Czy poznamy kolejnych mistrzów?

Wiele zespołów w ten weekend pożegna się z wiosennym sezonem. I choć rywalizacja na kilku poziomach dobiegnie końca, to wciąż nie wszystko jeszcze będzie rozstrzygnięte. Taka sytuacja będzie miała chociażby miejsce w pierwszej lidze siódemek, w której tabelę dzielimy na dwie połówki. Już w niedzielę Chemik Bemowo podejmie Dynamo, a Moszna Squad zagra z Legionem. A co w „szóstkach”? Tam prawdziwą wisienką na torcie będzie oczywiście mecz KS Browarka z Zakładem Pogrzebowym Tanatos, który wyłoni nam Mistrza tego sezonu. Co dokładnie przed nami? Zapraszamy na szczegółową zapowiedź 9. Serii gier!

 

 

1. Liga siódemek:

W pierwszej lidze siódemek rywalizacja nabiera tempa. Od tego weekendu drużyny rywalizowały będą w dwóch grupach – mistrzowskiej i spadkowej. Tu już nie ma miejsca na błędy, a losy mistrzostwa mogą ważyć się do ostatnich spotkań. Standardowo już rozpoczniemy 8. Kolejkę wczesnym niedzielnym porankiem, a na boisku zobaczymy Chemika Bemowo i Dynamo. Po nienajlepszym starcie sezonu team Michała Głazowskiego odbił się od dna i aktualnie okupuje pozycję lidera. Dwie wygrane przed tygodniem dopełniły pięć zwycięstw „Zielonych” z rzędu, a zatem trzeba przyznać, że idą jak burza. Jeśli chodzi o ich rywali, oni również są w dobrej formie, a na ich korzyść działa przewaga z poprzedniego spotkanie, które wygrali w stosunku 1:3. Czy teraz uda im się powtórzyć swój wyczyn? Cóż, biorąc pod uwagę, że Chemik jeszcze nigdy ich nie pokonał, teoretycznie to goście powinni mieć większą szansę na triumf, jednak gospodarze stawiają sobie zapewne pytanie „jeśli nie teraz, to kiedy?”. I my również idąc tym tropem i wiedząc, że czekają nas wyrównane zawody, stronimy na ten moment od wskazywania faworyta. Tuż po nich, Moszna Squad podejmie Legion. Wydawało się, że podopiecznych Michała Burzyńskiego raczej nikt nie pokona, jednak w pewnym momencie wypadli nieco z rytmu i zanotowali dwie porażki z rzędu. Na ich szczęście przed tygodniem udało im się powrócić na zwycięskie tory, jednak do formy z początku wiosny nieco im jeszcze brakuje. Teraz jednak wiedzą, że nie mogą już zaliczyć żadnego potknięcia, zatem na „Legionistów” wyjdą zmotywowani. Karol Nowak i Filip Szewczyk muszą zatem wziąć ciężar gry na swoje barki, ale również defensywa gospodarzy musi mieć się na baczności, by dokładnie przykryć chociażby Jana Ławcewicza. Trudno na ten moment wskazać tu, kto ma większe szanse na wygraną, bo choć teoretycznie nieco lepiej wciąż wypada Moszna wiemy, że Legion nie jest ekipą, którą można lekceważyć. Później, w samo południe przejdziemy do niższych pozycji, a naprzeciw siebie staną piłkarze Tornado UA oraz Zjazdu. Zdecydowanie dwie najsłabsze w tej kampanii ekipy w zestawieniu zagrają już tak naprawdę „o pietruszkę”. Zespół Tomka Drzała do tej pory ani razu nie zdobył punktów i choć ostatnio całkiem przyzwoicie zaprezentował się w meczu z Moszną, ma mniejsze szanse na triumf niż drużyna z Ukrainy. Dlatego też w naszej ocenie, jeśli tylko Taras Tsolkovskyi będzie miał swój dzień, to gospodarzom bliżej będzie do wygranej. Na koniec zmierzą się ze sobą chyba najwięksi przegrani tej rundy, czyli Haratacze i Zmarnowane Talenty. Obu ekipom naprawdę niewiele brakowało, by znaleźć się wśród elity i powalczyć o medale, jednak koniec końców nie było im to dane. Mimo wszystko widać w ich szeregach progres i naprawdę nie mają powodów do wstydu. Przydałoby im się nieco więcej regularności, jednak na ten moment możemy tylko gdybać. Jeśli chodzi o ich bezpośrednie starcie, każdy rezultat jest tu możliwy.

Chemik Bemowo – Dynamo  X

Moszna Squad – Legion  X

Tornado UA – Zjazd  1

Haratacze – Zmarnowane Talenty  X

 

2. Liga siódemek:

Na zapleczu walka o medale wciąż trwa. Zaczniemy jednak od spotkania drużyn, które szans na podium już nie mają. Choć Los Aspirantos od Sportivo Warszawa wypada lepiej jeśli chodzi o liczby w tabeli, my nieco zaryzykujemy i postawimy na wygraną gości. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Wielokrotnie powtarzaliśmy, że w SW drzemie duży potencjał, a fakt, że znajdują się dopiero na 8. Lokacie jest efektem kilku walkowerów. Dodatkowo, na ich korzyść działa fakt nienajlepszej dyspozycji LA, którzy od trzech kolejek nie potrafią wygrać i zaprzepaścili sobie szansę na TOP3. Jeszcze w sobotę naprzeciw siebie staną zamykający stawkę Arcon FC i jego sąsiad FC Fortuna. Tu oczywiście bliżej do triumfu FCF, bowiem ich rywale ani razu jeszcze nie zdołali zapunktować i w naszej ocenie swój inauguracyjny sezon w Lidze Bemowskiej zakończą z zerowym dorobkiem. Nie znaczy to jednak, że nie ma tu przestrzeni do poprawy, bo jesteśmy pewni, że może na nieco niższym szczeblu poszłoby im dużo lepiej. W niedzielę swoje mecze rozegrają ekipy z podium, począwszy od Dream Team Warsaw, które podejmie BKS 04 Górki. Zespół Krystiana Kołodziejskiego i Maćka Szpakowskiego nie ma już szans na złoto, jednak wciąż powalczą o wicemistrzostwo. Ich obowiązkiem jest jednak wygrać z teoretycznie słabszym rywalem. Reszta pozostanie już w rękach ich przeciwników. Każdy inny rezultat niż triumf DTW będzie tu sporym zaskoczeniem. Absolutnym hitem z kolei będzie mecz Grindersów z Defendersami. W przypadku wygranej, „Obrońcy” zapewnią sobie tak długo oczekiwany tytuł. Choć zadanie proste nie będzie, mają w swoim zapasie jeszcze zaległe spotkanie, a zatem tylko od nich zależy, czy nie wysypią się na ostatniej prostej. Biorąc jednak pod uwagę dobrą formę duetu Dehoda – Jachna i to, jak zmotywowani i skoncentrowani na swoim celu są ich koledzy, wydaje nam się, że nieuchronnym jest, by to był właśnie ich dzień. Formalności dopełni nam KP Kozia i FC Zaborów. Tu w dużo lepszym położeniu znajdują się goście, którzy choć nie znajdą się już na podium, wciąż mogą pomóc swojemu najskuteczniejszemu zawodnikowi, Adrianowi Dadasowi, sięgnąć po koronę króla strzelców.

Los Aspirantos – Sportivo Warszawa  2

Arcon FC – FC Fortuna  2

Dream Team Warsaw – BKS 04 Górki  1

Grinders – Defenders  2

KP Kozia – FC Zaborów  2

 

3. Liga siódemek:

Jeśli chodzi o trzeci szczebel, tam rozpoczniemy nową serię gier starciem Zielonego Stolika z Teamem Ivulin w sobotę o godzinie 10.00. „Organizatorzy” są ostatnio w gazie i widać, że robią wszystko, by uratować szansę na medal. Oczywiście w starciu z Białorusinami będą faworytem, jednak nawet w przypadku wygranej tak naprawdę wszystko zależy od tego, jak ułożą się rezultaty ich bezpośrednich rywali w walce o podium. Oczywiście jednak wciąż ZS musi zachować czujność od pierwszej do ostatniej minuty. Bardzo blisko tytułu jest z kolei Impuls FC, który zmierzy się z Dynamitem. Oczywiście Ukraińcy są tu w uprzywilejowanej pozycji i już w tej kolejce mogą zapewnić sobie mistrzostwo, jeśli tylko Los Blancos straci punkty. O to, by sami nie utrudnili sobie tematu zadba z pewnością Maks Konowalov, który będzie numerem jeden do przypilnowania przez obrońców gości. Na placu obok FC Wtorki podejmą Ukraine United. Obu ekipom nie idzie ostatnio zbyt dobrze, choć i tak dużo lepiej w tym sezonie zaprezentowali się piłkarze UU. W grze o złoto wciąż pozostaje Old United, którego przeciwnikiem będzie „czerwona latarnia” ligi – Szczęki Szczęśliwice. Do piątej kolejki niepokonani gospodarze od tego właśnie momentu zaczęli nieco sami podkładać sobie kłody pod nogi. Wciąż mają jeden mecz w zapasie i oczywiście nie wydaje nam się, by goście sprawili im jakiekolwiek kłopoty. Jeśli swój mecz wygra Impuls, OU straci szanse na tytuł, jednak wciąż będą liczyć się w walce o medale, a zatem nie wszystko jeszcze stracone. Muszą jednak dać z siebie 110% i nie pozwolić, by poniosły ich emocje, tak jak stało się to w meczu z Wariatami Kuchara, które na boisku zjawią się tuż po nich, by powalczyć o punkty z Los Blancos. Wiemy, że gospodarzy nie można lekceważyć, jednak oczywistym faworytem w tym starciu będą goście, którzy co prawda przed tygodniem pierwszy raz w tym sezonie przegrali, jednak wciąż to oni mają chyba największe szanse, by wznieść puchar za pierwsze miejsce. Do tego jednak jeszcze nieco brakuje, a zatem Elyas Wadhahi i Hussam M. muszą wciąż nieść ten zespół na swoich barkach i naprawdę się postarać.

Zielony Stolik – Team Ivulin  1

Impuls FC – Dynamit  1

FC Wtorki – Ukraine United  2

Old United – Szczęki Szczęśliwice  1

Wariaty Kuchara – Los Blancos  2

 

4. Liga siódemek:

Choć mistrza w czwartej lidze już poznaliśmy, wciąż nie wiemy, kto zdobędzie srebro i brąz. Fundamentalne będzie zatem rozstrzygnięcie spotkania między FC Kazubowem, a Drink Men. W przypadku wygranej gospodarzy, wskoczą oni na drugie miejsce w tabeli, jednak wciąż wiele będzie zależało od niedzielnego wyniku Orłów Leszka. Jeśli natomiast team Mirosława Wyszczelskiego wyjdzie z tej potyczki górą, zapewni sobie drugą lokatę. A co w przypadku remisu? Wtedy wszystko będzie w rękach Orłów Leszka. Możliwości jest tu bardzo wiele, dlatego może bez zbędnego mieszania – według nas nieco większe szanse na wygraną ma bardziej doświadczona i lepiej wypadająca w statystykach drużyna gości. Tuż po nich formalności dopełnią Chlejsy, które podejmą Team Ivulin. Tak naprawdę jedyne, o co świeżo upieczony mistrz może grać, to zakończenie sezonu bez porażki. Pytanie, czy skoro mają już tytuł, to czy sobie odpuszczą, jednak znając ich zespół jesteśmy pewni, że powalczą tu o komplet punktów. W niedzielę o 11.00 kolejne bardzo ważne spotkanie w kontekście podium, a zatem wspomniany mecz FC Obłupanych z Orłami Leszka. Oczywiście w uprzywilejowanej pozycji są tu goście. I to właśnie od tego wyniku zależało będzie to, jak wyglądała będzie czołówka tabeli, a zatem z niecierpliwością czekamy na rezultat końcowy. Później, zmierzą się ze sobą dwie ekipy zamykające stawkę – Chyże Rosomaki i Bemovia. Nie spodziewamy się fajerwerków, bowiem obie te drużyny jeszcze w tym sezonie nie wygrały. Czy to właśnie będzie dzień jednej z nich? Cóż, trudno stwierdzić, a zatem na ten moment stronimy od stawiania na triumf którejkolwiek z nich. Na koniec, East Crew stanie w szranki z Gyrosem Gaming. „Ekipa ze wschodu” ma zdecydowanie więcej argumentów po swojej stronie, począwszy od sytuacji punktowej, aż po bilans bramek. Choć nikt tu o nic już nie walczy, wygrana na koniec sezonu byłaby przyjemnym dodatkiem. W naszej ocenie cieszyć będą się z niej piłkarze gospodarzy.

FC Kazubów – Drink Men  2

Chlejsy FC – Team Ivulin II  1

FC Obłupani – Orły Leszka  2

Chyże Rosomaki – Bemovia  X

East Crew – Gyros Gaming  1

 

5. Liga siódemek:

Płynnie przechodzimy o poziom niżej, gdzie pierwszy gwizdek wybrzmi w samo sobotnie południe, zaczynając mecz GKS-u Tachimetr Warszawa i Teamu Ivulin III. Choć gospodarze nie grają już o nic, presja ciąży na Białorusinach, którzy jako jedyni nie zaznali jeszcze smaku porażki i z trzema zaległymi starciami na koncie, jeśli tylko nie stracą punktów, są faworytem do zdobycia mistrzostwa. Są bardzo zgrani w ofensywie, a jeśli chodzi o ich obronę, to zaledwie sześć straconych goli robi wrażenie. Naszym zdaniem oczywiście to do nich powędruje komplet oczek. Tuż po nich, Italian Flowers podejmie The Gunner Cavaliers. Piłkarze z Półwyspu Apenińskiego są mocno nieregularni, a do tego strzelają mało goli. Nieco zaskakujący jest zatem fakt, że zajmują pozycję tuż za podium. Czy uda im się pokonać teoretycznie słabszego rywala? Naszym zdaniem tak, jednak absolutnie nie zamykamy tu opcji remisu lub wygranej gości, bowiem tak naprawdę jeśli chodzi o IF, nie możemy być niczego pewnym na 100%. Jeszcze tego samego dnia, Walec II zagra ze swoim sąsiadem w tabeli, Cool Teamem. Ostatnie dwie kolejki w wykonaniu tych drużyn to totalnie dwa światy. Team Maćka Zarzyckiego bardzo niespodziewanie pokonał przed tygodniem aspirującego do tytułu Energetyka i można powiedzieć, że naprawdę ładnie się przy tym zaprezentował. Z kolei Andrzej Krawczyk i jego podopieczni ostatnio mają wiele do poprawy. Mimo wszystko jednak na przestrzeni tego sezonu byli bardzo skuteczni w ofensywie, a zatem może lekko zaryzykujemy, ale postawimy tu bezpiecznie na remis. Pozostałe dwa spotkania rozegramy następnego dnia. Już o 9.00 NKS Piotrovia zmierzy się z Nie Ma Mocnych. Od pojedynku dwóch zamykających tabelę ekip oczywiście nie oczekujemy zbyt wiele. W dodatku ich sytuacja jest na tyle podobna, że trudno wskazać tu jednoznacznego faworyta. Absolutną wisienką na torcie będzie ostatni mecz w tej serii gier, a zarazem ostatnim meczem tych drużyn w sezonie. Bohaterami tego spektaklu będzie Żoliball i Energetyk, a więc bezpośredni rywale w walce nie tylko o medale, ale i o mistrzostwo. Przed tygodniem podopieczni Rafała Stefanka zaliczyli małą wpadkę i są zmuszeni wygrać, by odzyskać pozycję lidera. Ich rywale z kolei teoretycznie mogliby tylko zremisować, by utrzymać się wyżej w tabeli od „Niebieskich”, jednak z tyłu głowy muszą mieć Team Ivulin III, który wciąż może sprzątnąć obu mistrzostwo sprzed nosa. Oprócz rywalizacji na poziomie kolektywów, warto zwrócić uwagę na walkę duetu Sypiański – Niedźwiecki z Kacprem Woźniakiem i Janem Pawlickim z drugiej strony barykady. Szykuje się nam niesamowite meczycho.

GKS Tachimetr Warszawa – Team Ivulin III  2

Italian Flowers – The Gunner Cavaliers  1

Walec II – Cool Team  X

NKS Piotrovia – Nie Ma Mocnych  X

Żoliball – Energetyk  X

 

6. Liga siódemek:

Już w niedzielę możemy poznać mistrza szóstej ligi. Do tego jednak potrzebne jest kilka składowych, począwszy od wygranej Finansovej nad TS Kopernikiem. I tu wszystko tak naprawdę w rękach piłkarzy Mateusza Machnio, przed którymi raczej prostszy rywal. Jeśli tylko Łukasz Rysz i Kacper Śmiałek przy wsparciu swoich kolegów z tyłu nie zawiodą, „czarno-złoci” zrobią pierwszy krok w kierunku tytułu. Drugim ważnym aspektem byłaby ewentualna utrata punktów przez TS Amebę, która tuż po nich podejmie Team Ivulin IV. Gospodarze już raz pomogli Finansovej, wygrywając przed tygodniem z Szatańskim Pętem. Teraz jednak z pewnością nie będą tak entuzjastycznie nastawieni, bowiem jakikolwiek inny rezultat niż wygrana, w przypadku triumfu Finansovej przekreśla szanse TSA na złote medale. Białorusini, choć nieco nieregularni, nie są drużyną, którą można lekceważyć, a zatem wiemy, że przed nami naprawdę wyrównane zawody. Mimo wszystko oczywiście w lepszym położeniu jest Ameba. Na placu obok FC Stała Gwardia, która teoretycznie wciąż może finiszować na podium, podejmie  Gur-Bud. Oprócz kilku walkowerów, goście grają mocno „w kratkę” i w zestawieniu z ekipą Adama Smolenia mają raczej nikłe szanse na triumf. Pomóc im jednak może fakt, że FCSG ostatni raz na murawie zjawiła się 14. Maja, a zatem już jakiś czas temu. Mimo wszystko wydaje nam się, że to właśnie gospodarze wyjdą z tego starcia zwycięsko. Później, Pożoga Bonito zagra z Czupakabrami Warszawa. Nie spodziewamy się, by poziom tego spotkania powalił nas z nóg, jednak jeśli mielibyśmy wskazywać, kto ma większe szanse, wydaje nam się, że w kluczowych momentach lepsi mogą okazać się goście, a to głównie dzięki postaci Tarika Ait Ouahioune, który z piłką przy nodze potrafi zrobić naprawdę niesamowite rzeczy. Na koniec, rozdrażnione TSP Szatańskie Pęto stanie naprzeciw Gołkowa, a więc być może w końcu uda im się wygrać, bowiem ta sztuka jest dla nich nieosiągalna od trzech spotkań, czym bardzo utrudnili, jeśli nie zamknęli sobie drogi do mistrzostwa. Jeśli jednak ponownie stracą punkty, to w przypadku, jeśli straciłaby je również TS Ameba, a Finansova swoje spotkanie by wygrała, Mateusz Machnio i jego koledzy zostaną nowymi mistrzami.

TS Kopernik – Finansova  2

TS Ameba – Team Ivulin IV  1

FC Stała Gwardia – Gur-Bud  1

Pożoga Bonito – Czupakabry Warszawa  2

Gołków Crew – TSP Szatańskie Pęto  2

 

SuperLiga6:

Czy istnieje lepszy sposób na wyłonienie mistrza niż bezpośredni pojedynek, w dodatku w ostatniej kolejce sezonu? Świadkami takiej sytuacji będziemy w SuperLidze, gdzie już w najbliższą niedzielę prowadzący w tabeli KS Browarek zmierzy się z wiceliderem – Zakładem Pogrzebowym Tanatos. W nieco lepszej sytuacji są przed tym spotkaniem obrońcy tytułu z sezonu zimowego, którym do złota wystarcza remis. Nawet jednobramkowa wygrana debiutanta sprawi jednak, że to do nich trafi puchar za pierwsze miejsce. W obu drużynach nie brakuje znakomitych zawodników, z tego też względu nastawiamy się na fenomenalnie widowisko. Kto ma większe szanse na końcowy triumf? Nie jesteśmy w stanie tego określić. W tym przypadku nie można wykluczać żadnego scenariusza. Jedno jest pewne – przed nami Meczycho przez wielkie „M”!

Za plecami wyżej wymienionej dwójki trwać będzie także batalia o zajęcie miejsca na najniższym stopniu podium. Na 50 minut przed zakończeniem sezonu najbliżej sięgnięcia po brązowe „krążki” jest ekipa Połczyn Brothers, która z 16 pkt zajmuje właśnie trzecią lokatę. Ekipa w granatowych trykotach w ostatniej serii gier w roli gospodarza zmierzy się z FC Po Kielichu i wydaje się, że powinna sięgnąć w tym starciu po komplet „oczek”. Ich najbliższy rywal jest co prawda ekipą chimeryczną, jeśli jednak ma „swój” dzień, może uprzykrzyć życie każdemu rywalowi. Szykuje się ciekawy mecz, który wg nas zakończy się wygraną PB.

Na potknięcie zwycięzców ubiegłorocznego Pucharu Lata czekają z kolei Wilki, które po ubiegłotygodniowej porażce z Pojemną Haliną nie tylko straciły szansę na tytuł mistrzowski, ale wypadły także poza podium. Borys Ostapenko i jego koledzy muszą w najbliższą niedzielę pokonać Amigos Lindegos i jednocześnie liczyć, że „Kielichy” urwą jakiekolwiek punkty Połczyn Brothers. Realny scenariusz? Trudno powiedzieć. Na pewno Wilki przystąpią do swojego starcia w roli faworyta, choć wcale nie musi to być dla nich łatwe starcie. Rywal rozpaczliwie walczy bowiem o utrzymanie, a o jego mobilizację na zbliżające się zawody możemy być spokojni.

Utrzymania wciąż nie zapewniła sobie także eXc Mobile Ochota. Mistrzowie Polski SuperLigi6 notują bardzo słaby sezon i na kolejkę przed zakończeniem zmagań mają jedynie 2 pkt przewagi nad strefą spadkową. Oznacza to, że ewentualna porażka przeciwko Sempom może zepchnąć ich nawet do drugiej ligi! Aby tak się stało, spełniony musi zostać jednak także szereg innych warunków, czyli wygrane Amigos Lindegos, FC Po Kielichu oraz Pojemnej Haliny. Choć taki scenariusz wydaje się bardzo mało prawdopodobny, wg nas ekipa Kamila Jurgi w swoim meczu nie będzie faworytem.

Skoro wspomnieliśmy już o In-Plus Pojemnej Halinie, ekipę Bartka Przyborka czeka w najbliższy weekend stosunkowo najłatwiejsze zadanie. Ich rywalem będzie bowiem zdegradowany już do niższej klasy rozgrywkowej FK Almaz, który z pewnością będzie chciał jednak godnie pożegnać sezon wiosenny. Pojemna Halina, mając świadomość stawki tego meczu, zapewne stawi się na Obrońców Tobruku mocnym składem. A to zwiastuje nam 3 pkt wędrujące na ich konto i pewne utrzymanie w elicie.

Zakład Pogrzebowy Tanatos – KS Browarek 1X2

Połczyn Brothers – FC Po Kielichu 1

Wilki – Amigos Lindegos 1

Sempy – eXc Mobile Ochota 1

FK Almaz – In-Plus Pojemna Halina 2

 

2. Liga Szóstek:

Na zapleczu SuperLigi do końca sezonu pozostało jeszcze nieco spotkań, a w najbliższej serii gier na pierwszy plan zdecydowanie wysuwa się pojedynek pierwszej w tabeli FC Prykarpattii z wiceliderem – Gramy Czasami. Choć to ekipa rodem z Ukrainy jest w tabeli wyżej, w lepszej sytuacji zdają się być nominalni gospodarze. Drużyna Krzysztofa Sobolewskiego ma bowiem względem najbliższego rywala jeden mecz rozegrany mniej, ewentualna wygrana w niedzielę sprawi zatem, że mocno przybliży się do tytułu mistrzowskiego. Prykarpattii w żadnym wypadku nie mamy jednak zamiaru lekceważyć, w naszej opinii szanse obu zespołów na wygraną są bardzo zbliżone.

Ewentualne potknięcie prowadzącej dwójki będzie chciał wykorzystać Altus. Ekipa w granatowych trykotach jeszcze do niedawna przewodziła ligowej tabeli, ale porażka 4:5 z GC sprawiła, że spadła na najniższy stopień podium. Teraz Dawid Celt i jego koledzy będą chcieli powetować sobie to niepowodzenie i jak najszybciej powrócić na szczyt. Aby tak się stało, muszą pokonać Union Of Boys, co nie będzie wcale łatwym zadaniem. Doświadczenie kontra młodość – kto wyjdzie z tego pojedynku zwycięsko? Przekonamy się już w niedzielę.

Ostatniego słowa w walce o najwyższe lokaty nie powiedzieli także FC NaNkacu, którzy w ósmej serii gier zmierzą się z Boca Seniors. Nominalni goście dość późno obudzili się z zimowego snu, ale zwycięstwa z Prykarpattią oraz Drink Teamem sprawiły, że głód kolejnych punktów jest w nich ogromny. Podobnie ma się jednak sprawa w przypadku „Kaców”, które w razie wygranej mogą zameldować się na podium. A pamiętajmy, że wciąż mają do rozegrania jeden zaległy mecz.

O przełamanie złej passy powalczą z kolei Bad Boys Zielonki. Ekipa ta rozpoczęła sezon obiecująco (6 pkt po 3 kolejkach), ale cztery kolejne porażki sprawiły, że marzenia o miejscach medalowych musi odłożyć przynajmniej do przyszłego sezonu. BBZ z pewnością będą jednak żądni przełamania, a trudno o lepszą okazję niż mecz z rywalem zamykającym tabelę. Drink Team wygraną z Cyrkulatką wlał natomiast nieco nadziei w serca swoich kibiców, tydzień później przyszedł jednak lodowaty prysznic – 2:12 z Boca Seniors. Norbert Taras i spółka mogą jednak „odpalić” w najmniej oczekiwanym momencie i niewykluczone, że w najbliższy weekend przekona się o tym drużyna z Zielonek.

Skoro wspomnieliśmy już o SS Cyrkulatce – drużyna będąca jednym z większych rozczarowań tego sezonu zmierzy się z Klaunfiestą. Choć wyżej w tabeli znajdują się nominalni goście, potencjał obu drużyn wydaje się być bardzo zbliżony. Szczególnie, jeśli w szeregach ekipy z Zamojszczyzny pojawi się Patryk Krygiel, będący gwarantem przynajmniej kilkunastu goli w sezonie. Bez niego drużyna sporo traci w ofensywie, ale nie zmienia to faktu, że od Cyrkulatki oczekujemy zdecydowanie więcej! Czyżby powrót na właściwe tory miał miejsce w najbliższych dniach? Nie wykluczamy tego.

Gramy Czasami – FC Prykarpattia X

Union Of Boys – Altus X

FC NaNkacu – Boca Seniors 1

Bad Boys Zielonki – Drink Team 1

SS Cyrkulatka – Klaunfiesta 1

 

3. Liga Szóstek:

Podczas zbliżającego się weekendu sporo powinno wyjaśnić się także na trzecim poziomie rozgrywkowym. Nasze oczy przykuwa zwłaszcza starcie prowadzącego FK Loko z czwartą w tabeli ekipą Kindybałów FC. W przypadku zwycięstwa ekipa z Ukrainy zapewni sobie miejsce na podium na koniec sezonu, jednocześnie bardzo mocno przybliżając się do zdobycia tytułu mistrzowskiego. Jeśli jednak górą będą Kindybały, sytuacja na górze tabeli będzie przed ostatnią kolejką ekstremalnie ciekawa. Naszym zdaniem nieco bardziej prawdopodobny jest mimo wszystko ten pierwszy scenariusz.

Tuż za plecami lidera czai się Maghreb United, który w najbliższej serii gier także czeka jednak trudne zadanie. Aarab Hamza i jego koledzy stawią bowiem czoła Bate-Sai FC, którzy wciąż mają niewątpliwą chrapkę na ugranie medalu. Mecz ten będziemy jednak odbierać przez pryzmat pojedynku dwóch zawodników, którzy aspirują do miana gracza sezonu 3. Ligi Szóstek – wspomnianego wyżej Hamzy oraz Denisio Chei z B-S FC. Wynik tego spotkania oraz postawa obu graczy może finalnie zaważyć na tym, do kogo ostatecznie trafi statuetka MVP Sezonu.

Po znakomitej, podwójnej kolejce na trzecim miejscu zakotwiczyli Korsarze, którzy na pewno nie będą chcieli rozstać się z podium. Tym bardziej, że ich rywalem w najbliższej serii gier będą znajdujący się w strefie spadkowej Gramy Swoje. Choć zdecydowanym faworytem – także wg nas – będą nominalni gospodarze, ekipy w błękitnych strojach nie można zbyt łatwo skreślać. W przeszłości niejednokrotnie pokazali już bowiem, że jeśli tylko mają dobry dzień, są w stanie skutecznie uprzykrzać życie faworytom.

Po ubiegłotygodniowej porażce zerowe szanse na medale ma już St. Varsovia, która wygraniem dwóch ostatnich meczów będzie chciała nieco osłodzić sobie ten fakt. W najbliższy weekend ekipa prowadzona przez Korneliusza Troszczyńskiego mierzyć się będzie z Hordą i – co by nie mówić – przystąpi do tego starcia w roli faworyta. Oprócz tego „Różowi” zapewne będą chcieli także pomóc Maciejowi Błońskiemu, który znajduje się w czołówce klasyfikacji najlepszych asystentów.

O miano najlepszego strzelca sezonu wciąż walczy natomiast Witek Świderski. Snajper Guadalajary FC ma na koncie 16 trafień – o dwa mniej od prowadzącego Denisio Chei. Ewentualne podreperowanie bilansu – najlepiej w wygranym meczu przeciwko Powiewowi Czarnobyla - nie tylko przybliżyłoby go do osiągnięcia celu indywidualnego, ale także zapewniło utrzymanie jego drużynie. Jest więc o co grać! Naszym zdaniem oba scenariusze są zresztą całkiem prawdopodobne.

Kindybały FC – FK Loko 2

Bate-Sai FC – Maghreb United X

Korsarze – Gramy Swoje 1

St. Varsovia – Horda 1

Powiew Czarnobyla – Guadalajara FC 2

 

4. Liga Szóstek:

Na czwartym poziomie rozegramy w najbliższy weekend aż sześć spotkań, a podwójna kolejka czeka być może przyszłego lidera – Galicię. Ekipa rodem z Ukrainy zajmuje obecnie drugą pozycję w tabeli, mając jednak jeden mecz do rozegrania więcej. Zaległość zostanie odrobiona w najbliższy weekend – żółto-niebiescy najpierw zmierzą się z ekipą Czumy, a po krótkiej przerwie ich rywalem będzie FC United. Choć żadnej z wymienionych ekip nie możemy odmówić jakości, w naszej opinii to Galicia zgarnie komplet „oczek”, co – bez względu na rezultat meczu W1nnersów – da jej pozycję lidera.

Skoro wspomnieliśmy już o W1nnersach, w ósmej serii gier czeka ich teoretycznie łatwiejsze zadanie. Ich rywalem będzie wciąż szukająca premierowych punktów drużyna Ikeros Kielianos FC. Choć Michał Adach dwoi się i troi, aby zapewnić swojej ekipie pierwsze zwycięstwo, wciąż nie udała mu się ta sztuka. Naszym zdaniem nie stanie się to również w najbliższej serii gier, zgrany kolektyw w postaci W1 prezentuje się ostatnio całkiem dobrze i będzie chciał przedłużyć swoje szanse w walce o mistrzostwo.

Odrabianie zaległości czeka także wspomnianych wcześniej FC United. O potyczce z Galicią pisaliśmy powyżej, ale oprócz tego ta doświadczona ekipa zmierzy swoje siły także z Moonfoxem. Gracze w czerwonych trykotach po mistrzowsku rozprawiają się w tym sezonie z niżej notowanymi rywalami, dwie porażki z konkurentami do medali sprawiają jednak, że obecnie drużyna ta plasuje się dopiero na trzeciej lokacie. Jako, że naprzeciw nich w zbliżającej się kolejce ponownie stanie drużyna z dolnych rejonów tabeli, stawiamy na zwycięstwo Bartka Borysa i jego kolegów.

O podtrzymanie nadziei na zajęcie miejsca na podium w bezpośrednim meczu zmierzą się z kolei KK Wataha Warszawa oraz Semper Victoria. Obie drużyny zgromadziły jak do tej pory po 12 pkt, ale pierwsza z nich potrzebowała do tego jednego meczu mniej. Jeśli zatem Wataha zwycięży w najbliższej kolejce, wciąż będzie miała realną szansę na zajęcie miejsca w czołówce. W przypadku SV nawet 3 pkt nie gwarantują jej podium, oznaczają jedynie przedłużenie nadziei na pozycję medalową. Przyznamy, że wiele w tym meczu wskazuje na podział punktów…

O przedłużenie nadziei na utrzymanie w lidze zagrają natomiast Bizony FC, które zmierzą swoje siły z ekipą Chłopaków z Baraków. Faworytem wydaje się być druga z wymienionych drużyn, która po niemrawym początku sezonu, w ostatnich tygodniach mocno się rozkręciła. Choć gracze w czarnych trykotach nie mają już szans na podium, będą chcieli przedłużyć swoją passę, która wynosi obecnie cztery kolejne mecze bez porażki. Naszym zdaniem uda im się to, choć rozpaczliwie potrzebujące pkt Bizony na pewno nie oddadzą tego meczu łatwo.

Czumy – Galicia 2

FC United – Galicia 2

W1nners – Ikeros Kielianos FC 1

FC United – Moonfox 2

KK Wataha Warszawa – Semper Victoria X

Bizony FC – Chłopaki z Baraków 2

 

5. Liga Szóstek:

W piątej lidze o dwa zwycięstwa od tytułu mistrzowskiego są zawodnicy UA Team. Drużynę rodem z Ukrainy w najbliższej kolejce czeka jednak niełatwe zadanie, ich rywalem będzie bowiem FC Devs. Zespół w granatowych trykotach pokonał przed tygodniem Teraz Kolską, dzięki czemu dobił do drużyn walczących o medale. Ewentualny triumf nad liderem sprawiłby natomiast, że przed ostatnią serią gier tabela wywróciłaby nam się do góry nogami. Naszym zdaniem nic takiego się jednak nie stanie, a komplet „oczek” powędruje na konto UA Team-u.

Za plecami lidera wciąż twardo trzyma się X Force For Ever, które w ósmej serii gier zmierzy się z FC Screamers. Nominalni goście w przypadku wygrania zaległego meczu wciąż mają realne szanse na podium, a pogrom jaki dwa tygodnie temu urządzili Syfonowi (15:3) nakazuje sądzić, że scenariusz ten jest całkiem realny. Jedno jest pewne – ewentualna wygrana nad X Force For Ever sprawi, że na finiszu ligi sytuacja w górnej połówce tabeli będzie piekielnie interesująca.

Zajmujący miejsce na najniższym stopniu podium KS Syfon w tej serii gier będzie miał stosunkowo najłatwiejsze zadanie (przynajmniej w teorii). Gracze w czerwonych trykotach zmierzą się bowiem z ekipą Wolf Heart, która jedyne dotychczasowe punkty zdobyła w starciu z Odwróć Tabelę, które zakończyło się… walkowerem na jej korzyść. Ekipie rodem z Ukrainy nie możemy odmówić ogromnej boiskowej ambicji, ale wg nas w starciu z młodym i wybieganym przeciwnikiem będzie to zbyt mało, aby sięgnąć po jakiekolwiek punkty.

W niedzielę swój ostatni mecz w sezonie Wiosna 2023 rozegrają Raptusy Ursus. Ekipa ta zmierzy się ze Szwagrami i będzie niewątpliwym faworytem tego pojedynku, rywal zajmuje bowiem dopiero ósmą lokatę w tabeli. W przypadku zainkasowania kompletu „oczek” zespół z Ursusa wciąż pozostanie w grze o medale, ale aby znaleźć się na podium, inne zespoły musiałyby zagrać „pod nich”. Na ten moment wydaje się to mało prawdopodobne, choć futbol nie takie rzeczy już widział. Jedno jest pewne – wszelkie kalkulacje i wyliczenia wezmą w łeb, jeśli Raptusy nie zdobędą w najbliższej serii gier kompletu punktów.

UA Team – FC Devs 1

X Force For Ever – FC Screamers X

Wolf Heart – KS Syfon 2

Raptusy Ursus – Szwagry 1

 

6. Liga Szóstek:

Na szóstym poziomie rozgrywkowym bardzo blisko mistrzowskiego wazonu jest już UKS Południe Czosnów. Ekipa ta ma w dorobku 19 pkt i ewentualne zwycięstwo nad Reytanem sprawi, że żaden z rywali nie będzie już miał choćby matematycznych szans na ich prześcignięcie. Biorąc pod uwagę znakomitą dyspozycję lidera, takie rozstrzygnięcie wydaje się być bardzo prawdopodobne. Nominalni goście wciąż pozostają jednak w walce o medale, na boisku przy Obrońców Tobruku stawią się zatem niezwykle zmobilizowani. Mimo wszystko typujemy jednak wygraną UKS-u.

Jedyną ekipą, która może jeszcze prześcignąć lidera jest KTS Chimera. Gracze w granatowych koszulkach musieliby jednak wygrać trzy pozostałe spotkania i liczyć, że UKS w swoich dwóch ostatnich grach zgromadzi maksymalnie jeden punkt. Jest to niezwykle mało prawdopodobne, choć „Chimeryczni” wydają się obecnie być głównym kandydatem do zgarnięcia srebrnych medali. Szczególnie jeśli uda im się w najbliższą niedzielę pokonać Fortecę Bielany. Choć nie jesteśmy w stanie wykluczyć w tym przypadku niespodzianki, w naszej opinii trzy punkty trafią na konto KTS-u.

O pozostanie na podium zagrają z kolei Marchewki Zagłady. „Pomarańczowi” dzierżą przed tą serią gier pozycję wicelidera, ale ich przewaga nad siódmym FC Alliansem wynosi zaledwie 3 pkt. To właśnie te ekipy zmierzą się zresztą w bezpośrednim meczu, którego stawką z dużym prawdopodobieństwem będzie medal. Kto jest przed tym spotkaniem w lepszej sytuacji? Trudno powiedzieć. MZ w 7 meczach zgromadziły 12 pkt, Allians z kolei w 6 starcia zanotował 9 pkt. Poziom obu drużyn zdaje się być bardzo zbliżony, z tego też względu nie pokusimy się o wskazanie na którąś z nich. Remis.

Ewentualne potknięcia rywali będzie chciał wykorzystać Airwent, który także nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w rywalizacji o czołowe lokaty. Gracze w czarnych trykotach zajmują obecnie czwartą lokatę, a w przypadku pokonania w najbliższy weekend Szybkiego Shota ich szanse na ugranie medalu znacząco wzrosną. Czy jest to jednak realny scenariusz? Naszym zdaniem tak. Szczególnie, jeśli bardzo wysoką formę potwierdzi as atutowy Airwentu – Włodek Drowaliuk.

W dolnych rejonach tabeli dojdzie natomiast do niezwykle istotnego starcia pomiędzy TS Amebą i PAOK-em Syfoniki. Obie drużyny mają jak do tej w swoich dorobkach po 3 pkt i oba do bezpiecznej strefy tracą po 4 „oczka”. Nietrudno zatem dojść do konkluzji, że zwycięzca tego meczu podtrzyma swoje szanse na utrzymanie w lidze. Przegrany będzie musiał z kolei przełknąć gorzką pigułkę w postaci spadku do niższej klasy rozgrywkowej. Kto ma większe szanse na przedłużenie swoich nadziei. W naszej opinii jest to ekipa PAOK-u.

UKS Południe Czosnów – Reytan 1

Forteca Bielany – KTS Chimera 2

Marchewki Zagłady – FC Allians X

Szybki Shot – Airwent 2

TS Ameba – PAOK Syfoniki 2

 

7. Liga Szóstek:

Niezwykle ciekawą sytuację mamy w siódmej lidze, gdzie realną szansę na zajęcie miejsca na podium wciąż ma aż sześć ekip. W zdecydowanie najlepszej sytuacji jest prowadzący FC Albatros, który notuje serię pięciu kolejnych zwycięstw i pewnie zmierza po mistrzostwo. W ósmej serii gier rywalem graczy w żółtych trykotach będą Ojcowie RKS-u, którzy przed dwoma tygodniami sprawili sporą sensację, pokonując Brygadę 75. Lider jest jednak w takim gazie, że – przynajmniej naszym zdaniem – nikt do końca rozgrywek nie będzie w stanie go zatrzymać.

Jeśli ktoś jeszcze może odebrać przodownictwo Albatrosom, jest to Copanina. Ekipa ta traci obecnie do lidera dwa punkty i wciąż ma realną szansę na tytuł mistrzowski. Aby tak się stało, Diego Caballero i jego świta będą musieli pokonać w najbliższy weekend Le Cabaret  i liczyć jednocześnie na potknięcie konkurencji. „Kabareciarze” nie będą jednak łatwym przeciwnikiem, drużyna ta zajmuje obecnie trzecią lokatę, a zbliżający się pojedynek będzie ich ostatnim w tym sezonie. Zaryzykujemy tezę, że ewentualna porażka oznaczać będzie koniec marzeń o medalu. Ambicji obu zespołom z pewnością zatem nie zabraknie.

Chrapkę na medalowe miejsce ma także Szybka Piłka Młociny. Drużyna w granatowych trykotach zajmuje obecnie lokatę tuż za podium, mając jednak o jeden mecz mniej rozegrany względem Le Cabaretu. Zespół z Młocin w przypadku wygrania dwóch ostatnich meczów zapewni sobie zatem medal. Pierwszy z dwóch kroków gracze SPM będą musieli wykonać w starciu przeciwko walczącemu o utrzymanie Futgol Academy. Choć nominalnym gościom na pewno nie zabraknie woli walki, naszym zdaniem będzie to zbyt mało, aby w tym spotkaniu sięgnąć po jakiekolwiek punkty.

Pomimo nieoczekiwanej porażki z Ojcami RKS-u, w grze o najwyższe lokaty wciąż jest także Brygada 75. Ekipa dowodzona przez Marcela Zalewskiego musi jednak nie tylko ugrać komplet punktów w dwóch ostatnich meczach, ale liczyć przy tym na wpadki kontrkandydatów do podium. Pierwszym krokiem w tym celu będzie pokonanie FC Nieśmiertelnych Wojowników, którzy na dwie kolejki przed końcem zajmują miejsce w strefie spadkowej. Jeśli tylko „Brygadziści” stawią się na mecz w galowym zestawieniu, nie powinni mieć kłopotów z odniesieniem zwycięstwa.

Teoretycznie najprostsze zadanie spośród wszystkich zespołów z czołówki mają w ten weekend FC Yelonki, które zmierzą się z zamykającą stawkę drużyną WAW-GTW. Gracze w czarnych trykotach – pomimo zerowego dorobku punktowego – w poprzednich meczach pokazali jednak, że potrafią zmobilizować się na starcia z wyżej notowanymi drużynami. Przekonała się o tym choćby Copanina, która do końca musiała drżeć o komplet punktów. Jeśli jednak w ekipie z Jelonek utrzyma Maciek Skrzek, jesteśmy spokojni o komplet „oczek” dla jego zespołu.

FC Albatros – Ojcowie RKS-u 1

Copanina – Le Cabaret 1

Szybka Piłka Młociny – Futgol Academy 1

FC Nieśmiertelni Wojownicy – Brygada 75 2

WAW-GTW – FC Yelonki 2

 

8. Liga Szóstek:

Na ósmym poziomie poznaliśmy już triumfatora, ale wcale nie oznacza to końca emocji. Wręcz przeciwnie, nowo koronowany mistrz – 1926 – zmierzy się z walczącymi o miejsce na podium Młodymi Perspektywicznymi. Ekipa Tomka Muszyńskiego oblała przed tygodniem bardzo ważny test, ulegając AJS Parts i spadając tym samym z podium. Aby na nie wrócić, gracze w granatowych trykotach nie tylko muszą pokonać lidera, ale także liczyć na korzystne rozstrzygnięcie w innym spotkaniu. Czy taki scenariusz faktycznie jest realny? Owszem, choć wg nas to 1926 będzie w tym starciu górą.

Bezpośredni pojedynek o drugie miejsce stoczą z kolei Zespół R oraz AJS Parts. Nominalni gospodarze sezon zaczęli słabo, ale seria sześciu kolejnych zwycięstw sprawiła, że obecnie są już niemal pewni miejsca na podium. AJS prezentuje się natomiast „w kratkę”, choć spory potencjał tej ekipy absolutnie nie podlega dyskusji. Czy będą jednak w stanie zaprezentować go w starciu z wiceliderem? Pamiętajmy, że tylko wygrana da AJS Parts srebrne medale. W naszej opinii jest to możliwy do zrealizowania scenariusz, choć bardziej przychylalibyśmy się do tego, w którym obie drużyny podzielą się punktami.

Na drugiej lokacie obecny sezon mogą jeszcze także skończyć FC KBDB, którzy wciąż mają w zanadrzu jeden zaległy mecz do rozegrania. Jeśli bowiem mecz pomiędzy Zespołem R a AJS Parts nie zakończyłby się zwycięstwem tych pierwszych, a ekipa rodem z Wietnamu wygrałaby oba swoje starcia – srebrny medal mógłby paść ich łupem. Aby wciąż mieć nadzieję na taki rozwój wypadków, FC KBDB w najbliższy weekend muszą pokonać Chłopców do bicia, którzy jako jedyni byli w stanie odebrać punkty mistrzowi. Zapowiada nam się zatem wyrównany pojedynek, a o końcowym rozstrzygnięciu zadecydować powinna dyspozycja dnia.

Do dwóch bardzo ważnych starć dojdzie także w dolnych rejonach tabeli. W walce o utrzymanie wciąż liczą się aż cztery zespoły, a wszystkie w najbliższy weekend zmierzą się w bezpośrednich meczach. W najlepszej sytuacji jest obecnie Abnegat, który z 4 pkt na koncie zajmuje siódmą lokatę, a w ósmej serii gier zmierzy się z zamykającą stawkę Szybką Piłką Młociny II. Nominalni goście są jedyną drużyną w tej lidze, która wciąż czeka na pierwsze punkty. Czy uda im się to w niedzielę? Niewykluczone, choć wyżej przed tym starciem stoją u nas akcje gospodarzy.

W tym samym czasie na sąsiednim sektorze mierzyć będą się Droga oraz RKS Huragan Czeczotka. Obie ekipy mają w swoim dorobku po 3 pkt, zajmując odpowiednio dziewiąte i ósme miejsce, zbliżający się mecz będzie zatem z gatunku tych „o sześć punktów”. Choć potencjał obu zespołów wydaje się zbliżony, należy pamiętać, że remis w zdecydowanie lepszej sytuacji stawia Huragan, który legitymuje się nieco lepszym bilansem bramkowym. Drogę urządza jedynie wygrana, co zwiastuje nam dobry i ofensywny mecz.

Młodzi Perspektywiczni – 1926 2

Zespół R – AJS Parts X

Chłopcy do bicia – FC KBDB X

Abnegat – Szybka Piłka Młociny II 1

Droga – RKS Huragan Czeczotka X

 

8. Liga Szóstek:

W dziewiątej lidze apetyt na przypieczętowanie tytułu mistrzowskiego będzie miało Stado Szakali, które zmierzy się z drugą w tabeli Spartą. Wygrana pierwszej z wymienionych ekip sprawi, że lider będzie już pewny tytułu, każdy inny rezultat przedłuży nam emocje o minimum tydzień. W pierwszym starciu pomiędzy tymi zespołami górą była ekipa w bordowych trykotach, która zwyciężyła 4:3. Drużyna Michała Burzyńskiego w ostatnich tygodniach prezentuje jednak bardzo wysoką dyspozycję i wcale nie zdziwi nas, jeśli wyjdzie z tej batalii zwycięsko. Bezpiecznie postawimy jednak na podział punktów.

O tej samej porze o kolejne ligowe punkty walczyć będą inne drużyny z grupy mistrzowskiej – AM AM Kebab Mokotów oraz Hiszpapolski. Obie ekipy mają w swoim dorobku po 12 punktów, a także bezpośredni mecz zaległy do rozegrania. Wygląda zatem na to, że zwycięzca tego „dwumeczu” bardzo mocno zbliży się do ugrania srebrnych medali, a być może nawet włączy do walki o złoto. Biorąc pod uwagę ostatnią formę, nieco większe szanse dalibyśmy w tym pojedynku drużynie z Mokotowa, która po słabym początku ewidentnie się rozkręciła, notując komplet „oczek” w czterech poprzednich meczach.

W grupie spadkowej o pierwsze punkty w tym sezonie powalczy ETV Ulubiona, która zmierzy swoje siły z Mehisto. W pierwszym spotkaniu pomiędzy tymi zespołami zdecydowanie lepsi byli gracze w złotych trykotach, którzy zwyciężyli aż 7:2. Biorąc pod uwagę ich znakomity transfer w osobie Jakuba Lipy, który zapewnił im wygraną przed tygodniem, wydaje się, że także i tym razem komplet „oczek” powinien paść ich łupem. Czy tak jednak faktycznie będzie? Jak zwykle, wszystko zweryfikuje zielona murawa…

W tym samym czasie na sąsiednim placu rywalizować będą Cool Team oraz Skepton Bonito. Nominalni gospodarze pomimo znakomitego początku sezonu ostatecznie będą musieli rywalizować w grupie spadkowej, co z pewnością jest dla nich ogromnym rozczarowaniem. Sezon trzeba jednak dograć, a rywalizacja z nieco słabszymi rywalami sprawia, że Cezary Kuk jest coraz bliżej zdobycia korony króla strzelców. Snajper wyborowy CT w pierwszym pojedynku przeciwko Skepton Bonito aż 6-krotnie trafiał do siatki rywala, wydatnie przyczyniając się do zwycięstwa 10:6. Jeśli w najbliższą niedzielę zaprezentuje się z równie dobrej strony, także i tym razem Cool Team powinien sięgnąć po trzy punkty.

Stado Szakali – Sparta X

AM AM Kebab Mokotów – Hiszpapolski 1

ETV Ulubiona – Mehisto 2

Skepton Bonito – Cool Team 2

Sponsorzy