Po kolejnej przerwie liga wraca do gry!

Za nami kolejna przerwa w rozgrywkach, tym razem związana z tradycyjnym, przedłużonym weekendem majowym. Wcześniej rozegrano druga kolejkę, ruszyły też grupy trzeciej ligi na sztucznej trawie.

 

W I lidze, z kompletem punktów cztery zespoły, a liderem pozostał FC Ursynów, który spokojnie uporał się z beniaminkiem Old Boys. W najciekawszym spotkaniu zabrakło tego co w piłce najważniejsze. Somgorsi zremisowali bezbramkowo z FinancePro. Pewne zwycięstwo w spotkaniu starych znajomych odniosła też mistrzowska Akukaracza, która pewnie wygrała z Królewskimi. Identyczną wygraną zanotowali też Diablosi w meczu przeciwko Yelonkom OutsideWear. Jedyną drużyną bez straty gola pozostaje TBD, które zaaplikowało cztery gole Orłom Leszka.

 

W II  lidze, w grupie sobotniej, w meczu na szczycie Oposy pewnie i zasłużenie wygrały z Chłopcami do Bicia. Tempa nie zwolniła też Ginga, która tym razem uporała się ze Starym Bemowem. Z walki o awans nie rezygnuje również Wilczenza, która wygrała z Paraliżem Bielany. Trzeci remis, w trzecim w tym sezonie meczu, zanotowali Gummy Bears, tym razem dzieląc się punktami z XXX.

 

W grupie niedzielnej, sensacją była nie tyle porażka Ryfersów, ile jej rozmiary w spotkaniu z Freestyle Teamem. W ciekawym meczu z Satelitos cenne zwycięstwo odniosła Contownia. Lider po pierwszej kolejce utrzymał swoją pozycję. Tym razem jednak Łorsoł Devils musiało się podzielić punktami z KS Blizne. Najwięcej emocji było jednak w meczu Młynowa z R9, z którego ostatecznie zwycięsko, w dużej mierze dzięki hat-trickowi Michał Jaskólskiego wyszli Ci drudzy.

 

Swoje rozgrywki zainaugurowały już wszystkie ekipy z obu grup III ligi. W grupie A, na razie z kompletem punktów i bez straty gola debiutanci – ekipa Egoistów. Drugie miejsce zajmuje jak na razie Małpinis z Małżonką, jednak to jedyna drużyna, która zagrała już trzykrotnie. Z drużyn, która przeniosły się na sztuczną trawę z naturalnej nawierzchni, udany debiut zaliczyło Lepiej Nie Pytaj, które po emocjonującym meczu pokonało Atletico Wola. Gorzej powiodło się Dziadkom i The Naturatowi, który humory poprawił sobie w drugim meczu wygrywając z Małpinisem. Od porażki sezon rozpoczął również absolutny debiutant – GBY.

 

W grupie B, najwyższe czterobramkowe zwycięstwa zanotowały Alpan i SC Celestes. Swoje mecze do zera wygrały też WuBe i FC Mokotów. Jedyny remis padł w meczu BKS Górki z debiutującym na sztucznej trawie Szmeterlinkiem. Niestety, w trakcie spotkania przykrej kontuzji doznał napastnik BKS – u, Marek Szulgowicz, który prosto z boiska został odwieziony do szpitala. Walecznemu zawodnikowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.

 

Na nawierzchni naturalnej, w I lidze po dwóch wysokich zwycięstwach liderem LGB, które od początku rozgrywek pokazuje formę, dzięki której powinno się liczyć w walce o czołowe lokaty. Na zwycięstwa ma swoim koncie również Gramy Czasami, które w drugiej kolejce poradziło sobie z Nankatsu. Porażkę z pierwszej kolejki odbili sobie Los Vatos Locos, którzy tym razem rozgromili KO Wentyl. Nie lada sztuki dokonała jednak broniąca tytułu mistrzowskiego Samoobrona, która grając przez cały mecz osłabieniu rozgromiła Rookies – bagatela – aż 14:1. Warto dodać, że aż sześć goli w tym meczu to dzieło kapitana Rolanda Wąsa, a kolejne cztery dołożył Ireneusz Boratyński. Sporo emocji, niestety nie tylko sportowych było w ostatnim, kończącym drugą kolejkę pojedynku Fortuny z FC Running Teamem. Jedni i drudzy musieli zadowolić się podziałem punktów.

 

Przypominamy, ze w najbliższy weekend nadrabiamy ligowe zaległości. Prosimy wszystkie drużyny o dokładne sprawdzenie godzin rozgrywania swoich meczów.

Sponsorzy