszystko? Na to wychodzi! Zapowiedź każdego ze spotkań klasycznie już przeczytacie w przygotowanym przez nas tekście. Zachęcamy do lektury!

 

Bostik SuperLiga6:

Na najwyższym szczeblu rozgrywkowym zainaugurujemy w tym tygodniu zmagania w grupach mistrzowskiej oraz spadkowej, co oznacza, że nie będzie już meczów „o nic”. Na pierwszy ogień pójdą w tym przypadku eXc Mobile Ochota i Gramy Czasami, a więc odpowiednio pierwsza oraz czwarta drużyna fazy zasadniczej. Niewątpliwym faworytem tej potyczki będą nominalni goście – główny faworyt do zdobycia tytułu, który zresztą przed dwoma tygodniami nie miał problemów z ograniem „Obywateli GC”, zwyciężając 9:2. Teraz nie spodziewamy się aż tak jednostronnego pojedynku, niemniej Kamil Jurga i jego świta powinni pewnie zgarnąć pełną pulę.

Niedługo później przeniesiemy się do grupy spadkowej, gdzie SS Cyrkulatka podejmie FK Almaz. Pierwsza z wymienionych drużyn po ostatnim tygodniu może mówić o sporym pechu, wygrała bowiem swoje spotkanie i do pełni szczęścia brakowało im jedynie porażki Gramy Czasami z Cool Teamem II. To jednak się nie wydarzyło, a GC zgarnęli komplet punktów bez wychodzenia na murawę, dzięki walkowerowi. Ekipa z Zamojszczyzny zmuszona jest więc grać o ligowy byt, co powinno być raczej formalnością. Dość powiedzieć, że remis przeciwko Almazowi zapewni im utrzymanie. Ukraińcy znajdują się z kolei w strefie spadkowej i urządzać ich będzie jedynie zwycięstwo.

We wtorkowy wieczór czeka nas jeden mecz, za to bardzo interesujący – Dream Team Warsaw I skrzyżuje rękawice z Teamem Ivulin Rabona. „Na papierze” wydaje się, że sytuacja jest jasna – goście wciąż walczą z Ochotą o tytuł mistrzowski, gospodarzom natomiast, mającym 5 pkt straty, pozostaje rywalizacja o utrzymanie lokaty na najniższym stopniu podium. Ewentualny triumf Maćka Szpakowskiego i jego kolegów może jednak sprawić, że to wszystko przestanie być takie oczywiste. Trzeba przy tym podkreślić, że przed nimi bardzo trudne zadanie – Białorusini są w kapitalnej formie i będą chcieli przedłużyć świetną serię pięciu kolejnych wygranych meczów.

Premierową kolejkę po podziale na grupy zakończymy pojedynkiem Cool Teamu II z Marwickiem. Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że nominalni gospodarze mogą realnie włączyć się do walki o pierwszą czwórkę. Tymczasem problemy ze składem spowodowały, że dwa ostatnie mecze oddali walkowerem, nie tylko tracąc szansę na awans do grupy mistrzowskiej, ale i poważnie wikłając się w grę o utrzymanie. Zespół Andrzeja Krawczyka jest obecnie szósty w tabeli, mając nad najbliższym rywalem 2 pkt przewagi. To oznacza, że ewentualny triumf gości pozwoli im wydostać się ze strefy spadkowej. Jest to naturalnie możliwe, choć my w tym przypadku bezpiecznie postawimy na remis.

eXc Mobile Ochota – Gramy Czasami 1

SS Cyrkulatka – FK Almaz 1

Dream Team Warsaw I – Team Ivulin Rabona 2

Cool Team II – Marwick X

 

Bostik 2. Liga Szóstek:

Na zapleczu SL6 żadnych podziałów nie będzie, co nie oznacza naturalnie braku emocji. W grze o tytuł wciąż pozostaje dość szerokie grono ekip, a jedną z nich jest Niski Press, który zainauguruje ósmą serię gier „wyjazdowym” pojedynkiem z GGiP Adwokatami. Nie mamy zresztą wątpliwości, że to zajmujący czwartą lokatę nominalni goście będą faworytem tej potyczki. Muszą natomiast mieć się na baczności – znajdujący się w strefie spadkowej rywal wciąż liczy na utrzymanie, ale by to osiągnąć, musi szukać punktów z każdym rywalem. To oznacza, że na pewno nie „położy się”, zażarcie walcząc o pełną pulę. I dobrze!

Niezwykle podrażniony przystąpi do najbliższego meczu Moszna Squad. Drużyna ta jeszcze do niedawna prowadziła w tabeli, ale ubiegłotygodniowa porażka z Eternisem sprawiła, że spadła na drugą lokatę. Michał Burzyński i spółka wciąż mają jednak realne szanse na tytuł mistrzowski, a w starciu z FC Huraganem będą chcieli zrehabilitować się za niedawne niepowodzenie. Szanse mają całkiem duże, choć rywal po zawstydzającej serii czterech kolejnych porażek obudził się w minionej kolejce, gromiąc 10:2 Ultimę. Szykuje nam się więc ciekawe widowisko, którego faworytem będą jednak gospodarze.

Iluzoryczne szanse na utrzymanie ma już Klaunfiesta. Spadkowicz z SL6 w siedmiu dotychczasowych meczach zgromadził jedynie punkt, tracąc do bezpiecznej strefy aż sześć „oczek”. To oznacza, że jeśli zawodnicy w czarnych trykotach nie pokonają we wtorkowy wieczór Harataczy, przypieczętują swój los. Czy triumf nominalnych gości jest jednak możliwy? Cóż… Szanse na to są niewielkie. Tym bardziej, że Haratacze także walczą o ligowy byt, tyle że ze zdecydowanie lepszym skutkiem – w sześciu meczach zgromadzili siedem punktów, zajmując siódme miejsce. W naszej opinii to oni powiększą niebawem swój dorobek.

W grze o tytuł mistrzowski wciąż liczy się także Ultima. Trzecia obecnie ekipa w stawce przed tygodniem musiała natomiast przełknąć gorzką pigułkę w postaci wysokiej porażki z FC Huraganem (2:10), która mocno ograniczyła ich szanse na wspomniany tytuł. W najbliższej serii gier nadarza się jednak dobra okazja do rehabilitacji, ich przeciwnikiem będzie bowiem zajmujący miejsce tuż nad strefą spadkową Inferno Team. Wydaje się więc dość prawdopodobne, że to pierwszy z wymienionych teamów, podrażniony w dodatku niepowodzeniem sprzed tygodnia, sięgnie po pełną pulę.

Niełatwe zadanie czekać będzie także obrońcę tytułu sprzed roku i obecnego lidera – Eternis. Zespół Michała Dryńskiego wykonał przed tygodniem potężny krok w kierunku złotych medali, pokonując Mosznę Squad i awansując tym samym na sam szczyt. O utrzymanie tej lokaty już w środę powalczy natomiast z FC Spoceńcami. Nominalni goście to drużyna wciąż mająca szansę na zakończenie rozgrywek w czołowej trójce, która kilkukrotnie pokazywała już naprawdę wysokie umiejętności. Aby urwać punkty „Drynie” i jego kolegom, tym razem będą musieli wspiąć się na absolutne wyżyny swoich umiejętności.

GGiP Adwokaci – Niski Press 2

Moszna Squad – FC Huragan 1

Haratacze – Klaunfiesta 1

Ultima – Inferno Team 1

Eternis – FC Spoceńce 1

 

Bostik 3. Liga Szóstek:

W trzeciej lidze odrobimy w najbliższych dniach nieco zaległości, w najbliższym tygodniu rozegramy bowiem aż sześć pojedynków. Podwójna kolejka czeka ekipy FC Kocham Martusie i Los Aspirantos, które najpierw zmierzą się w bezpośrednim boju, a następnie ich rywalami będą kolejno KS Syfon i Saints United. Wydaje się, że ten pierwszy mecz powinien dość łatwo paść łupem pierwszej z wymienionych ekip, która pomimo dopiero siódmej lokaty, zgromadziła już na swoim koncie 8 pkt. „Aspiranci” mają z kolei w dorobku zaledwie punkcik, grzęznąc na dobre w strefie spadkowej i nie mając już większych szans na utrzymanie. To może jednak zmienić się w najbliższych dniach, ich drugim rywalem będą bowiem zamykający tabelę „Święci”. Wygrana w tym meczu oraz porażka KS-u Syfon z FC Kocham Martusie sprawi, że nadzieje na zachowanie ligowego bytu ponownie rozgorzeją.

Szans na obronę tytułu mistrzowskiego nie ma już Lexus W-wa Wola, zajmujący obecnie dopiero piątą pozycję. Zawodnicy w żółtych koszulkach mogą mieć natomiast wpływ na to, kto przejmie po nich schedę. Tak się bowiem składa, że w najbliższej kolejce zmierzą się z prowadzącym w stawce Inferno Teamem, który o złote krążki walczyć będzie z EKO-RAFF-em. Jeśli zespół Marcina Pasztaleńca będzie w stanie urwać punkty faworyzowanemu rywalowi, hierarchia w walce o mistrzostwo wyraźnie się odwróci. Jest to zresztą możliwy scenariusz, choć Lexus musiałby zaprezentować się o niebo lepiej niż w ostatnich meczach.

Wspomniany EKO-RAFF tego samego dnia zmierzy się natomiast z BERRY Kolektywem Kreatywnym MFC, będąc wyraźnym faworytem tej potyczki. Nominalni gospodarze tracą co prawda do prowadzącego Inferno Teamu aż 6 punktów, ale należy pamiętać, że względem kontrkandydata do tytułu rozegrali o dwa mecze mniej. Nie zmienia to natomiast faktu, że wciąż muszą gonić i nie mogą pozwolić sobie na najmniejszą wpadkę. Przeciwnik nie jest jednak w ciemię bity i zajmuje obecnie lokatę na najniższym stopniu podium. Wydaje nam się jednak, że jeśli tylko Adrian Kaźmierczak i spółka zagrają na sto procent możliwości, zwycięstwo powinno paść ich łupem.

Ostatniego słowa w walce o medale nie powiedziały FC Nietoperze. Ekipa ta ma obecnie w dorobku cztery zwycięstwa i dwie porażki, co – przy meczu zaległym względem większości stawki – plasuje ją na czwartej pozycji. O jej poprawienie postarają się w spotkaniu z FC Devs, którego będą nieznacznym faworytem. Nominalni goście latem spisują się co prawda „w kratkę”, ale wysoką formę wciąż utrzymuje ich as atutowy – Bartłomiej Piwowarczyk. Jeśli Nietoperzom uda się ograniczyć jego atuty i „wyłączyć” go z gry, ich szanse na zgarnięcie pełnej puli znacząco urosną.

FC Kocham Martusie – Los Aspirantos 1

FC Inferno Team – Lexus W-wa Wola X

EKO-RAFF – BERRY Kolektyw Kreatywny MFC 1

FC Nietoperze – FC Devs 1

FC Kocham Martusie – KS Syfon 1

Los Aspirantos – Saints United 1

 

Bostik 4. Liga Szóstek:

Zmagania na czwartym szczeblu rozgrywkowym rozpoczniemy pojedynkiem pomiędzy Tornado UA a Lamico. Musimy przyznać, że mamy w tym przypadku twardy orzech do zgryzienia – obie drużyny prezentują się latem podobnie, zajmując odpowiednio czwartą i piątą lokatę. Co ciekawe, obie legitymują się obecnie ujemnym bilansem bramkowym, co jak na zespoły z górnej połowy tabeli jest dość rzadkim widokiem. Jedni i drudzy dysponują natomiast dużym potencjał, który – mamy nadzieję – pokażą już w najbliższy poniedziałek. Szykuje nam się więc dobry i wyrównany mecz, w którym możliwe jest w zasadzie każde rozstrzygnięcie.

Głównym faworytem do zgarnięcia tytułu jest bez wątpienia FC Svarychiv, choć jego zawodników czeka w najbliższy wtorek nie lada wyzwanie. Ich rywalem będzie bowiem zajmująca trzecią pozycję La Masia, tracąca do nich jedynie 3 punkty. Możemy być więc tutaj świadkami dwóch scenariuszów. W przypadku wygranej gospodarzy przypieczętują oni tytuł mistrzowski. Jeśli jednak zwyciężą nominalni goście, sytuacja przed ostatnią kolejkę będzie piekielnie interesująca, możemy bowiem mieć aż trzy drużyny z identycznym dorobkiem. W naszej opinii nieco bardziej prawdopodobny jest natomiast pierwszy rozwój wypadków.

Bardzo ważny bój w kontekście walki o utrzymanie stoczą z kolei Retro Squad i Jogadores. O żadnej z tych drużyn nie możemy napisać, że jej sytuacja jest dramatyczna, niemniej jednak jedni i drudzy muszą mieć się na baczności. Szczególnie tyczy się to nominalnych gości, z sześciopunktowym dorobkiem zajmujących aktualnie przedostatnią pozycję. Ich strata do bezpiecznej strefy jest natomiast minimalna, a ewentualne zwycięstwo pozwoli im nawet wyprzedzić najbliższego rywala, z 9 „oczkami” okupującego obecnie siódmą pozycję. Jest to rzecz jasna możliwe, choć to szanse RS oceniamy nieznacznie wyżej.

Innym kluczowym dla losów utrzymania meczem będzie pojedynek KP Koziej ze Zmarnowanymi Talentami. Będzie to zresztą starcie dwóch największych rozczarowań obecnej kampanii – gospodarze z 6 pkt zajmują bowiem ostatnie bezpieczne miejsce i wciąż nie mogą być pewni swego, goście mają natomiast w dorobku 4 pkt, zamykając ligową stawkę. Nie ma więc wątpliwości, że w środowy wieczór będziemy świadkami walki „na noże”. Zwycięstwo KP Koziej nie tylko przybliży ją do utrzymania, ale także przypieczętuje los ZT. Jeśli to goście sięgną po pełną pulę, sytuacja przed ostatnią kolejką będzie niesamowicie interesująca.

Przedostatnią serię gier zamkniemy spotkaniem Dream Teamu Warsaw II z FC Wtorkami. Bezsprzecznym faworytem tej rywalizacji będą nominalni gospodarze, wciąż liczący się w walce o najwyższe laury. Do tego potrzebują jednak nie tylko potknięć FC Svarychiv, ale przede wszystkim swoich zwycięstw. W najbliższy czwartek zmierzą się natomiast z dość chimerycznym zespołem, który latem prezentuje się „w kratkę” notując trzy zwycięstwa i cztery porażki. Efektem jest szósta pozycja, wciąż nie dająca im pewnego utrzymania. A to oznacza, że jedni i drudzy będą mieli o co grać!

Tornado UA – Lamico X

La Masia – FC Svarychiv 2

Retro Squad – Jogadores 1

KP Kozia – Zmarnowane Talenty X

Dream Team Warsaw II – FC Wtorki 1

 

Bostik 5. Liga Szóstek:

W piątej lidze jako pierwsze wybiegną na murawę gracze FC Mariny, a także Chlejsów FC. Faworytem tego pojedynku niewątpliwie będą nominalni goście, którzy jednak ostatnich tygodni nie mogą zaliczyć do udanych. Ekipa występująca na co dzień w czarnych strojach przegrała bowiem dwa poprzednie mecze, spadając z fotela lidera aż na czwartą lokatę. Kwestia mistrzostwa jest już dla nich w zasadzie zamknięta, wciąż pozostaje natomiast walka o srebrne medale. Do tego potrzebne jest jednak zwycięstwo nad zajmującym ósmą pozycję przeciwnikiem, co – przynajmniej w naszej opinii – powinno się ziścić.

Plan Chlejsów zakłada zwycięstwo nad FCM, a następnie obserwowanie poczynań kontrkandydatów do wicemistrzostwa – RKS-u Pendrachy oraz Teamu Ivulin Wola. W poniedziałkowy wieczór zespoły te zmierzą się w bezpośrednim starciu i będzie to bezapelacyjny szlagier tej serii gier. Kto ma większe szanse na triumf? Piekielnie trudno odpowiedzieć na to pytanie. W minimalnie lepszej sytuacji są nominalni goście, którzy mają obecnie punkt przewagi nad najbliższym rywalem. Przewaga jest natomiast bardzo krucha, dlatego też Białorusini nie mają marginesu błędu i po prostu muszą wygrać. Podobnie zresztą jak RKS.

Tytuł mistrzowski już w poniedziałek zapewnić może sobie Eternis Księgowość. Drużyna występująca w białych trykotach potrzebuje do tego wygranej nad zajmującym przedostatnią lokatę Cool Teamem. Patrząc na dokonania obu drużyn w bieżących rozgrywkach nie mamy złudzeń, że Michał Dryński i jego koledzy podołają zadaniu. Tym bardziej, że mają oni za sobą znakomity okres, w trakcie którego pokonali wszystkich bezpośrednich konkurentów w walce o złote medale. Zespół Andrzeja Krawczyka nie powinien więc sprawić im problemów, choć przestrzegamy przed jego lekceważeniem – futbol nie takie niespodzianki już widział!

Szans na zajęcie miejsca w czołowej trójce nie mają już raczej Los Blancos, którzy jednak zrobią wszystko, aby sezon letni zakończyć pozytywnie, na jak najlepszej pozycji. Obecnie zamykają oni górną połowę stawki, a o umocnienie się w niej powalczą we wtorkowy wieczór z Finansovą. Nie mamy zresztą większych wątpliwości, że będą wyraźnym faworytem tego starcia, a jakakolwiek strata przez nich punktów rozpatrywana byłaby przez nas w kategoriach sporego kalibru niespodzianki. Rywal w trakcie trwających rozgrywek ewidentnie jest bowiem „pod formą”, prezentując się poniżej możliwości.

Nadchodzącą serię gier zakończymy meczem pomiędzy 1926 i El Barrio F.C. Pojedynek ten będzie zdecydowanie bardziej istotny dla nominalnych gości, zamykających ligową stawkę, ale wciąż mających szansę na uniknięcie relegacji. Meksykanie tracą obecnie do bezpiecznej strefy 3 pkt, choć – gwoli ścisłości – sami wywalczyli do tej pory zaledwie jedno „oczko”. Ich wygrana byłaby zatem sporą niespodzianką, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że rywal punktuje całkiem przyzwoicie. 1926 z 9 pkt zajmują szóstą pozycję, a ewentualnym triumfem będą chcieli przedrzeć się do górnej połowy tabeli.

FC Marina – Chlejsy FC 2

RKS Pendrachy – Team Ivulin Wola X

Cool Team – Eternis Księgowość 2

Los Blancos – Finansova 1

1926 – El Barrio F.C. 1

 

Bostik 6. Liga Szóstek:

W szóstej lidze wydarzeniem nie tylko nadchodzącej kolejki, ale i całego sezonu będzie środowy pojedynek o mistrzostwo, w którym FC Obłupani skrzyżują rękawice z Elektrowoźniakiem. Obie drużyny wyraźnie zdystansowały resztę stawki i śmiało możemy napisać, że zwycięzca tej potyczki sięgnie finalnie po złote medale. Co jednak, jeśli padnie remis (na co wskazuje zbliżony potencjał obu drużyn)? Otóż decydować będzie bilans bramkowy. Ten znacznie lepszy mają obecnie FCO, przez co widzimy ich w roli minimalnego faworyta do triumfu. Sytuacja po najbliższej kolejce może jednak diametralnie ulec zmianie.

W drugim środowym meczu Reytan zmierzy się z FC Zachodem. Dla nominalnych gości – okupujących ostatnią pozycję w tabeli – będzie to ostatnia szansa na nawiązanie jeszcze walki o zachowanie ligowego bytu. Jakakolwiek strata punktów oznaczać będzie relegację, co byłoby na rękę m.in. ich najbliższemu rywalowi, także bijącemu się o utrzymanie. Zawodnicy w czerwonych koszulkach – w przeciwieństwie do FCZ – znajdują się natomiast „nad kreską” i ewentualny triumf mocno zbliży ich do osiągnięcia celu nadrzędnego. Wg nas jest to zresztą dość prawdopodobny scenariusz.

Patrząc realistycznie możemy stwierdzić, że w walce o krążki koloru brązowego pozostały jeszcze trzy ekipy. Do tego grona należą zarówno Explo FC, jak i Team Ivulin Wola, które już w czwartek zmierzą się w bezpośrednim pojedynku. Może ono rozwiązać nam kwestię lokaty na najniższym stopniu podium, choć wcale nie musi – jedni i drudzy prezentują latem zbliżony poziom, wobec czego podział punktów nie powinien być specjalnym zaskoczeniem. Z drugiej jednak strony obie drużyny będą chciały za wszelką cenę uniknąć takiego scenariusza i po prostu zgarnąć pełną pulę.

Fakt bezpośredniego meczu pomiędzy Explo FC a TIW wykorzystać będzie chciał Walec, a więc trzecia z drużyn bijących się o miejsce na najniższym stopniu „pudła”. Zawodnicy w zielonych trykotach mają obecnie w dorobku 12 pkt – tyle samo co Białorusini – plasując się na czwartej lokacie. Podczas nadchodzącego tygodnia czeka ich natomiast (przynajmniej w teorii) prostsze zadanie, zmierzą się bowiem ze znajdującym się w strefie spadkowej Tornado UA II. Warto jednak podkreślić, że tabela jest tutaj bardzo spłaszczona, a jednych i drugich nie dzieli wcale taka przepaść, jak wskazywałyby na to zajmowanie lokaty.

W teorii szansę na zajęcie miejsca w czołowej trójce mają jeszcze także Stacja Warszawa oraz Rossonieri, choć rozpatrywalibyśmy to już bardziej w kategorii pobożnych życzeń, aniżeli realnej oceny. Na dwie kolejki przed końcem nominalni gospodarze tracą do trzeciego Teamu Ivulin TUT trzy, a goście cztery punkty – przyznacie, że w tej fazie rozgrywek jest to potężna strata. Ewentualna wygrana sprawi natomiast, że nadzieje te zostaną przedłużone. Jak łatwo się zorientować, w czwartek stanie się ona udziałem tylko jeden z drużyn, ale nie potrafimy niestety przewidzieć której. Remis.

Reytan – FC Zachód 1

FC Obłupani – Elektrowoźniak X

Explo FC – Team Ivulin TUT X

Stacja Warszawa – Rossonieri X

Walec – Tornado UA II 1

 

Bostik 7. Liga Szóstek:

Także w lidze nr 7 odrobimy w nadchodzącym tygodniu część zaległości. Podwójną kolejkę rozegrają tym razem Bulbez Team Bemowo oraz Youth Falenica – najpierw obie ekipy zmierzą się w bezpośrednim starciu, a następnie ich rywalami będą odpowiednio Warszawa Utd i RKS Pendrachy II. Coś nam podpowiada, że szczególnie dla BTB mogą to być bardzo udane dni. Zespół ten będzie wyraźnym faworytem potyczki z falenicką młodzieżą (zajmującą przedostatnie miejsce w tabeli), a pojedynek z Włochami będzie dla nich bezpośrednią potyczką o trzecie miejsce na koniec sezonu. O komplet punktów będzie bardzo trudno, lecz biorąc pod uwagę świetną dyspozycję Łukasza Bednarskiego jesteśmy w stanie wyobrazić sobie, że Bulbez zgarnia minimum 4 „oczka”. Wracając natomiast do Youth Falenicy, w pojedynku z RKS Pendrachy II nie będzie ona na straconej pozycji, choć faworytem będzie przeciwnik, mogący tym meczem zapewnić sobie utrzymanie.

Coraz bliżej zdobycia tytułu mistrzowskiego jest FC Mrija. Urzędujący wciąż lider nie zaznał jeszcze w trakcie letniej kampanii goryczy porażki i trudno nam wyobrazić sobie, by miało się to stać w starciu przeciwko Fakelowi. Debiutanci notują jak do tej pory bolesne zderzenie z rzeczywistością, gromadząc w siedmiu meczach zaledwie punkt i będąc już niemal pewnym spadku z ligi. Nie odkryjemy zatem Ameryki pisząc, że spodziewamy się tutaj pewnego i efektownego triumfu nominalnych gości. Mało tego, jakakolwiek strata przez nich punktów byłaby nie lada sensacją.

Jedyną drużyną mogącą zagrozić jeszcze przewodzącym stawce Ukraińcom jest NKS Piotrovia. Ten młody zespół znakomicie pozbierał się po nieudanej wiośnie, stając się obecnie drugą siłą siódmej ligi letniej. Ich najbliższym przeciwnikiem będzie zajmujący ósme miejsce FC Melange, wobec czego z dużym prawdopodobieństwem możemy stwierdzić, że pełna pula padnie łupem NKS-u. Gracze w seledynowych trykotach muszą natomiast mieć się na baczności – ich przeciwnik to doświadczony zespół o określonych umiejętnościach i jeśli tylko ma swój dzień, jest w stanie pokazać się z bardzo pozytywnej strony.

Ostatniego słowa w grze o medale nie powiedziały jeszcze Byczki Stare Babice. Ekipa ta z dorobkiem 10 pkt zajmuje aktualnie piątą pozycję i choć aby awansować do czołowej trójki potrzebowałaby małego cudu, wciąż nie jest to niemożliwe. Warunkiem są natomiast dwa zwycięstwa do końca sezonu. Pierwsze z nich będą musieli wyszarpać w starciu z zawsze niewygodnym Razamem – bezpośrednim sąsiadem w tabeli. Białorusini także mają chrapkę na medale, w dodatku względem większości stawki wciąż dysponują meczem zaległym. Ewentualny triumf może więc sprawić, że to oni, a nie Byczki Stare Babice, włączą się do walki o miejsca medalowe.

Youth Falenica – Bulbez Team Bemowo 2

RKS Pendrachy II – Youth Falenica 1

Fakel – FC Mrija 2

Warszawa Utd – Bulbez Team Bemowo X

FC Melange – NKS Piotrovia 2

Razam – Byczki Stare Babice X

 

Bostik 8. Liga Szóstek:

 

Przechodzimy płynnie do Bostik 8. Ligi Szóstek. I tu zaczniemy wtorkową rywalizacją Walca II z KTS Chimerą. Obie załogi są w dole stawki, ale mimo wszystko lepsze wrażenie na nas zrobiła Chimera, która mimo dalekiego od wymarzonych dorobku punktowego, miała swoje momenty. A dodatkowo w niezłej dyspozycji był do tej pory Filip Blus, a ten zawodnik zawsze może zrobić różnicę. Jeśli chodzi o gospodarzy, to dotychczas, delikatnie mówiąc, zawodził, ale w ostatnich 2 występach Maciej Zarzycki i spółka zanotowali małą zwyżkę formy, więc i tu może coś ugrają? Zobaczymy.

W drugim zaplanowanym na wtorek spotkaniu zobaczymy hit, w którym na boisku staną naprzeciw siebie Sparta i Hetman FC. Przed tygodniem H FC doznali bolesnej porażki, która w praktyce mogła oznaczać koniec marzeń o złocie. Lecz wciąż pozostaje walka o 2. miejsce. I jesteśmy przekonani, że duet ofensywne trio Piotr Jankowski – Grzegorz Himkowski – Bartosz Kierszak zrobi wszystko, by Hetman powrócił na zwycięski szlak. Nie będzie o to jednak łatwo, wszak ich rywalem będzie wicelider. Zieloni z Shalvą Uznadze na kierownicy, jeśli myślą jeszcze o tytule, to nie mogą sobie pozwolić na stratę punktów, ale my typujemy remis w tym widowisku.

W środę czeka nas jedna potyczka, pomiędzy Sigma Strikers i Fortecą Bielany. Załoga z Bielan złapała ostatnio wiatr w żagle, zgarniając 2 skalpy z rzędu. Czy goście pójdą tu za ciosem? My zagramy na takie rozstrzygnięcie szczególnie że w gazie są Wojtek Kucharek z Emilem Gadomskim. Sigma zaś, po udanej inauguracji, wpadła w dołek i w następnych 5 grach nie mogła pochwalić się żadnymi zdobyczami. Stąd też ciężko prognozować tu ich przełamanie, ale Antoni Pietrzykowski z Sebastianem Szustakiem na pewno postarają się o niespodziankę.

Już w czwartek, przed godziną 20:00, możemy poznać nowego mistrza. Stanie się tak, jeśli Agil At Agord pokona KTS Zeszło (i to niezależnie od pozostałych rezultatów). Czy to jest bardzo realny wariant, gdyż Agil latem prezentował się bezbłędnie, zgarniając komplet oczek w 7 starciach. A w zeszłej serii zmagań Czarno-czerwoni rozbili jednego z głównych konkurentów do tytułu aż 9:1. Możemy się zatem spodziewać, że AAA z Filipem Domagalskim na czele już teraz będą chcieli przypieczętować mistrzowski wazon. Chociaż KTS może tu namieszać, w końcu to drużyna mająca jeszcze medalowe nadzieje. W której w składzie brylują Arkadkusz Chrostowski z Karolem Zarębą. Toteż nic tu nie jest przesądzone przed pierwszym gwizdkiem.

Na sam koniec zostali nam Semper Victoria oraz FC Obłupani II. Oba po obiecującym starcie złapały zadyszkę (2 porażki w 2 poprzednich kolejkach), więc będzie tu niezła okazja do przełamania złej passy. Tutaj bukmacherzy nieco wyżej cenią akcję Krzysztofa Henrycha et consortes, ale FC O II także mają swoje atuty. Wspomnimy tylko Bartosza Rodgowskiego czy Mariusza Kijewskiego. Wynik może tu pójść w obie strony, ale my prognozujemy, że to Semper sięgnie po, nomen omen, victorię.

 

Walec II - KTS Chimera 2

Sparta - Hetman FC X

Sigma Strikers - Forteca Bielany 2

Agil at Agord - KTS Zeszło 1

Semper Victoria - FC Obłupani II 1

 

Bostik 9. Liga Szóstek:

 

Pora na Bostik 9. Ligę Szóstek. Wy zmagania otworzy wtorkowe spotkanie pomiędzy GNS Warszawa i Match-Trade Technologies. Granatowi, mimo świetnej postawy Adriana Nadratowskiego, w ostatnich 4 występach nie zdobyli nawet jednego oczka. Stąd też, patrząc przez pryzmat obecnej formy, to GNS z Tadeuszem Epszteinem na szpicy będzie faworytem to zgarnięcia pełnej puli. Aczkolwiek, jeśli nastąpi przebudzenie Match-Trade, to korzystny wynik będzie w ich zasięgu.

Przechodzimy do środy, na którą mamy zaplanowane aż 3 potyczki. I tu najpierw skupimy się na starciu Żabki Polska z Alea Iasta Est. Zieloni zaliczyli 4 porażki z rzędu, Alea aż 5, więc będzie to typowy mecz o przełamanie. Mimo wszystko nieco lepiej punktuje ekipa, w której prym wiedzie Dmytro Kurhan i to na nich postawimy. Lecz nie można tu przekreślać nadziei gości. Jak się spojrzy na ich rezultaty, to można zauważyć, że część z tych przegranych była bardzo pechowa. A do tego nieźle prezentuje się Piotr Maleńczak, a ten zawodnik zawsze może zrobić różnicę. Toteż, nic tu nie jest przesądzone przed pierwszym gwizdkiem.

W tym samym czasie, na boisku obok, rywalizować będą Dental Doctor i Pure Play. Ciężar gatunkowy tego starcia będzie ogromny, wszak zobaczymy tu na placu 2 kandydatów do tytułu. Oba zespoły mają w swoich kadrach indywidualności mogące przesądzić o zwycięstwie. Jak choćby Marek Sanecki z Janem Śmigielskim czy też duet Kajetan Feleszko – Jakub Kowalczyk. A to zwiastuje moc goli i emocji. My tu nie podejmujemy się wskazać potencjalnego triumfatora, ale jednego jesteśmy pewni – czekają nas tu piłkarskie fajerwerki.

Następnie na murawie zameldują się Airwent i Automarket. I tu oczywistym pewniakiem do sukcesu będzie aktualny lider. Zaryzykujemy stwierdzenie, że Darkiem Malewski i jego świta są w najlepszym położeniu w wyścigu o tytuł. Zostały 3 mecze, w tym 2 z załogami z dołu tabeli. Ale czasami takie konfrontacje są najgorsze, więc Airwent musi być w pełni skupiony. Gospodarze mogą wykonać tu pierwszy pozostałych 3 kroków do złota i według nas tak powinno się stać, ale trzeba będzie zwrócić uwagę na Piotra Szpilarewicza, najlepszego strzelca Automarketu i czołowego snajpera ligi.

Na sam koniec, już w czwartek, obejrzymy zawody pomiędzy E.ON Polska i Zimmer Biomet. Granatowi z Krzysztofem Pawlakiem u steru są w gronie teamów mających szanse na najcenniejsze trofeum. Niemniej, przed E.ON-em wymagający rywal w postaci Biało-Niebieskich. Zimmer grał do tej poty latem nieco w kratkę, ale jak ma swój dzień, to może być groźny. Szczególnie że w przodzie ma kilku niezłych grajków. Wspomnimy tylko Clemensa Peyrelongue i Piotra Kulasa. I dlatego gospodarze nie mogą sobie pozwolić na zlekceważenie przeciwnika,  ewentualna wpadka będzie bolesna w skutkach.

 

GNS Warszawa - Match-Trade Technologies 1

Żabka Polska - Alea Iacta Est 1

Dental Doctor - Pure Play X

Airwent - Automarket 1

E.ON Polska - Zimmer Biomet 1

 

Bostik 10. Liga Szóstek:

 

Pora przyjrzeć się temu, co czeka nas w Bostik 10. Lidze Szóstek. Przed nami spora dawka futbolu, którą rozpoczniemy już w poniedziałek starciem Choking Bemowo z Inferno Teamem II. Różnica punktowa pomiędzy oboma zespołami nie jest duża (chociaż IT II grali jeden raz mniej), ale tu postawimy na gości. Załoga w niebieskich barwach bije się o medale, ma w swoim składzie takich zawodników jak Hubert Załuska czy Beniamin Kuligowski, a ta dwójka może zrobić różnice. Lecz załoga z Bemowa nie jest, rzecz jasna, bez szans. Jak Adrian Sitarski z Michałem Jarym będą mieć swój dzień, to wszystko jest możliwe.

W drugim poniedziałkowym spotkaniu zobaczymy w akcji Neostands i FC Szrot. Ekipa, w której prym wiodą Paweł Romatowski i Cezary Koper, bo obiecującym starcie rozgrywek wpadła w dołek. I sami jesteśmy ciekawi, czy uda im się zakończyć słabą serię. Zwłaszcza że rywale prezentują obecnie znacznie lepszą dyspozycję. A dodatkowo w gazie znajdują się Piotr Jankowski i Michał Rzeczkowski. Stąd też nasz typ to czyste „2”, ale jeśli Neostands zagrają na miarę swojego potencjału, to korzystny wynik będzie w ich zasięgu. W tym samym czasie, na boisku obok, rywalizować będą Bonifikarta Enjoyers z RKS Huragan Czeczotka, czyli 2 ostatnie drużyny w stawce. Czerwoni w poprzedniej kolejce w końcu się przełamali (po znakomitym występie Damiana Wolaka) i zobaczymy teraz, czy pójdą za ciosem. Forma Huraganu jest aktualnie daleka od wymarzonej, ale w każdej chwili może to się zmienić. RKS ma swoje argumenty w przodzie (w postaci Adama Modzelewskiego i Szymona Przaśniaka), a to może przesądzić o wyniku. Ale według nas remis jest najbardziej prawdopodobnym wariantem.

Przechodzimy do wydarzeń wtorkowych. I tu po raz drugi w najbliższym tygodniu zobaczymy Bonifikartę Enjoyers, która tym razem zmierzy się z PAOK-iem Syfoniki. Tutaj bukmacherzy, mimo wszystko, nieco wyżej cenią akcje PAOK-u, ale tu nie możemy wykluczyć żadnego scenariusza. Może być tak, że Wojtek Kucharek, do czego przyzwyczaił, może zapewnić wygraną swojej brygadzie, a równie dobrze Bonifikarta może coś tutaj wywalczyć. O co zadbać powinien Mateusz Jasztal ze wspomnianym w akapicie wyżej Damianem Wolakiem. My jednak zaryzykujemy i zagramy na Syfoniki.

Drugi raz na placu zamelduje się też RKS Huragan Czeczotka. Team w czarnych barwach stanie przed trudnym zadaniem, gdyż ich najbliższym przeciwnikiem będzie Afera Mazurska z Karolem Sarneckim i Maciejem Szymańskim na czele. Afera nie punktowała ostatnio najlepiej, ale w razie sukcesu może powrócić do wyścigu o czołową trójkę. Stąd też jesteśmy przekonani, że AM będą bić się o pełną pulę. Czy Czeczotka jest ich w stanie zatrzymać? Tego dowiemy się już niebawem.

Na zamknięcie 7. tury zmagań zostanie nam absolutny hit, czyli mecz na szczycie pomiędzy ABK i PKO Ubezpieczenia. Nie podejmujemy się tu wskazać faworyta, gdyż tutaj zdarzyć może się absolutnie wszystko. Z jednej strony jest wicelider, który ma znakomitą obronę (ledwie 8 straconych goli). A oprócz tego w ataku też mają kim postraszyć (wspomnimy tu tylko Macieja Kapuścińskiego czy Jana Kuczerę). A naprzeciw nich stanie lider z najskuteczniejszą ofensywą (aż 50 bramek, z czego za ponad połowę tego dorobku odpowiada Kamil Janasz z Kamilem Zawistowskim). A to zapowiada wielkie emocje i piłkarskie fajerwerki, na co gorąco liczymy.

Choking Bemowo - Inferno Team II 2

Neostands - FC Szrot 2

Bonifikarta Enjoyers - RKS Huragan Czeczotka X

PAOK Syfoniki - Bonifikarta Enjoyers 1

Afera Mazurska - RKS Huragan Czeczotka 1

ABK - PKO Ubezpieczenia X

 

Bostik 11. Liga Szóstek:

 

Na zamknięcie naszej zapowiedzi pozostała nam Bostik 11. Liga Szóstek, w której zaczniemy już w poniedziałek, z wysokiego „C”, od meczu na szczycie pomiędzy Interem Warszawa i Aplikacjami Krytycznymi. Lider przed tygodniem dość niespodziewanie potknął się z Cool Teamem III, ale teraz nie może sobie pozwolić na kolejne straty. I jesteśmy pewni, że Vladyslav Pustovit zrobi, co w jego mocy, by tak się nie stało. Inter w razie sukcesu poczyni wielki krok w stronę tytułu, ale ich rywale mają takie same plany. Granatowi są obecnie na 3. pozycji i w razie wygranej będą do końca się liczyć w wyścigu o najcenniejsze trofeum. Ewentualna porażka zaś może oznaczać koniec marzeń o złocie. Do takiego scenariusza Tomasz Świder z Arturem Dolakiem z pewnością nie będą chcieli dopuścić. Nasz typ – bezpieczny remis, ale nie możemy wykluczyć żadnego rozstrzygnięcia.

Na wtorek mamy zaplanowane następne 3 spotkania. W pierwszym z nich Zespół R zmierzy się z ISpot Poland. I tu postawimy na Karola Mroczkowskiego i jego świtę. ISpot ma spore szanse na pudło, stąd też spodziewamy się, że zagrają tu o pełną pulę. W czym pomocne będą gole i asysty wspomnianego Mroczkowskiego i Huberta Sadowskiego. Lecz nie lekceważylibyśmy nominalnych gospodarzy. Niebiescy, jak mają swój dzień, a do tego w przodzie dorzuci coś Tomasz Pawlak czy też Robert Yesayan, to mogą pokonać każdego przeciwnika. Dlatego też żaden wynik nas tu nie zaskoczy.

Następnie na placu zameldują się Immortal Eagles oraz Ojcowie RKS-u. I będzie to niezwykle istotny mecz z punktu widzenia walki o mistrzostwo. Oczywiście mówimy tu o RKS-ie. Wicelider może jeszcze przegonić prowadzący Inter, ale musi zwyciężać już wszystko do końca rozgrywek. I naszym zdaniem Ojcowie z Przemysławem Girgielem u steru są tu w stanie zrobić poradzić sobie z najbliższym oponentem, ale spodziewamy się, że nie będzie tu lekko. Orły mają w składzie kilka indywidualności, które mogą przesądzić o sukcesie (jak choćby Piotr Bożek czy Radosław Bieniek), więc może tu być ciekawie. Niemniej, my gramy na czyste „2”.

W ostatnim wtorkowym spotkaniu zobaczymy w akcji Chłopców do bicia oraz Cool Team III, czyli 2 zespoły zamykające stawkę. W lepszych nastrojach przed tymi zawodami będą z pewnością podopieczni Andrzeja Krawczyka. Czarno-fioletowi przed tygodniem sensacyjnie zatrzymali liderujący Inter Warszawa i według nas goście mogą pójść za ciosem. Trzeba będzie jednak uważać na Macieja Dubickiego, jednego z najskuteczniejszych strzelców ligi. Jeśli się to udana, pełna pula będzie w zasięgu Cool Teamu III.

W środę czeka nas potyczka PNP Mehisto i Skepton Bonito. Goście byli w czubie tabeli przez większą część sezonu, ale w poprzednich 2 występach nie zdobyli żadnych punktów i dlatego wypadli z top3. Drużyna w żółtych koszulkach może tam wrócić, ale musi najpierw pokonać nieobliczalne Mehisto z Rafałem Hołubickim na szpicy. Gospodarze grają latem w kratkę, ale potrafią sprawiać niespodzianki i nie będziemy zaskoczeni, jak to się zdarzy. Chociaż tu, mimo wszystko, postawimy na przełamanie Skeptonu i coś czujemy, że Mateusz Baran ponownie zrobi różnicę.

Na sam koniec, już w czwartek, po raz drugi w tym tygodniu na murawie zamelduje się Skepton Bonito, który tym razem podejmie Immortal Eagles. I po raz kolejny to brygada w żółtych trykotach będzie delikatnym faworytem. Dla Eagles także to będzie drugi występ i sami jesteśmy ciekawi, w jakiej będą tu dyspozycji po batalii z wiceliderem Ojcami RKS-u. Spodziewamy się tu raczej zaciętej konfrontacji, w której jeśli któraś z drużyn zwycięży, to małą różnicą goli. Aczkolwiek możemy się, co naturalne, pomylić, takie jest piękno futbolu. Jednego jesteśmy pewni, że obie strony stworzą tu interesujące widowisko.

 

Inter Warszawa - Aplikacje Krytyczne X

Zespół R - ISpot Poland 2

Immortal Eagles - Ojcowie RKS-u 2

Chłopcy do bicia - Cool Team III 2

PNP Mehisto - Skepton Bonito 2

Skepton Bonito - Immortal Eagles 1

Sponsor tytularny
Sponsorzy